Przy tej ilości treningów spalanie jest większe niż budowanie, ale to bardzo dobrze. Po co ci niepotrzebna masa. Twój organizm sam reguluje. Ćwicz ile wlezie maty, dołóż ćwiczenia siłowe i spokojnie krok po kroku będzie lepiej. Ja osobiście ćwiczyłem przez 3 lata styl aerobowy ważąc 72kg przy wzroście 190. Po pierwszym roku maty skoczyłem na 79, a w ciągu następnych dwóch na 85. Teraz mało się kulam, a więcej ternuje na siłowni (z obawy o kontuzje, obowiązki... ) i waże 95.Dzięki deprawator. Czyli twierdzisz, że nie ma cienia szansy na budowę masy mięśniowej? A co rozumiesz przez "poręcze" i "małe ćwiczenia dodatkowe"?
Poręcze to dwa pręty wystające ze ściany, ćwiczysz na nich triceps i klatke, poprzez opuszczanie się. A "małe ćwiczenia" to takie które nie angażują dużych grup mięśniowych, czyli w zasadzie większość oprócz wymienionych w poprzednim poście. Ja na twoim miejscu wziąłbym przykład z zapaśników i robił typową siłę. Masy i tak nie narobisz, a zresztą po co ci? Lepiej ważyć naturalnie i mieć przy tym moc piekelną :twisted: