Skocz do zawartości


Zdjęcie

problem chyba kazdego z nas...


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
21 odpowiedzi w tym temacie

budo_yonkyu
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:silesiacity

Napisano Ponad rok temu

problem chyba kazdego z nas...
witam - pisze, wlasciwie nie wiem po co... po porade? by sie wyzalic? by cos z siebie wyrzucic? - nie wiem ocencie sami... ocencie i ewentualnie poradzcie... - w czym problem - w ubieglym tygodniu mialem na ulicy "scenke sytuacyjna"... standard - podchodzi facet i zaczyna gadke od fajek, a jednoczesnie wzrokiem taksuje i omiata... - nie pale, wiec i fajek nie mialem, na to - ze sie stawiam i standardzik - jego lapy na klapie kurtki i "odpychka"...

od 4 lat trenuje aikido i teraz na zimno wiem co i jak nalezalo zrobic... a wtedy mnie po prostu zamurowalo... scielo mi wszystkie miesnie i potrafilem sie zdobyc tylko na tenkan... tenkan i ucieczke... wiecie, jest mi odrobine glupio przed samym soba... i co gorsza, zaczalem watpic w sens aikido i czegokolwiek w temacie SW... skoro nie potrafie sobie poradzic z paralizujacym uczuciem bezwladu...

moze mieliscie podobne doswiadczenia, moze wiecie co NALEZALOBY w takiej sytuacji zrobic "z glowa" by nie panikowala... moze po prostu mozecie powiedziec cos co sprawi ze nie bede sie wstydzil samego siebie...

pozdrawiam
  • 0

budo_boro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 154 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:eNHa
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
Trenujesz aikido więc pewnie nie sparowałeś za wiele razy. Powtarzając techniki nie nauczysz się opanowywać strachu. Musisz być otrzaskany. Jak najwięcej sparingów. Poza tym umów się może z jakimś kolegą i zróbcie sobie takie pozorowane akcje. Może to coś pomoże. Tak czy inaczej jeżeli jest więcej niż jeden agresor lub może mieć jakiś sprzęt to lepiej nie ryzykuj. Najwyżej strzał z zaskoczenia z całej siły i w nogi.

Pozdro!
  • 0

budo_bitelz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Nowa Sól /Z.G.
  • Zainteresowania:Capoeira

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
yonkyu z tego co widzę to agresor nic Ci nie zrobił, nie musiałeś też nikogo bronić, więc jeśli nie ma rannych to wszystko w porządku.. nie łam się
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...

i co gorsza, zaczalem watpic w sens aikido i czegokolwiek w temacie SW... skoro nie potrafie sobie poradzic z paralizujacym uczuciem bezwladu...

Nic dziwnego. Aikido to fajna gimnastyka, rozwojówka, ale nie uczy walczyć. Nie ma na to innego lekarstwa jak sparringi lub chociaż zadaniówki z oporującym przeciwnikiem, czego w aikido nie ma. Nie musisz rezygnować z aikido, wystarczy jak dodasz sobie do planu treningowego z 2 treningi tygodniowo boksu lub combatu (krav maga, combat56...).

A następnym razem kiedy będzie miało dojść do walki, wybudź w sobie trochę agresji :wink: (ale oczywiście, myślenie przede wszystkim).
  • 0

budo_yonkyu
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:silesiacity

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...

i co gorsza, zaczalem watpic w sens aikido i czegokolwiek w temacie SW... skoro nie potrafie sobie poradzic z paralizujacym uczuciem bezwladu...

Nic dziwnego. Aikido to fajna gimnastyka, rozwojówka, ale nie uczy walczyć. Nie ma na to innego lekarstwa jak sparringi lub chociaż zadaniówki z oporującym przeciwnikiem, czego w aikido nie ma. Nie musisz rezygnować z aikido, wystarczy jak dodasz sobie do planu treningowego z 2 treningi tygodniowo boksu lub combatu (krav maga, combat56...).

