Skocz do zawartości


Zdjęcie

SW na ulicy, a prawo...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
35 odpowiedzi w tym temacie

budo_zły chłopak
  • Użytkownik
  • Pip
  • 42 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Combat

Napisano Ponad rok temu

SW na ulicy, a prawo...
Mam pytanie. Czy ktos slyszal/czytal cos na temat tego artykulu kodeksu prawa ?, mianowicie: Jeśli osoba, która ćwiczy SW dotkliwie obije osobnika na ulicy a ten zgłosi to na policje... zostanie wytoczona sprawa i człowiek trenujacy SW będzie sądzony i karany z taka samą wagą jak osoba która napada z bronią. Czy coś takiego rzeczywiscie istnieje ? Może to inaczej wygląda ?, mam nie ścisłe informacje.
  • 0

budo_stern
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1194 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:KS DRAGON
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
Tam został dodany drugi paragraf, że to dotyczy tylko skutecznych sztuk walki. No bo za nieskuteczne nie można karać, jak za napad z bronią, bo one i tak są nieskuteczne.
Sąd Najwyższy w porozumieniu z działem ulica i MMA ustala wiążącą definicję "skutecznych sztuk walki".

Podobno koledzy z Aikido musieli się namęczyć, aby się na liście nie znaleźć, bo któryś z sędziów SN w młodości spotkał miszcza mariana.

Ale i tak najgorzej jest ćwiczyć Rayz-Do.

:) :) :) :) :) :lol: :lol: :lol: :lol:

Ps. Myślałem, że nic na tym forum mnie już nie zadziwi :roll:
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
A jak są w stanie udowodnić, że ktoś trenuje sporty walki, jeśli np. nie startował nawet w żadnych zawodach?
  • 0

budo_zjarany_swistak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 756 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
Stern, nie rozumiem przesmiewczej reakcji, bo taki absurd naprawde istnieje. Jesli cwiczysz i sa w stanie ci to udowodnic, jestes sadzony jak za napad z niebiezpiecznym narzedziem.

Zawody, badania lekarskie..Teoretycznie wszyscy ktorzy cwicza sztuki walki pownni przejsc badania i maja otworzone ksiazeczki sportowca (czy jak to sie tam kiedys nazywalo...tylko raz bylem u lekarza i to bardzo dawno temu ale wtedy mi cos takiego zalozyl.)
  • 0

budo_grzebyk90
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 370 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
Przecież każda sztuka walki na ulicy może być cholernie nie bezpieczna.
Co prawda nie wszystkie sie sprawdzają na ringu ale każda może być niebezpieczna na ulicy.
Jeśli chodzi o Aikido to to jest sztuka samoobrony i z tego co wiem to nie ćwiczy się tam uderzeń tylko obronę przed uderzeniami.

Jak oni chcą oceniać skuteczność tych sztuk walki??
Po sile uderzenia czy może po skuteczności na ringu.

Judo - Jak kogoś chlaśniesz na ulicy o beton to możesz go połamać czyż nie?
Karate - Niech zmierzą siłę w 100% dobrze wykonanego Gyaku zuki i pomyślą co może się stać z nosem przeciwnika
Boks i Kick-Boxing - Wiadomo
Krav-Maga - Na treningach są różne techniki zagrażające życiu przeciwnika, jak udowdnić ,że ktoś nie zechce ich ożyć na ulicy.
Taekwondo - Niech zmierzą siłę jakiegoś kopnięcia obrotowego i pomyślą co się może stać z głową przeciwnika.

Gdzie tu są nieskuteczne sztuki walki? Chyba tylko Capoeira ale do tego też by mogli się przyczepić.
  • 0

budo_lothian
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1047 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:schoinki :)

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...

Stern, nie rozumiem przesmiewczej reakcji, bo taki absurd naprawde istnieje. Jesli cwiczysz i sa w stanie ci to udowodnic, jestes sadzony jak za napad z niebiezpiecznym narzedziem.


