dieta
Napisano Ponad rok temu
moje zapotrzebowanie kaloryczne to 2161.6 kcal
postanowiłem sie ostro odchudzić i zastosować pewną diete nie smiejscie sie jesli popisze głupoty ale jestem w tym naprawde zielony
do tego mam thermo speed extreme l-karnityne i zestaw witamin i minerałów i 3 treningi w tygodniu.Moja waga to 82 wzrost 172
a wieć o to dieta
sniadanie 250 kcal,
Bułeczkę pełnoziarnistą posmarować łyżeczką masła lub margaryny, obłożyć 2 cienkimi plasterkami gotowanej szynki oraz kilkoma plasterkami ogórka.
2 sniadanie 100 kcal:
banan
obiad 350 kcal:
10-15 dag piersi z kurczaka obsypać przyprawami (Prymat Kucharek, papryka,pieprz, itp.), usmażyć na łyżeczce oliwy. Ugotować 15-20 dag warzyw (kalafiora, brokuła, fasolki szparagowej, marchewki). Zjeść z 1 ziemniakiem.
podwieczorek 100 kcal
grapefrut
kolacja 200 kcal:
Kromka ciemnego pieczywa z 50g chudej wędliny i sałatką z papryki, cebuli i pomidora.
razem 1000kcal dane o mej wadze i wzroscie znajdziecie ponizej
bardzo prosze o pomoc i nieublizanie mi jesli wypisałem idiotyzmy ;]
Napisano Ponad rok temu
tyle to ja jem na pierwsze sniadanie
wyglada raczej na glodowke a nie diete
Napisano Ponad rok temu
jestem w desperacji i dlatego
pytanie czy po stosowaniu takiej diety przez miesiąc przy suplementacji TSE i l karnityną
i 3 treningach sw w tygodniu schudne troche ? ;}
Napisano Ponad rok temu
Uff.... moja pierwsza wypowiedź na tym forum
Napisano Ponad rok temu
gratuluje pierwszej wypowiedzi masz jakies uzasadnienie dla tych dwoch rad?gotowane sniadania (raczej nie na mleku)[...] Unikaj [...] świeżych orzechów.
Uff.... moja pierwsza wypowiedź na tym forum
Napisano Ponad rok temu
Dlaczego gotowane? Bo jest łatwiejsze do strawienia i szczególnie jeśli zawiera zboża- stanowi pelnowartościowy posiłek i dostarcza energii na początek dnia.
Dlaczego nie na mleku? Bo mleko wcale nie jest łatwostrawne a właściwie nie jest wcale strawne ( tylko u małych dzieci).
Dlaczego unikać orzechów świeżych: wg TCM tyje się nie przez ilość zjadanych kalorii, ale poprzez "śmieci", które są w różnych pokarmach . Orzechy przesuszone są pozbawione wilgoci, która znajduje się w świeżych orzechach, a ktora powoduje że się tyje. Poza tym świeże orzechy bardzo obciążają żołądek i bardzo długo się trawią.
To tak bardzo skrótowo
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
bitew o mleko czytalem wiele, i nie udalo mi sie jeszcze wyrobic opini :wink: . teraz pije jakies pol litra dziennie, choc w liceum nie pilem wcale.Dlaczego nie na mleku? Bo mleko wcale nie jest łatwostrawne a właściwie nie jest wcale strawne ( tylko u małych dzieci).
dodatkowo sa badania, ktore wskazuja, ze zwiekszenie ilosci spozywanego wapnia wplywa pozytywnie na odchudzanie.
hmm. widze, ze TCM nie bardzo ma sie z dietetyka "naukowa", nazwijmy to (gdzie tyje sie przez bilans energetyczny). jest jakies racjonale dlaczego tyje sie od wilgoci? sam jem dwie garsci orzechow dziennie (migdaly, wloskie, nerkowca) i nie mam problemow z tyciem. co do trawienia - nie wiem.Dlaczego unikać orzechów świeżych: wg TCM tyje się nie przez ilość zjadanych kalorii, ale poprzez "śmieci", które są w różnych pokarmach . Orzechy przesuszone są pozbawione wilgoci, która znajduje się w świeżych orzechach, a ktora powoduje że się tyje. Poza tym świeże orzechy bardzo obciążają żołądek i bardzo długo się trawią.
Napisano Ponad rok temu
Jeśli chodzi o orzechy- to Ciebie nie tuczą, bo pewnie nie masz potrzeby zrzucania tłuszczyku, ale gdybys miał, warto ten element uwzględnić.Ja zjadam znacznie więcej ziaren ( orzechów, słonecznika, dyni, migdałów) dziennie niz dwie garście. I też nie tyję. A podobno orzeczy w każdej postaci ( swieże czy przesuszone) są wysokokaloryczne. Poza tym zależy przecież co się je poza tymi orzechami. W końcu nie jest to podstawowy składnik diety.