A następnym razem kiedy będzie miało dojść do walki, wybudź w sobie trochę agresji :wink: (ale oczywiście, myślenie przede wszystkim).


gimnastyka - :) moze i gimnastyka, jak juz mowilem - juz na zimno dotarlo do mnie ze wykonczenie "kokyunago-podobne" zalatwiloby sprawe, nawet rzut iriminage - i byloby po sprawie (oczywiscie nie zakladam tak "czysto" wykonanych tych technik jak w dojo) ale chociaz sam zobaczylbym sens ze to "dziala" - mowie wam - nawalila psycha... sparalizowalo, moze (i nie smiejcie sie, bo kazdy "porzadny" to ma w sobie ma) strach, ze jak mu cos sie stanie np przy upadku - to se narobie w papierach, nie wiem... - z jednym przyznaje wam racje - moze "sytuacyjne otrzaskanie sie" w formie jakichs sparingow, moze rzeczywiscie polaczenie aikido plus cos jeszcze - tylko co... - bo na pewno cos, co sprawi ze nie mi psycha nie speka...

z drugiej strony chyba jednak ciut to aikido zadzialalo - w sumie byl tenkan, czyli zejscie i... ucieczka - czyli wygrana... ech... :) nie smiejcie sie...

pozdrawiam
  • 0

budo_batmanhq
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 642 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
Nie będę oryginalny ale powiem : SPARINGI !
Zbierzesz parę razy po głowie to ci się zmieni światopogląd na wiele rzeczy :-) .
  • 0

budo_kempachi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 60 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
Sparingi pomagaja... jednakze trzeba walczyc duzo i czesto aby w sytuacji podbramkowej zachowac sie jak na ringu.

Byc moze trzeba z raz czy dwa dostac na ulicy... podobno morda nie szklanka...a gdy jest noz, badz wiecej do kolegow do zabawy - sprint przełajowy :)

kto ucieka nie przegrywa - w koncu nie zyjemy w jakiejs Sparcie, sredniowiecznym Kyoto czy wiosce wikingow. :-)
  • 0

budo_grand12
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 212 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
dobre porady podstawa to sparing... Ale gdy ktos ciebie chwyta za szmaty czyt. kurtke nalezy zerwac ten uchwyt a dalej to juz co kto woli mozna dojsc do kolanka, uderzyc lokciem lub kopnac w jaja ale pamietajmy nie zawsze wszystko wychodzi dlatego trza sparowac ;]. W nastepnej sytuacji podbramkowej zachowasz sie o wiele lepiej, wiem z wlasnego doswiadczenia ;]. Pochodz troche na boks mi pomoglo i jest niezlym uzupelnieniem w moim wypadku krav magi ;]
  • 0

budo_martinooo16912
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Żory/ Dublin

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
he oczywiście że sparingi ale również trening siłowy, jak ma sie więcej siły to czuje sie pewniej nie uważajcie mnie za gościa który tylko siłownia ale trenuje też shotokan i troche sparingów już było ważna jest też psychika pzdr
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
wszyscy pisza o sparingach.. co oczywiscie jest sluszne
ale gdzie cos o odpowiednim nastawieniu..? yonkyu napisal jasno ze wiedzial o co chodzi od samego poczatku (text o fajkach itd) - wiec juz wtedy nalezalo podjac decyzje co zaraz zrobisz.. bo jak dla mnie dales sie ewidentnie zaskoczyc mimo ze sytuacja byla jasna a ty wiedziales co sie zaraz stanie..

inna sprawa sa odruchy.. po to sie trenuje zeby je miec - wiec jesli zrobiles zejscia to znaczy ze chyba czas na moze bardziej letalna sztuke walki gdzie poza zejsciami automatycznie jeszcze bedzie mlocil rekami..? i to tak z automatu - bez myslenia nad tym :)
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
yonkyu: sparringi i jeszce raz sparringi, choć i to nie zawsze poprawia psychike na ulicę.
Nikt na forum Ci w głowie trybików nie poprzestawia, albo zrobisz to sam, albo pogadaj z psychologiem :)