Ty to poważnie napisałeś? 8O Podeprzesz się jakimś paragrafem, albo orzeczeniem sądowym? Nic takiego nie ma.
  • 0

budo_sos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:urban territory
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
Dlatego trzeba ćwiczyć ninjitsu żeby rozmyć się wraz z cieniem ofiary tuż po zajściuDołączona grafika
  • 0

budo_nechrist
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2092 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wro

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
smiejesz sie stern, ale z wielu zrodel mozna uslyszec, ze jak ktos ma np. czarny pas i kogos pobije to jest to uznawane za pobicie z uzyciem niebezpiecznego narzedzia.
nie wiem czy to prawda czy nie, ale takie ploty kraza.

wiec niech ktos, kto zna temat moze odpowie jednoznacznie czy to prawda czy nie?


a w ogole to na wikipedii wyczytalem, ze mozna zdobyc dana w parzeniu herbaty... :lol:
  • 0

budo_s.o.s.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2777 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
glupoty nic takiego nie ma...jezeli udowodnia ze trenujesz jakas sztuke walki mozesz dostac jedynie gorny wymiar kary za pobicie...myslalem ze juz nikt w te mity nie wierzy :D
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
co do glupot - to tak samo jak obiegowa opinia ze noz mozna miec tylko do ilustam cm dlugosci - bo jak dluzszy to nielegalny :lol:

natomiast z tego co pamietam to ktos odnosil te texty o SW do sadow w USA a nie PL..
  • 0

budo_s.o.s.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2777 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
taaa... to polowa moich nozy kuchennych jest nielegalna...mysle ze powinni mnie czym predzej zamknac ;P
co do prawa w USA to nie wiem jak tam jest...i z pelnym poszanowaniem to gowno mnie to obchodzi dopokoi tam nie mieszkam ;P
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
To jest totalna głupota i nie znajomość realiów. Taką samą krzywdę może zrobić czarny pas, jak i napakowany dres.
  • 0

budo_lothian
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1047 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:schoinki :)

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...

To jest totalna głupota i nie znajomość realiów. Taką samą krzywdę może zrobić czarny pas, jak i napakowany dres.


Napakowany dres może zrobić gorszą... Właśnie - za pobicie powinni sądzić gostka napakowanego na siłowni również tak jak z użyciem niebezpiecznego narzędzia. :twisted:
  • 0

budo_jabłon
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 103 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
z tego co mi wiadomo to kiedys była taki zapis w prwie odnosnie sztuk walki ale teraz nic takiego nie ma
  • 0

budo_fazi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 261 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
z tego co wiem, cos takiego w stanach bylo... podejrze rownalo sie to z napadem przy uzyciu niebezpiecznego nazedzia (oczywiscie, jesli wina byla po stronie trenujacego). A co do samego faktu cwiczenia- w oczach np. dyrekcji w szkole, a nawet sadu, w razie czego mozesz (!) zostac zaszufladkowany- ale w koncu to nie kwestia prawa, wiec nie ma tu znaczenia.
  • 0

budo_radazz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 173 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
Niech wypowie się jakiś prawnik, bo zaraz się okaże, że jak czytasz budo to przy samoobronie oskarżą cię o używanie niebezpiecznego narzędzia.











WIEDZY WYNIESIONEJ Z DZIAŁU ULICA :D
  • 0

budo_s.o.s.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2777 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
napisalem juz chyba nie?? ;P

w liceum rozmawialem o tym z moja nauczycielka podstaw prawa ;)
  • 0

budo_lothian
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1047 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:schoinki :)

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
Proponuję przeczytać AUWAżNIE.

