Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zasada ciągłego ataku


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
46 odpowiedzi w tym temacie

budo_gaweł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 622 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Zasada ciągłego ataku
Znalazłem taki artykuł.
Kapitalnie komponuje to z interpretacją techniki Goju Ryu Taira Masaji Sensei.

Zasada ciągłego ataku w Okinawa Karate

Uderzenie i ponowne uderzenie aż do eliminacji przeciwnika
Dr. William Durbin

Renzoku Ken (nieprzerwana pięść) jest starożytną zasadą walki rozwiniętą na Okinawie. Chociaż jest on obecnie nadal praktykowana w niektórych szkołach shorin-ryu i goju-ryu, niewielu praktyków ćwiczy tak, jak było to pierwotnie rozwijane przez wojowników z Okinawa.
Wojownicy ci praktykowali własną sztukę nazywaną bushi-te, która została zaprojektowana, by pozwolić im, obronić się w każdej sytuacji. W niewielkim stopniu byli oni armią do odpierania najeźdźców, bardziej byli pokojowymi siłami, zajmującymi się przestępcami i zapewniającymi bezpieczeństwo dla króla. W ten sposób, sztuka, którą oni praktykowali, musiała spełniać określone kryteria.

Po pierwsze, sztuka musiała posiadać doskonałe techniki chwytów służące do poskramiania i krępowania więźniów. Następnie, musiała zawierać niszczące techniki Token ( zabić jednym uderzeniem ) używane w sytuacji życia lub śmierci. Odnosiło się to także do atakowania punktów witalnych, tak więc wojownicy wiedzieli, gdzie uderzać, by maksymalnie zranić lub zabić napastnika. I w końcu, dla sytuacji kiedy techniki chwytów byłyby nieefektywne i powstrzymywane przez techniki uderzeń. Sztuka, która tego dostarczała jest znana jako Renzoku Ken.
Renzoku Ken jest procesem, w którym podstawowe techniki Ikken są rozbudowane tak, aby w przypadku gdy pierwsze uderzenie nie powstrzyma ataku, obrońca kontynuował natychmiastową obronę w strumieniu naturalnych technik.

W praktykowanej przez starożytnych wojowników z Okinawy Bushi-te , każda technika Renzoku Ken była pełna skupienia, jak gdyby miała to być jedyna potrzebna technika. Jeżeli technika ta została zablokowana lub uchylona, stylista Bushi-te przeszedłby do innej techniki, która była naturalnym rozwinięciem poprzedniego ruchu. Skutkiem tego była nadzwyczaj efektywna seria technik, które trzymały napastnika w defensywie, a w końcu go zwyciężały.
Renzoku Ken służy jako efektywny uzupełniający manewr dla technik grapplingu. Wojownicy z Okinawy rozumieli, że, jeżeli ich techniki grapplingu zawiodłyby, byliby oni w bezpośrednim kontakcie z przeciwnikiem narażeni na jego kontratak. W ten sposób, przedstawiciel Bushi-te był przygotowany do naturalnego przejścia od technik grapplingu do niszczenia obrony uderzeniami. Studenci mogą praktykować tą taktykę przez ćwiczenie metody znanej jako Toide, w którym jedna osoba atakuje, a obrońca stosuje łączone techniki obronne. Wpływa to na umiejętność bardziej naturalnego przejścia do dowolnego kontrataku. Studenci mogą rozwinąć ćwiczenie krok dalej i przeprowadzić sesję "dać-i-wziąć", dzięki któremu następuje przejście kilku technik przed osiągnięciem ostatecznego celu.


Postawa ciała dyktuje ciąg technik używanych w Renzoku Ken; praktyk powinien użyć takich uderzeń, które mogą zostać swobodnie zastosowane. Niektóre systemy karate zawierają kombinacje uderzeń, które nie kierują się naturalnym ruchem ciała i studenci kierują się tym , by wyrazić i zaakcentować każdą technikę aż do końca serii. Jeżeli, jakikolwiek ruch nie wynika naturalnie z poprzedniego, to prawdopodobnie nie będzie skuteczny i może spowodować niepewną sytuację dla obrońcy.