Jedno pocieszenie: jak juz raz komus dasz w pysk, to z kazdym kolejnym będzie łatwiej :)
  • 0

budo_yonkyu
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:silesiacity

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...

yonkyu: sparringi i jeszce raz sparringi, choć i to nie zawsze poprawia psychike na ulicę.
Nikt na forum Ci w głowie trybików nie poprzestawia, albo zrobisz to sam, albo pogadaj z psychologiem :)

Jedno pocieszenie: jak juz raz komus dasz w pysk, to z kazdym kolejnym będzie łatwiej :)


:) az tak strasznie by gadac z psychologiem to chyba nie jest... - moze macie racje, moze jak pierwszy raz sie przelamie i strzele komus "w dziub" (w slusznej sprawie) to nastepnie bedzie latwiej... w mysl zasady: albo ty kogos, albo ktos ciebie... - niemniej nie mowcie mi, ze od poczatku byliscie tak zaawansowanymi fighterami... tez musieliscie miec opory...

pozdrawiam i dzieki za odzew...
  • 0

budo_robertson
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 191 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
Ale sparingi to nie to samo co walka na ulicy... masz świadomośc, że to tylko treningi i nic poważnego Ci się nie stanie. Są przede wszystkim jakieś zasady a na ulicy... nie am zasad. Dlatego wiele osób po prostu nie jest w stanie się przełamać. Nie wiesz na co stać przeciwnika i zdajesz sobie sprawe, że może się to źle skończyć.

Jeśli ktoś chce się czuć pewnie na ulicy to musi się na niej bić, a SW jest swego rodzaju uzupełnieniem i TYLKO uzupełnieniem a nie na odwrót. To kwestia obicia z adrenaliną jakiej nie dostarczy nam trening z kolega na macie czy ringu w ochraniaczach i pod nadzorewm trenera itp.
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...

Nie wiesz na co stać przeciwnika i zdajesz sobie sprawe, że może się to źle skończyć.

dlatego zawsze powinno sie do samego konca probowac rozwiazywac problem bez uzycia przemocy.. i bardzo czesto sie to udaje.. do tego nalezy dolozyc "prewencje" czyli umiejetnosc przewidzenia sytuacji i zapobiegniecia jej (np przejscie na druga strone ulicy jak sie widzi jakas ekipe w bramie)

ale jesli juz ktos zdecyduje sie na bojke (oczywiscie wylacznie w slusznej sprawie - np samoobronie) - to niech walczy tak jakby to miala byc ostatnia bojka w jego zyciu.. bo moze byc :? malo to teraz malolatow ze sprzetem biega po ulicy..? bedziesz klepal jednego - a drugi ci zasadzi kose od tylu i nawet najwiekszy twardziel wymieka..
  • 0

budo_budo_boy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 239 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
"ten nie znajdzie zbawienia w niebie, kto nie zaznał goryczy ni razu" :wink:
czy tam pierwsz śliwki robaczywki :wink:
Ucieczka na ulicy to najlpesze rozwiązanie a jak bedzie musiał się drugi raz bić to już będzie bogatszy o doświadczenie z poprzedniego spotkania.
A od aikido na ulicy skuteczniejszy jest kop w jajka i jak się napastnik skuli to poprawka "football-kickiem" w łeb :wink:
P.S.
prawo do stosowania ww. kombinacji zezwalam tylko na stosowanie na agresorach :wink:
  • 0

budo_mauli
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 127 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Będzin