1. NIE BYłO KIEDYś

Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Karna. z dnia 13 maja 1974 roku, V KR 107/74

„...Oskarżony Eugeniusz J. posłużył się w dokonanym przestępstwie tylko własnymi rękami. Sąd Wojewódzki jednak przyjął, że niebezpiecznym narzędziem była w tym wypadku siła rąk oskarżonego. Z poglądem tym zgodzić się nie można. Abstrahując od tego, że oskarżony był raczej słabej konstrukcji fizycznej (166 cm wzrostu, 56 kg wagi), stwierdzić trzeba, że siła rąk nie może być uznana za niebezpieczne narzędzie w rozumieniu art. 210 § 2 kk. Narzędziem jest bowiem urządzenie techniczne, umożliwiające wykonanie jakiejś czynności lub pracy, przyrząd, instrument (patrz W. Doroszewski: Słownik języka polskiego), a także przedmiot (patrz Encyklopedia Powszechna); ręce zaś są narządem, tj. częścią organizmu ludzkiego….”

2. NIE JEST OBECNIE

Wyrok z 26 czerwca 2007r., II AKa 138/07

Nie sposób bowiem zgodzić się z tym, by drewniany kij o bliżej nieustalonym wyglądzie, długości ok.50 cm i szerokości - jak to przyjął sąd I instancji - 5 cm ( w wyjaśnieniach opisywano jego szerokość na 4-5 cm), stanowił niebezpieczny przedmiot w rozumieniu art.280§2 k.k. Niewątpliwie błędne jest rozumowanie sądu I instancji, że o statusie takiego przedmiotu stanowi cyt. "sposób jego użycia i siła uderzenia" ( str.27 uzasadnienia wyroku). Takie stwierdzenie dowodzi, niestety, niezrozumienia istniejącej od prawie 10 lat ( 1 wrzesień 1998r.) zmiany normatywnej w tym przedmiocie. To właśnie w k.k. z 1969r. przyjmowano, na gruncie konstrukcji przestępstwa rozboju kwalifikowanego( art.210§2 k.k.), iż dla ustalenia posługiwania się innym niebezpiecznym narzędziem koniecznym było ustalenie, że sposób działania określonym narzędziem stwarzał bezpośrednie zagrożenie dla życia. W tym zatem działaniu mieścił się zarówno sposób użycia tego narzędzia, jak też siła uderzenia. W obecnie obowiązującym k.k. przestępstwo rozboju kwalifikowanego różni się w konstrukcji znamion strony przedmiotowej w sposób zasadniczy. Trzeba bowiem dostrzec, że w obecnym stanie prawnym elementem kwalifikującym przestępstwo rozboju jest zarówno posługiwanie się bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem lub środkiem obezwładniającym, jak też działanie w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu. W k.k. z 1969r. znamieniem kwalifikującym przestępstwo rozboju z art. 210 § 2 k.k. było tylko posługiwanie się bronią palną lub innym niebezpiecznym narzędziem, bez odniesienia się do innych działań, które bezpośrednio zagrażały życiu. W tym kontekście nie dziwi, że orzecznictwo S.N. ujmowało na gruncie art. 210 § 2 k.k. z 1969r. pod elementem " innego niebezpiecznego narzędzia" nie tylko te "narzędzia", które ze swej istoty i stałych właściwości miały charakter niebezpieczny, także jak broń, nóż, siekiera, ale także posługiwanie się (sposób użycia) takimi przedmiotami, które wprawdzie ze swej natury nie były niebezpieczne, ale mogły stać się niebezpieczne dla życia poprzez odpowiednie użycie tych przedmiotów (butelka, garnek metalowy- wyrok S.N. z 30.12.1971r., I KR 181/71, OSNPG 1972/5/90; but- wyrok 6.06.1978r., IV KR 154/78, OSNPG 1979/3/46; wyrok SN z 13.09.1971r., III KR 102/71 niepublikowane; szalik- wyrok SN z 22.08.1986r. III KR 242/86 niepublikowany; przewód wielożyłowy - wyrok SN 20.11.1981r., IV KR 250/81 niepublikowany).