Renzoku Ken może polepszyć czyjś trening samoobrony. Jeżeli karate-ka praktykuje jedynie metody Ikken, zaczyna wierzyć, że jedno uderzenie jest wszystkim co jest konieczne, do zakończenia prawdziwej konfrontacji. Z reguły to dopiero drugie lub trzecie uderzenie właściwie kończy walkę. Dlatego więc trening Renzoku Ken jest tak potrzebny.
  • 0

budo_kempachi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 60 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku
Mi to przypomina taktyke walki obrana w Kyokushin :D - do natercie z ciosami do zniszczenia przeciwnika...
  • 0

budo_ziellik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 353 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Chojnice/Człuchów
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku
W Shotokanie też możemy spotkać tę zasadę :)

Pozdrowienia dla @ll
  • 0

budo_veldrin
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 190 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Prowincja Warszawy
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku
W Fudokanie także :)

Tyle, że pod nazwą Renzoku-kogeki-waza, w dziale timing/taktyka walki.

Sens taki sam jak to co opisałeś.
  • 0

budo_gaweł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 622 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku
W artykule jest mowa o pewnej metodzie, która w harmonijny sposób łączy techniki chwytów i uderzeń mających na celu pokonanie oponenta. Metoda ta pozwala w naturalny i właściwy sposób łączyć uderzenia z chwytami. Niby nic nowego... a jednak.
Metoda ta podkreśla także umiejętność naturalnego "dopasowania się" do zaistniałej sytuacji. Nie jest tu najważniejsze wykonanie techniki w sposób jak najbardziej zgodny z kanonami, a "nowe" szkoły (style) karate zwracają na to raczej sporą uwagę.
Ci, którzy mieli cokolwiek wspólnego z Futari Geiko (Koryu Uchinadi) będą wiedzieli o co chodzi.
Bardzo interesująca jest metoda stosowana przez Taira Sensei i w kapitalny sposób koresponduje z tym co pisze W. Durbin.
Ale to trzeba zobaczyć.... Albo poćwiczyć.
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku
Ciekawe co autor tego tematu napisał - ale .. coś takiego jak bushi-te nie istnialo na okinawie nigdy - czysto okinawską sztuką była np. naha -te ktore to wlaśnie bylo cwiczone przez ochrone dworu - co do zasady ciąglego ataku w naha te to jest głupota. Naha te bylo raczej ograniczoną sztuką walki jak zresztą każda okinawska zanim mistrzowie tych styli nie zaczeli się uczyć w Chinach wu shu - wiele publikacji uznanych mistrzów karate podaje dokładnie ten moment jako przejście naha -te na naprawde wysoki poziom. Wiele szkól jak goju -ryu zwłaszcza na okinawie zapisuje (zapisywalo) nazwę karate przy pomocy znaków TO TE - czyli chińska ręka, a nie KU TE - pusta ręka - co zresztą jest bzdurą bo większość styli karate (tak naprawdę ten podzial na style jest raczej sztuczny - wiele kata i metod treningowych jest wspólnych dla prawie wszystkich raczej odmian jednego niż osobnych styli) ćwiczy bronią i od swojego powstania niecałe 100 lat temu ćwiczylo. Jest kilka styli ale wu shu gdzie jest taka zasada i to one mają kilkaset lat a nie jakaś okinawska.
Ja tu nie umniejszam wartości karate lub okinawskich sztuk walki - ale dlaczego takie bzdury są na te tematy wypisywane nie mające żadnego poparcia w faktach i historii?
  • 0

budo_gaweł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 622 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku
Rdzennie okinawańską sztuką walki było TE i istniało zanim jeszcze pojawiło się Karate.
Oczywistym i niezaprzeczalnym faktem jestem jest to, że kontakty z chińskimi mistrzami podniosły poziom sztuk walki z Okinawy (Karate). Bardzo znamienna dla rozwoju Okinawy jest historia „36 rodzin” i to nie tylko na płaszczyźnie sztuk walki. Zresztą jak zauważył Yanq wczesny zapis Karate oznaczał „Chińską rękę” co jednoznacznie określa pochodzenie i korzenie tej sztuki walki.
Co do Naha-te. Kanryo Higashionna, który prawdopodobnie sprowadził na Okinawę system, który z czasem przeobrazi się w Goju ćwiczył jak sam mówił Naha-te. Dopiero jego uczeń Ch. Miyagi stworzył Goju Ryu.
Zresztą badania prowadzone nad powstaniem i rozwojem Karate ukazują wiele bardzo ciekawych i nieznanych faktów, które pozwalają ukazać bardziej prawdziwy obraz starego Karate
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku

Rdzennie okinawańską sztuką walki było TE i istniało zanim jeszcze pojawiło się Karate.
Oczywistym i niezaprzeczalnym faktem jestem jest to, że kontakty z chińskimi mistrzami podniosły poziom sztuk walki z Okinawy (Karate). Bardzo znamienna dla rozwoju Okinawy jest historia „36 rodzin” i to nie tylko na płaszczyźnie sztuk walki. Zresztą jak zauważył Yanq wczesny zapis Karate oznaczał „Chińską rękę” co jednoznacznie określa pochodzenie i korzenie tej sztuki walki.
Co do Naha-te. Kanryo Higashionna, który prawdopodobnie sprowadził na Okinawę system, który z czasem przeobrazi się w Goju ćwiczył jak sam mówił Naha-te. Dopiero jego uczeń Ch. Miyagi stworzył Goju Ryu.
Zresztą badania prowadzone nad powstaniem i rozwojem Karate ukazują wiele bardzo ciekawych i nieznanych faktów, które pozwalają ukazać bardziej prawdziwy obraz starego Karate


Uściślę tylko że Kanyo ..... ćwiczył Naha-te (bo to rdzennie okinawska sztuka walki) zanim udal się do Chin (do miasta fuzuhu) gdzie ćwiczył ok 10 lat prawdokpodobnie styl tygrysa - po pupłynięciu tych 10 lat chcial się nadal uczyć ale nauczyciel kazał mu wracać na okinawę (sytuacja polityczna i nie tylko) - na okinawie spotkal naturalizowanego chińczyka ćwiczacego styl żurawia - u niego uzupelnił wiedzę o ten styl. Początkowo nie mial zamiaru wogule nikogo uczyć ale po namowach przyjoł kilku uczniów min Miyagi - ten jak zostal uczniem Kanyo był już ekspertem Naha-te - kanyo prawdopodobnie nauczal takiego stylu jakiego nauczył się od chińskich nauczycieli czyli styli wu shu - dopiero Miyagi jako jego sukcesor stwierdzil że mozna połaczyć styl Naha-te z tym czego nauczał kanyo - efektem czego było Goju- ryu poprzedzone znakami KU TE - chińska reka - to on takze jest autorem większości kata karate jako calości. Co ciekawe znam 2 kata (sochin, enpi) karate i wpadlem na pomysł wykonania ich zgodnie z zasadami kung fu tygrysa, to znaczy bez akcentowania technik oraz płynne przejscia między pozycjami i postawami - pokazalem to koledze z szotokanu (posiada 1 dan) i stwierdzil, że to nie jest kata karate tylko jakaś forma z mojego stylu i nigdy z karate nie mialo nic wspólego - jego zaskoczenie nie mialo granic jak mu powiedzialem że to jest kata shotokanu i udowodniłem to pokazując powoli ruchy tak jak je wykonalem oraz tak jak je wykonuje się w karate!
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku

TO TE - czyli chińska ręka, a nie KU TE - pusta ręka


Zdecyduj się, bo w każdym poście piszesz inaczej :roll:
  • 0

budo_gaweł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 622 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku
Yanq, historia powstania Goju Ryu jest chyba najbardziej znana "oficjalna", ale nie jedyna. W świetle pewnych faktów Kanryo, jeżeli w ogóle przebywał w Chinach, to dużo krócej. Ale pomińmy to. Ten przyjaciel Ch. Miyagi od którego uzupełnił swoją wiedzę to naturalizowany Chińczyk Gokenki.
Ale trochę zeszliśmy z tematu bo zaczęliśmy dywagacje na temat powstania Goju Ryu, a nie o tym jest temat...
  • 0

budo_marp
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 202 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Nowy Sącz, Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku
Gaweł dzięki za ciekawy artykuł.

Ciekawe co autor tego tematu napisał - ale .. coś takiego jak bushi-te nie istnialo na okinawie nigdy - czysto okinawską sztuką była np. naha -te ktore to wlaśnie bylo cwiczone przez ochrone dworu -


Yang ja zapewne mało jeszcze wiem na ten temat, ale nigdy nie spotkałem się z wzmiankami żeby "ochrona dworu" ćwiczyła Naha-te. Mógłbyś napisać coś więcej na ten temat? Jakieś źródła ewentualnie?

Soken Matsumura w wielu publikacjach jest wskazywany jako należący do straży królewskiej (dworskiej), ale on to raczej jest utożsamiany z Shuri-te.

Pozdr.
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku

TO TE - czyli chińska ręka, a nie KU TE - pusta ręka


Zdecyduj się, bo w każdym poście piszesz inaczej :roll:


nie rozumiem o co ci chodzi i w czy się mam zdecydować - na poczatku slowo karate bylo zapisywane przy pomocy znaków KU TE czyli "chińska ręka", później likwidując wszystko co się wiąze z Chinami "naturalizowano" Karate poprzez zapis KU TE czyli "pusta ręka" - pozbywając się wszelkich odniesień do chińskiego rodowodu i wkładu. Czego z tego nie rozumiesz?
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku

Gaweł dzięki za ciekawy artykuł.

Ciekawe co autor tego tematu napisał - ale .. coś takiego jak bushi-te nie istnialo na okinawie nigdy - czysto okinawską sztuką była np. naha -te ktore to wlaśnie bylo cwiczone przez ochrone dworu -


Yang ja zapewne mało jeszcze wiem na ten temat, ale nigdy nie spotkałem się z wzmiankami żeby "ochrona dworu" ćwiczyła Naha-te. Mógłbyś napisać coś więcej na ten temat? Jakieś źródła ewentualnie?

Soken Matsumura w wielu publikacjach jest wskazywany jako należący do straży królewskiej (dworskiej), ale on to raczej jest utożsamiany z Shuri-te.

Pozdr.


Shuri-te mniej lub bardziej wywodzi się z naha-te ktore jest ok 2 wieki starsze. Jesli chodzi o ochrone wladcy okinawy uprawiano takze kilka już nieznanych lub bardzo malo znanych sztuk i to nie tylko uderzanych - to w wszystko w większym i mniejszym stopniu zostało zawarte w shuri-te. O ile ja się oriętuję to Sokon ( nie soken - to jest inne slowo) "bushi" Matsumura uprawiał obie te odmiany okinawskiej SW. Co do tego co było trenowane przez ochrone dworu - bylo kilka okresów w historii okinawy gdzie zabronione bylo uprawianie sztuk walki - między nimi były okresy wcześniejsze gdy Naha - te było tym stylem, okresy gdy Shuri - te było tym stylem - oraz ich komplilacja. Nie zajmuję się historią karate oraz okinawy od kilku lat - ale postaram się o ile cię to interesuje poprzeć odpowiednimi materialami historycznymi, kture posiadam i podać do nich linki - ale na to pewnie trzeba bedzie zalożyć inny temat - może byś zalożył temat np - historia okinawy i karate i zaczoł w nim pisać - ja nie mam za wiele czasu aby takie coś na bierząco prowadzić i się zagłebiać w temat, jednak postaram się od czasu do czasu podac ciekawe linki i informacje na te tematy - widzę że jest kilka osób zainteresowanych tematem - załużcie coś takiego - wielu ludziom uprawiającym karate przedstawicie historię prawdziwą, a więc zupełnie nieznaną - naprawdę warto!
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku

Yanq, historia powstania Goju Ryu jest chyba najbardziej znana "oficjalna", ale nie jedyna. W świetle pewnych faktów Kanryo, jeżeli w ogóle przebywał w Chinach, to dużo krócej. Ale pomińmy to. Ten przyjaciel Ch. Miyagi od którego uzupełnił swoją wiedzę to naturalizowany Chińczyk Gokenki.
Ale trochę zeszliśmy z tematu bo zaczęliśmy dywagacje na temat powstania Goju Ryu, a nie o tym jest temat...



To jest historia także postania karate oraz okinawy - innny temat to fakt - a czy nie warto zalożyć osobnego takiego tematu? - myślę że bardzo warto - z doświadczenia wiem że karatecy bardzo niewiele wiedzą o historii karate, okinawy, za to powtażają mity i legedy nie mające nic wspólnego z prawdą i historią - możecie to zmienić bo widze że jest kilku takich co się interesuje tematem, jak napisalem post wyżej.
  • 0

budo_gaweł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 622 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku
Yanq
jeżeli będziesz mógł zapodać te linki to wielkie dzięki
zaintrygowałeś mnie tym, że Naha-te jest starsze od Shuri-te
no i masz, że historia karate jest ciągle mało znana, a fakty jakie możemy znaleźć burzą nie raz "oficjalne" wersje...
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku
yang
bushi-te, a właściwie bushi-no-te (ręce wojownika) jak najbardziej istniało na Okinawie, było jednym ze stylów walki z których później wypłynęło karate.
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku

yang
bushi-te, a właściwie bushi-no-te (ręce wojownika) jak najbardziej istniało na Okinawie, było jednym ze stylów walki z których później wypłynęło karate.


To co napisaleś jest określeniem, a nie stylem - a jeszcze dodaktowo japońskim a nie okinawskim (mieszkańczy okinawy nie byli uważani przez wieki za rodowitych japończyków (posiadali swoje odrębne państwo), byli przez to często w historii dyskryminowani. Nigdy taki styl na okinawie pod tą nazwą nie istniał! Czysto okinawskimi stylami które mialy wpływ na karate są: Naha-te, oraz shuri-te - to te style połaczone z kung fu (powinno być wu shu - sztuka wojenna, kung fu jest określeniem pracy dającej dobr rezultaty, wysoki poziom czegoś, zatem można napisać np shotokan karate kung fu i ten zapis jest prawidlowy oznacza że czlowiek uprawiający ten styl karate ma wysoki poziom) głównie tygrysa oraz w mniejszym stopniu innymi stalo się podstawą "starego" karate, które niestety z dzisiejszym ma tak niewiele wspólnego. Dodam jeszcze że przydomek "bushi" był nadawany czasem honorowo jak np Sokon "bushi" Matsumura. Niestety historia karate jest niewygodna dla japończykow więc stwożyli wlasną jej wersję - zresztą niespójną. Jest wiele "faktów" rozpowszechnianych przez mistrzów jednej szkoły na dany temat, gdzie druga szkoła i trzecia tą samą historię opisuje zupełnie inaczej ale też przy pomocy ól prawd i calych nieprawd - i to niestety jest smutne. Mój styl ma jak karate ok 100 lat i w odrużnieniu od karate jestem w stanie podać jakich założyciel tego stylu stylów się uczył, jak one powstaly i mniej więcej kiedy, jak się nazywali jego mistrzowie, oraz prawie wszystko na jego temat - co w karate jest niestety nie do pomyślenia - tyle różnych historii a wszystkie w mniejszym lub większym stopniu falszywe.
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku

nie rozumiem o co ci chodzi i w czy się mam zdecydować - na poczatku slowo karate bylo zapisywane przy pomocy znaków KU TE czyli "chińska ręka", później likwidując wszystko co się wiąze z Chinami "naturalizowano" Karate poprzez zapis KU TE czyli "pusta ręka" - pozbywając się wszelkich odniesień do chińskiego rodowodu i wkładu. Czego z tego nie rozumiesz?


Jak mam Ci to prościej napisać? Przejrzyj swoje posty - pisałeś o tym w jakichś czterech i raz piszesz, że KU TE to chińska, innym razem, że pusta itd. Tyle.
  • 0

budo_belo123
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkie ...

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku
Racja - Khunag
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: Zasada ciągłego ataku

nie rozumiem o co ci chodzi i w czy się mam zdecydować - na poczatku slowo karate bylo zapisywane przy pomocy znaków KU TE czyli "chińska ręka", później likwidując wszystko co się wiąze z Chinami "naturalizowano" Karate poprzez zapis KU TE czyli "pusta ręka" - pozbywając się wszelkich odniesień do chińskiego rodowodu i wkładu. Czego z tego nie rozumiesz?


Jak mam Ci to prościej napisać? Przejrzyj swoje posty - pisałeś o tym w jakichś czterech i raz piszesz, że KU TE to chińska, innym razem, że pusta itd. Tyle.


Czepiasz się normalnie literówki bo inaczej tego nie można nazwać: oczywiście KU TE - pusta ręka, TO TE - chińska ręka (ręka dynasti TANG) - nie można tego z moich postów wcześniejszych wywnioskować tylko czepiać się literówki? - ale jak chcesz: przyznaję dwa razy napisalem to samo - zrobilem literówki i w związku z tym nie było jednoznacznie - przepraszam jestem tylko czlowiekiem i czasem się mylę.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024