Kilka tysięcy technik?
Napisano Ponad rok temu
"...Wśród innych sztuk walki aikido wyróżnia ogromna ilość opracowanych technik. Ich liczba wynosi blisko kilka tysięcy..."
Czy to prawda? I gdzie można znaleźć spis wszystkich?
Napisano Ponad rok temu
i tutaj nie zgodze sie tylko z tym ze wyroznia sie tym wsrod innych SW - wszedzie jakby policzyc kombinacje to wyjdzie moze i kilka tysiecy
p.s. mam nadzieje ze to nie na mojej stronie znalazles
Napisano Ponad rok temu
8)
Kazdy system ma tak samo moze miec kilka, moze miec kilka tysiecy - kazda osoba wykonuje ta sama technike inaczej wiec czyz to nie jest juz kolejna technika ?
Napisano Ponad rok temu
kazda osoba wykonuje ta sama technike inaczej wiec czyz to nie jest juz kolejna technika ?
To można te techniki w milionach liczyć :wink:
Napisano Ponad rok temu
To można te techniki w milionach liczyć :wink:
I stad sie bierze mnogosc technik
Napisano Ponad rok temu
Niestety sie nie zgadzam. Odkad skonczyly sie w Japoni wojny bo shogun zakazal, mistrzowie sztuk walki staneli przed nie lada problemem, jak tu wyzyc. Przeciez nie umieli nic innego robic tylko sie bic oraz uczyc jak sie bic.
To można te techniki w milionach liczyć :wink:
I stad sie bierze mnogosc technik
Zwykle aby przezyc, wystarczylo umiec poslugiwac sie od biedy lukiem, lanca, pika, mieczem i nozem. No ale ile to mozna uczyc rok, dwa max trzy? I uczen odchodzil. Wiec zeby zatrzymac uczniow dluzej, zaczeto rozwijac warianty technik dajac im nowe nazwy. W ten sposob mozna bylo sprzedac duzo wiecej technik – bo w tamtych czasach placilo sie od techniki. I tak powstalo dziesiatki tysiecy technik.
Napisano Ponad rok temu
Właśnie na Twojej Smailu :wink:
o raju :-)
musze chyba zweryfikowac czasem to co mi uczniowie pisza na stronie :-)
i ja sam kiedys pisalem :-) dzieki dzieki
Napisano Ponad rok temu
rzecz w tym zeby na pocztku zdefiniowac technike:
czy mowimy o pojedynczej technice np kote gaeshi
czy tez o kombinacji czyli np kote gaeshi w obronie przed uchwytem za: prawa reke
za lewa reke
za kolnierz
itd
do tego kazdy z warianto rozszerzmy o kilka roznych atemi na poczatku
potem kazda wersje o kilka roznych wykonczen
i w ten sposob ilosc technik rosnie nam gwaltownie
wiec na poczatku ustalmy definicje techniki
Napisano Ponad rok temu
Niestety sie nie zgadzam. ....... I tak powstalo dziesiatki tysiecy technik.
To tylko ekonomiczne wytlumaczenie faktu
Oczywiscie nie sposob sie z tym nie zgodzic ale nie do konca bo by nie bylo tyle osob nauczajacych i tyle technik aby powstalo dziesiatki tysiecy technik
Ilosc technik za pieniadze nie powstaje nigdy tak szybko jak dla zaspokojenia ambicji 8) i odrozniania sie od innych ...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
(osae-waza)
ikkyo, nikkyo, sankyo, yonkyo, gokyo, (*), hijiokimeosae
+
(nage-waza)
kotegaeshinage, shihonage, iriminage, yokoirminage(**) udekimenage, koshinage, tenchinage, uchikaitennage, sotokaitennage, jujigarami, kataguruma, aikinage, kokyu nage, (***)
x
(przestrzenie)
omote, ura (4*)
x
(czas)
katsuhayabi, irimi, furikomi
x
(pozycja)
tachiwaza, hanmihandachiwaza, suwariwaza (5*)
x
(rodzaj ataku)
gyakuhanmi, aihanmi, ryotetori, katatori, hijitori, ryokatatori, kataryotetori, munedori, eridori, ushirokubishime, katamenuchi, shomenuchi, yokomenuchi, chudantsuki, jodantsuki, maegeri (6*)
x 2
(ilość atakujących)
fotari dori (7*)
x 2
kaeshi-waza
+
(bron, pozwole sobie uprościć nazewnictwo )
bokken na bokken
ja na jo (chokutsuki, kaeshitsuki, furikomitsuki)
jo na bokken
bokken na jo
techniki obrony przed atakiem bokken lub jo
techniki obrony przed próbą odebrania bokken lub jo
+
tantodori
+
aikitaiso
To by było mniej więcej tyle. Napewno co nie co mogło mi umknąć bo wczesna pora
W taki ujęciu wyjdzie duża liczba Jakkolwiek wiele technik może okazać się mocno awykonalnych i bezsensownych
___________________________
(*) - spotkałem się też kiedyś z rokukyo
(**) - zwany też sokumenirimi, bądż też kokyuho
(***) - często te techniki mają wiele wariantów wykonania, np. kokyunage czy koshinage, tak samo osae, lub połączeń np. nikkyoirimi.
