44 odpowiedzi w tym temacie

[budo_laser]

Nie przejmuj się co piszą, jak ci się podoba Karate to idź na karate.

Choć np u mnie to i o boks zahaczamy

[budo_belo123]

Nie przejmuj się co piszą, jak ci się podoba Karate to idź na karate.

Choć np u mnie to i o boks zahaczamy

Soko rozumiem ale wiesz ja mam jeszcze szkole i niewiem czy nadrobie!

[budo_laser]

no to mówię, idź tak gdzie ci się podoba i sie nie przejmuj. Jak masz karate blisko to dawaj. rekreacyjnie 2x tyg wystarczy spokojnie.

[budo_belo123]

Dzięki ci bardzo . Ale wiesz ja sie zastanawiam jeszcze nad aikido

[budo_tito_ortiz]

Bez urazy man.Nie mam nic do Ciebie ale ....kurde idze juz na to karate i nie marudz Ludzie Ci poradzili co cwiczyc, to co chwile wymyslasz jakas inna sztuke walki albo jakies nowe przeszkody w treningach.Chcesz cwiczyc to idz albo na to co Ci ludzie poradzili albo przejdz sie na treningi kazdej z tych szkol walki i zobacz co Ci najlepiej odpowiada i nie marudz, bo mnie zaraz szlag trafi....wrrrrr

[budo_laser]

Ja odradzam ale kto co lubi.
Może kiedyś do złej sekcji trafiłem ale zupełnie mi nie podpasiło.

zero wysiłku, zero zmęczenia, ciągłe podkładanie się, atakowanie w biegu.
To nie dla mnie, ale z drugiej strony inni mogę nie lubić łażenia w zenkutsu, kata itp. Tak więc, co kto lubi.

[budo_belo123]

Ja odradzam ale kto co lubi.
Może kiedyś do złej sekcji trafiłem ale zupełnie mi nie podpasiło.

zero wysiłku, zero zmęczenia, ciągłe podkładanie się, atakowanie w biegu.
To nie dla mnie, ale z drugiej strony inni mogę nie lubić łażenia w zenkutsu, kata itp. Tak więc, co kto lubi.

Laser a ty chodzisz na karate??

[budo_belo123]

Mnie paru gości zniechęciło z tym karate . Powiedzieli ze do niczego sie nie przydaje i że to machanie w powietrze!!

[budo_kasic]

Nie słuchaj takich ludzi. Tylko idź i ćwicz. Zwłaszcza jeżeli chcesz schudnąć. Ja dzięki karate schudłem 10 kg w ciągu tygodnia. Fakt, że byłem wtedy mały i jedzenie na obozie było tragiczne, więc trzeba było się przemęczyć, ale było warto. :twisted:

[budo_belo123]

Ejj a co wy tam robicie na treningach tak szczerze??"

[budo_grzebyk90]

Mnie paru gości zniechęciło z tym karate . Powiedzieli ze do niczego sie nie przydaje i że to machanie w powietrze!!

Taa, chetnie bym im machnął w powietrze

Ejj a co wy tam robicie na treningach tak szczerze??"

Na początku to ćwiczyliśmy podstawy kihon. Pewnie o te machanie w powietrze chodzi. Nom niestety nie da się tego odpuścić sobie jeśli chce się byc dobrym. Ale podkreślam ,że to mieliśmy tylko na początku. Dodatkowo trenowaliśmy czasami kata. Teraz treningi wyglądają tak:
Dobieramy się w pary i ćwiczymy pojedyncze techniki i kombinacje. Nieraz trener przynosi tarcze i pizgamy mawashi geri z całej epy. Sekcje które są wyposażone w tatami często trenują wycinki i proste żuty przez biodro. Pod koniec treningu czasami jakieś walki. Ja karate trenuje od dziewiątego roku życia i nie zamierzam z tego rezygnować. Owszem miałem jak byłem mały parę akcji ,że chciałem zrezygnować ale teraz już jest Fajnie Gdy trafią się jakieś zawody to prawie zawsze na nich jestem

[budo_grzebyk90]

Nie słuchaj takich ludzi. Tylko idź i ćwicz. Zwłaszcza jeżeli chcesz schudnąć. Ja dzięki karate schudłem 10 kg w ciągu tygodnia. Fakt, że byłem wtedy mały i jedzenie na obozie było tragiczne, więc trzeba było się przemęczyć, ale było warto. :twisted:

Ja też na obozie schudłem 10

[budo_laser]

a ja przybrałem 5

[budo_laser]

Ejj a co wy tam robicie na treningach tak szczerze??"

Wszystko zależy od prowadzącego.
U mnie trening podstaw też nei odbywa się w całości w powietrze. Początkowa nauka uderzeń i kopnięć polega na nauce prawidłowej pracy całego ciała. Nie mozę się to odbywac tylko w powietrze, U mnei występują od początku prawie tarcze.

Ja jestem z tych którzy uważają, że piękne i proste idealnie zeknutsu dachi nie jest wyznacznikiem dobrego karateki

[budo_belo123]

no to zaczne od karate!!!

[budo_kasic]

Grzebyk90
A ja myślałem, że wyjątkiem jestem. A, że tak zapytam... Ciebie karetka też nie zabrała?? Bo mi to wszyscy mówili, że po czymś takim to tylko szpital. A połowa znajomych nie mogła uwierzyć, że tylko tydzień takie efekty dał. :twisted:


belo123
W końcu gadasz do rzeczy. Trenuj sumiennie, nie oszukuj robiąc pompki i żabki to do czegoś dojdziesz. :wink:

[budo_grzebyk90]

Pojechałem na obóz ważąc 85 a wróciłem 75:P Wcale o żadnym odchudzaniu tam nie myślałem:P Trenowałem tylko i chlałem dożo wody zamiast pepsi itp bo żałowałem kasy na to:P Coś tam się tez zjadło od czasu do czasu, jakiegoś gofra albo loda.

[budo_tynks]

Taa przy żabkach nigdy nie oszukuj i nie utrzymuj calego ciężaru na stawach tylko pracuj mięśniami to bardzo ważne.

[budo_romanowicz]

Trenuj sumiennie, nie oszukuj robiąc pompki i żabki to do czegoś dojdziesz. :wink:

Taa przy żabkach nigdy nie oszukuj i nie utrzymuj calego ciężaru na stawach tylko pracuj mięśniami to bardzo ważne.

Szczególnie żabki ... są skuteczniejsze i zdrowsze sposoby na wzmocnienie mięśni czworogłowych ud niż żabki. Jak trafisz na mądrego instruktora to Ci na pewno coś podpowie.
Przy Twojej nadwadze alej żabkami uszkodzisz sobie wiązadła kolanowe i dupa zbita z jakiejkolwiek formy regularnej aktywności.

[budo_skrypt]

Ok a co np Ty polecasz zamiast :

-"zabek"

- siadu płotkarskiego

pozdr

skrypt