Nowa konstrukcja normatywna ujęta w przepisie art. 280 § 2 k.k. musi być zatem ujmowana, tak od strony językowej (wykładnia językowa), jak i od strony celowościowej (wykładnia aksjologiczna), jako odejście od prezentowanego w orzecznictwie SN szerokiego rozumienia "innego niebezpiecznego narzędzia", zawierającego także sposób użycia niebezpieczny dla życia, na rzecz ujęcia odnoszącego się tylko do stałych właściwości przedmiotu. Takie stanowisko prezentowane jest zresztą tak w doktrynie (M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas: Przestępstwa przeciwko mieniu, Nowa kodyfikacja karna, z. 21, Warszawa 1998r., s. 111-112; A. Marek, Prawo karne 3 wydanie, C.H. Beck 2001r., s. 558-559), jak i orzecznictwie ( wyroki SA w Krakowie: z 26.01.2000r. II AKa 250/99 z 09.03.2000r., II AKa 21/2000-Prok. i Pr. 2000r., z. 7-8, poz. 27; wyrok SA w Łodzi z 19.10.1999r., II AKa 71/99, Prok. i Pr. 2001r. z. 6 poz. 23; wyrok SA w Łodzi z 28.02.2001r., II AKa 9/01, Prok. i Pr. 2002r., z. 9, poz. 28; wyrok SA w Łodzi z 15.11.2000r., II AKo 199/2000, Prok. i Pr. 2001r., z. 6, poz. 24; wyrok SA w Lublinie z 03.11.1998r., II AKa 158/98, Prok. i Pr. 1999r., z. 11-12, poz. 18). Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie akceptuje to stanowisko i dostrzega, że użycie przysłówka "podobnie" w nawiązaniu do takich niebezpiecznych przedmiotów jak broń palna lub nóż, musi prowadzić do stwierdzenia, że niebezpiecznym przedmiotem jest taki przedmiot, którego stałe właściwości (tj. masa, tnąca powierzchnia, kształt) są tego rodzaju, iż normalne jego użycie zagraża bezpośrednim niebezpieczeństwem dla życia i zdrowia ofiary.

Przenosząc te oczywiste uwagi na grunt niniejszej sprawy, a zwłaszcza co do użytego przez obu oskarżonych drewnianego kija, trzeba stwierdzić, że bliżej nieokreślony kij o długości ok.50 cm oraz szerokości ok.5 cm nie stanowi podobnie niebezpiecznego przedmiotu co nóż lub broń palna. Oczywiście uderzanie takim kijem po ciele pokrzywdzonego, a zwłaszcza po głowie i tułowiu może stwarzać bezpośrednie zagrożenie dla życia pokrzywdzonego, co może in concreto uzasadniać przyjęcie kwalifikacji z art.280§2 k.k., ale wobec zakresu wniesionego na niekorzyść oskarżonych środka odwoławczego i zarzutów w nim zawartych, poczynienie przez sąd ad quem alternatywnych ustaleń w zakresie znamion przestępstwa z art.280§2 k.k., nawet gdyby znajdowały one oparcie w materiale dowodowym, nie jest możliwe bez naruszenia bezpośredniego zakazu reformationis in peius ( art.434§1 k.p.k.).
  • 0

budo_stern
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1194 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:KS DRAGON
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...

smiejesz sie stern, ale z wielu zrodel mozna uslyszec, ze jak ktos ma np. czarny pas i kogos pobije to jest to uznawane za pobicie z uzyciem niebezpiecznego narzedzia.
nie wiem czy to prawda czy nie, ale takie ploty kraza.

wiec niech ktos, kto zna temat moze odpowie jednoznacznie czy to prawda czy nie?


ciało napastnika = napastnik, a nie narzędzie.

Jedyne ziarnko prawdy jakie może być w plotce, to wymierzenie surowszej kary, jak sąd dojdzie do wniosku, że "karateka" to mógł obezwładnić siła "ki", a nie musiał uderzać. Niestety ich wiedza na temat SW jest znikoma.
  • 0

budo_maveric
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 651 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z środka

Napisano Ponad rok temu

Re: SW na ulicy, a prawo...
A mi sie wydaje ze najlepiej jest poczekac az przeciwnik zatakuje(sprowokowac go) i wtedy mamy otwarte pole do popisu, bez ryzyka.Oczywiscie jezeli nie damy sie trafic :lol:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024