Napisano Ponad rok temu
Re: Latarka z ładowarką
A nie może być coś z "policyjnych"?
Z pewnego doświadczenia, które mam z eksploatacji naszych akumulatorowych Guardsmanów D od Mactronica wynika, że są dość wytrzymałe (aluminiowy korpus) i idiotoodporne, a także można taką przyp... jak jest potrzeba.
Co najważniejsze tanie, co może przekonać szefa z wężem w kieszeni.
Oczywiście ich światełko nie rozkłada się tak ładnie, jak w markowych latarkach, ale tu trudno się dziwić. Zaletą może być regulowane skupienie (o ile ktoś to lubi).
Jedyne uszkodzenia jakie były w trakcie ich eksploatacji, to uszkodzona żarówka (gość wyjął i nie potrafił włożyć, więc wpychał na chama) oraz dwa oringi pod głowicą (coby naładowac latarkę, trza pokręcić nią tak, żeby mieć dostęp do gniazdka, a gościom nie chciało się oringów smarować, ale to akurat prosto i tanio jest naprawić).
O ile małych Mactroniców nie polecam (choć i tu jakość mogła się już zmienić), o tyle te akurat te można przełknąć.