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
yonkyu nie obraż sie ale aikido według mnie to smieszna sztuka walki zamiast na aikido chodzic polecam wszytkim gimnastyke korekcyjna ;) na aikido pewnie nigdy nie mieliscie czegos takiego jak sparringi bo trenujecie te smieszne chwyty w niczym nie przydatne
poszedłem kiedys na trening aikido mówią trenerowi ze chce sobie z kims przysparrowac zeby jak aikidowcy się umieją napierdalac trener powiedzial ze aikido to nie sport walki tylko sztuka walki na poczatku myslałem ze to cos uderzanego jak karate :)
zapisz sie na cos uderzanego i pochodz na siłke i pamieaj ZAWSZE GARDA I DO PRZODU
:) :)
  • 0

budo_pinczer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 295 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...
Dołączam się do opinii że sparringi są ważne ale wydaje mi się że są ludzie którzy nigdy nikogo nie strzelą w dziób bo mają jakąś blokadę psychiczną czy coś w tym stylu. Ale sparringi pomagają sam miałęm zawsze takie opory i do dzisiaj mi to zostało ale kiedy typ ruszył na mnie z łapami to zadziałałem odruchowo garda i do przodu :) .
  • 0

budo_mauli
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 127 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Będzin

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...

Dołączam się do opinii że sparringi są ważne ale wydaje mi się że są ludzie którzy nigdy nikogo nie strzelą w dziób bo mają jakąś blokadę psychiczną czy coś w tym stylu. Ale sparringi pomagają sam miałęm zawsze takie opory i do dzisiaj mi to zostało ale kiedy typ ruszył na mnie z łapami to zadziałałem odruchowo garda i do przodu :) .


Wydaje mi się że każdy ma takie opory ja miałem je w wieku 10 lat z biegiem czasu przeszło
sparringi dają bardzo dużo chartują psychike oraz dziub jak się pare razy dostanie to można sie przyzwyczaić :D
  • 0

budo_yonkyu
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:silesiacity

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...

yonkyu nie obraż sie ale aikido według mnie to smieszna sztuka walki zamiast na aikido chodzic polecam wszytkim gimnastyke korekcyjna ;) na aikido pewnie nigdy nie mieliscie czegos takiego jak sparringi bo trenujecie te smieszne chwyty w niczym nie przydatne
poszedłem kiedys na trening aikido mówią trenerowi ze chce sobie z kims przysparrowac zeby jak aikidowcy się umieją napierdalac trener powiedzial ze aikido to nie sport walki tylko sztuka walki na poczatku myslałem ze to cos uderzanego jak karate :)
zapisz sie na cos uderzanego i pochodz na siłke i pamieaj ZAWSZE GARDA I DO PRZODU
:) :)


nie, :) nie obrazam sie... tylko tez nie do konca sie zgadzam z twoja opinia... nie jestem ortodoksyjnym obroncom aai - i oczywiscie ze spora czesc technik jest scricte pokazowa... niemniej szybkie (nawet niekoniecznie "najczystsze") kotageshi (niekoniecznie z rzutem) - moze zostac z powodzeniem zastosowane na ulicy... - nie w tym rzecz - bo przykladami mozemy sie szermierkowac i jakby nie spojrzec wyjdzie na remis :) ...

chodzi o psychike, moze w gruncie rzeczy boje sie "oberwac po nosie" i jesli dwa, trzy razy przyjdzie mi wycierac krew z niego - wtedy sie "otrzaskam"... tylko ze tutaj tak jak z dziewica co to "chcialby a sie boi"...

coz... moze rzeczywiscie potrzebuje dostac te dwa, albo nawet wiecej razy w nos... ech... :)
  • 0

budo_yonkyu
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:silesiacity

Napisano Ponad rok temu

Re: problem chyba kazdego z nas...

trener powiedzial ze aikido to nie sport walki tylko sztuka walki


a czy przypadkiem ten trener nie nazywal sie Piotr Neugebauer badz Patryk Chmielewski? :) - jesli tak - 1) mieli racje 2) miales szczescie ze jednak do sparingu nie doszlo :)

pozdrawiam
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024