(4*) - gdzieniegdzie, dochodzi jeszcze omote w przestrzeni ura i ura w przestrzenie omote
(5*) - w większości szkół suwari waza jest zwykłym przełożneim technik z tachiwaza
(6*) - część z tych ataków występuje też w wersji ushiro, np. ushirokatatetori
(7*) - sannindori i wyżej pozwolę sobie pominąć
Napisano Ponad rok temu
Nie mogę się tylko zdecydować, czy techniki w przestreniach omote i ura (ale fajny zwrot ) powinny się liczyć jako dwie, czy jako jedna. Niby skłaniam się ku opcji "wariant", ale różnice często bywają zasadnicze, zarówno w timingu, jak i w samym wykonaniu.
Koniec końców pozostaje pytanie: jeśli nawet założymy, że każdy taki wariant to odrębna technika, czyli że są ich tysiące, to co z tego? Jest tu gdzieś jakiś wniosek? Bo ja nie widzę żadnego.
Napisano Ponad rok temu
___________________________
(*) - spotkałem się też kiedyś z rokukyo
Drogi garry jakbyś wyściubiał nos poza swój internetowy świat i jeździł na staże, wiedziałbyś również o nanakyo i lokyo Zachecam więc do stażowania juz niedługo w Koninie
A aikitaiso do tej listy bym nie dodawał Nie wiem na jakiej podstwie
Napisano Ponad rok temu
zwykła balacha (juji-gateme):
- z jedną nogą pod pachą (ude-hishigi-juji-gatame)
- z obiema nogami na uke (kuzure-ude-itd)
- z przyklękiem (Shabu :wink: )
- z wyskoku w 2 podstawowych wariantach (tobi-ude-hishigi...)
- z trójkąta (sankaku-ude-hishigi...)
- z trójkąta z wyskoku
i pewnie jeszcze by się znalazły warianty. a zasada jest taka sama - podparcie wyprostowanego do oporu łokcia
ile odmian ma zwykły rzut przez ramię (seoi-nage) nie chce mi się nawet wyliczac - a przecież można go opisac jako jedną technikę w różnych wariantach, a można i jako grupę technik ze wspólnym mianownikiem. stąd pewnie owe x tysięcy technik.
sprawa jest imho zbyt złożona, żeby tłumaczyć ją tylko czynnikami ekonomicznymi. w różnych ryu preferowano różne wykonywanie podobnej techniki, wynikające z tradycji rodzinnych, warunków fizycznch czy upodobań mistrza szkoły, jego nieznajomości innych wariantów czy zadufania w zalety wlasnych rozwiązań itd itp
Napisano Ponad rok temu
I to jest że się wyrażę wielkie ŚĆIEMNIENIE.Technika jest tylko srodkiem do zrozumienia ruchu i zasad - jeden potrzebuje do tego kilkunastu technik inny kilku tysiecy - kiedy to zrozumie nie musi znac ani jednej
BULLSHIT jak mówią za wielką wodą zjadacze hamburgerów.
Idea owszem znana i poniekąd słuszna, ale została przekręcona.
Żeby wymiatać trzeba mieć opanowane pewne ruchy, wpisane w pamięć ruchową do poziomu odruchów warunkowych. Każdy zawodnik ma jakąś ulubioną technikę, czy aspekt walki /np mocny low, szybki lewy, dobre ogoshi itp/, i wykorzystując zdolność jej skutecznej aplikacji wygrywa lub zyskuje przewagę, ustawia taktykę.
Osiąga się to poprzez powtarzanie konkretnej techniki, konkretnych ruchów będących składowymi jej aplikacji, do zajebania i od nowa. Dzięki człowiek potrafi zrobić takie ogoshi z dynamitem i wydrzeć każdego.
Innymi słowy trzeba ćwiczyć aplikacje, aż będą całkowicie zautomatyzowane.
Ćwiczenie kata, ćwiczenie kilkudziesięciu czy kilkuset technik nie da /lub da minimalne/ predyspozycje do wykorzystania "zasad" ruchu w aplikacji.
Zrozumieć można na drugim treningu - jeśli ma się czym myśleć, a nauczyciel/trener zamiast metafor i opowieści o samurajach, da konkret.
Od zrozumienia do zastosowania jest przepaść. Nawet jak się już zrozumie to trzeba mieć wypracowaną technikę.
Napisano Ponad rok temu
Już niedługo zapewne znowu będzie okazja, żebyś mi ją założył. Albo Janosik, bo on też lubi.- z przyklękiem (Shabu :wink: )
Napisano Ponad rok temu
sorki za off top
Napisano Ponad rok temu
................
Zrozumieć można na drugim treningu - jeśli ma się czym myśleć, a nauczyciel/trener zamiast metafor i opowieści o samurajach, da konkret.
Od zrozumienia do zastosowania jest przepaść. Nawet jak się już zrozumie to trzeba mieć wypracowaną technikę.
Widzisz wniosek jest z tego ze 100 % osob nie ma czym myslec bo nie rozumie na pierwszym treningu i wielu kolejnych nic poza zewnetrzna strona techniki nawet jesli wykonuje ja doskonale.
Jak doskonale nie masz opracowanej techniki za kazdym razem na roznych osobach wykonujesz ja roznie z roznym skutkiem - jak masz opanowana zasade co nie wykonasz bedzie technika taka jest roznica.
Zasad nie mozna nauczyc sie poprzez ksiazke tylko wlasnie poprzez technike im jest doskonalsza tym czlowiek zbliza sie do poznania zasad kwestia tego czy czlowiek pozostanie na technice czy przekroczy ta bariere 8)
Widzisz niektorzy moga sobie pozwolic uzywajac metafor wychowywac mistrzow krajowych czy miedzynarodowych na roznego rodzaju zawodach inni pozostana w sferze skutecznej techniki podajac konkrety bez metafor i opowiesci o samurajach 8)
Pewne rzeczy ktorych niewiele SW uzywa stosuje BJJ i to jest wlasciwa metoda treningowa nie wieczne stosowanie w kolko jednych technik tak a nie inaczej a poznawanie techniki w sparringu poznawanie nie tylko techniki ale ruchu - zaawansowany zawodnik tworzy wlasny ruch ktory zmienia sie w technike - system bez ograniczenia technicznego robione jest to co wychodzi kiedy sie cos wykonuje zgodnie z okreslonymi zasadami ruchu.
Kazdy z zawodnikow wykonuje to inaczej ale kazdy ma technike dostosowana do siebie i to procentuje ...
W walce nie tylko parterowej jest to trdniejsze do osiagniecia ale nie niemozliwe 8)
Napisano Ponad rok temu
Nie no przesadzasz, 100% nie, tak z 85%. Do tego dochodzi duża liczba trenerów którzy słabo tłumaczą, co finalnie daje kupę.Widzisz wniosek jest z tego ze 100 % osob nie ma czym myslec bo nie rozumie na pierwszym treningu i wielu kolejnych nic poza zewnetrzna strona techniki nawet jesli wykonuje ja doskonale.
A to jest dokładnie ten rodzaj ściemnienia. Co będzie, jak mi nie wyjdzie też będzie technika? i że co, w odróznieniu od aplikacji doskonale opanowanej techniki tu skutek będzie zawsze ten sam? No przecież to się kupy nie klei.Jak doskonale nie masz opracowanej techniki za kazdym razem na roznych osobach wykonujesz ja roznie z roznym skutkiem - jak masz opanowana zasade co nie wykonasz bedzie technika taka jest roznica.
Ke?Zasad nie mozna nauczyc sie poprzez ksiazke tylko wlasnie poprzez technike im jest doskonalsza tym człowiek zbliża sie do poznania zasad kwestia tego czy czlowiek pozostanie na technice czy przekroczy ta bariere 8)
Prosty język proponuję. Owszem, moim zdaniem też nie wystarczy przeczytać podręcznika boksu by umieć prawy prosty wyprowadzić. Ale znajomość mechaniki ruchu, samego prawidłowego ruchu, celu do jakiego się dąży, ułatwia trening. Potem tylko ćwiczenia.
Jakie przekraczanie? Już nikt w takie baje nie wierzy, mamy XXI wiek, ludzie w kosmos latają.
Mistrzów się wychowuje na sali treningowej, dając witaminki, psychologa, dietetyka, masażystę, sztab trenerów, lekarza i ładując dużo kaski. Chciałbym zobaczyć mistrza wychowanego na metaforach, to dużo tańsze a też da się zarobić.Widzisz niektorzy moga sobie pozwolic uzywajac metafor wychowywac mistrzow krajowych czy miedzynarodowych na roznego rodzaju zawodach inni pozostana w sferze skutecznej techniki podajac konkrety bez metafor i opowiesci o samurajach 8)
A to do czego?Pewne rzeczy ktorych niewiele SW uzywa stosuje (ciach)
Nie rozumiem co ma sparing w parterze do opanowania technik? znaczy jak jest ich 20 na sali to każdy balaszke czy inne mataleo robi inaczej? (w pewnym sensie tak, wiem, ale nie o tym tu rozmawiamy, bo dojdziemy do wniosku że każda technika jest inna ze względu na odmienny stan kwantowy ).
8O
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
D. Brunner Shihan we Wrocławiu
- Ponad rok temu
-
Czasopisma o tematyce Aikido
- Ponad rok temu
-
President ministrem?
- Ponad rok temu
-
złodziej
- Ponad rok temu
-
Po stażu z Ch. Tissier
- Ponad rok temu
-
z PSA do PFA i odwrotnie
- Ponad rok temu
-
Suwari waza
- Ponad rok temu
-
Dlaczego problem skuteczności Aikido jest kontrowersyjny?
- Ponad rok temu
-
Staż z Maciejem Strzechowskim 5 Dan Aikido w Siedlcach
- Ponad rok temu
-
staż z Jiro Kimura shihan Wenecja
- Ponad rok temu