Napisano Ponad rok temu
dzieki za odpowiedzi musze przyłożyć sie i ułozyc cos fajnego jak ułoze to wstawie
Napisano Ponad rok temu
Zrezygnowac z owsianki?
Napisano Ponad rok temu
Ale warto znać różne podejścia.
Niektórzy wybrali dietę Kwaśniewskiego, inni- zachodnie podejście, albo dietę holywoodzką a inni (np. ja) trzymam się dietetyki wschodu i najczęściej każdy jest przekonany że on ma rację.
Ja trochę czasu się tym już zajmuję i raczej podejścia nie zmienię. No ale to zawsze sprawa wolnego wyboru. Gotuję wszystko wg 5-ciu przemian, i dzisiaj jest to już tak naturalne dla mnie jakby nigdy nie było inaczej. No i ustąpiły u mnie pewne dolegliwości które miałam od lat. Ale to inna bajka...
A jeśli chcesz spróbować owsianki trochę inaczej podam Ci przepis w dziale przepisy, smacznie i zdrowo. Może będzie to trochę urozmaicenia na śniadanko :wink:
Napisano Ponad rok temu
Osobiście uważam, że najlepsze rozwiązanie jest to typowa dieta stosowana przez kulturystow/sportowcow. Nie będę się zagłebiał w szczegoły bo i specjalsita nie jestem - ale na forum są podwieszone działy zarowno o chudnięciu jak i masowaniu.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
A wiesz jakie chociaż ogólne zasady mają te wymysły ze wschodu ), skoro zaliczasz je do szkodliwych ?
Napisano Ponad rok temu
Nie jestem ekspertem, nie znam się na odżywianiu więc moje zdanie na ten temat może być niewiele warte ale doświadczenie moje i kilku znajomych dało mi nieco do myślenia. I dla mnie sprawa jest prosta- tuczą kalorie - tylko i wyłącznie. Chcesz schudnąć to jedz nieco mniej (200-300 do 500 kcal) mniej niż potrzebujesz. I tyle. A to, że świerze orzechy tuczą, babany tuczą, coś tam tuczy to dla mnie bajka. Wystarczy wiedzieć co jeść i kiedy i wsio
Napisano Ponad rok temu
achhhhh zmienilem tą diete bo nie mogłem wytrzymać
dzieki za odpowiedzi musze przyłożyć sie i ułozyc cos fajnego jak ułoze to wstawie
Polecam na początek zastosować się do zasad apropo diety wypisanych tutaj:
http://www.forum-kul...showtopic=87756
Co do diet, to uważam że najzdrowsze jest normalne odżywianie z zachowaniem pewnych zasad i zdrowego rozsądku. Wszelkie diety eliminujące coś z jadłospisu (nie mówię tu o eliminacji tony tłuszczu czy podobnych, zdrowy rozsądek jak już pisałem) są dla mnie po prostu głupie.
Gubrin
Napisano Ponad rok temu
Ja ich nie stosuję- bo mój trening tego nie wymaga
Z tym, że są to zasady ogólne a jak to mówią diabeł tkwi w szczegółach
G-Man- trudno tak opisać w kilku zdaniach. To jest dość obszerny temat i bardzo ściśle związany z TCM. Ogólnie chodzi o to, że wszystko cały świat, przyroda ( także my ) podlegamy ciągłym zmianom w pewnym określonym porządku. Każda ze zmian, pory roku organy naszego ciała, składniki żywności można przyporządkować do jednego z elementów:
ogień (smak gorzki, serce), ziemia (słodki; żolądek, śledziona), metal ( ostry: płuca), woda ( słony; nerki), drewno (kwaśny; wątroba, pęcherzyk).
Każdy ze smaków odżywia określony organ ciała stąd najlepiej zrównoważone posiłki to takie, ktore zawierają po trochu dla każdego . Oczywiście nie oznacza to, że biały cukier jest zdrowy dla żoładka- stąd pisałam, że to będzie tylko zarys koncepcji.
Każdy organ ciała ma swoje okresy maximum i minimum, i stąd np. jedzenie po 18 nie jest wskazane, bo od 20.00 zaczyna się okres spoczynkowy organów trawiennych.
To co sie je powinno być zrownoważone i powinno uwzględniać cechy danej osoby i jej ewentulane problemy zdrowotne. Powinno wzmacniać a nie szkodzić.
Np meżczyżni, ktorzy jedzą dużo potraw rozgrzewających a juz z natury płci są najczęściej yang, np dużo mięsa z ziemniakami ale za to bez nautralizatorów jakimi są sałata, pomidory itp. z czasem często dopracowują sie problemów z sercem. Panie ktore są z natury yin a wrzucają w siebie glownie produkty ochładzające: surowe warzywa, nabiał, slodycze, - często mają lodowate ręce i stopy nawet przy 40 stopniowych upałach. Bo nie ma tej drugiej strony- produktów rozgrzewających.
Czyli to co dla jednego jest dobre- drugiemu może zaszkodzić.
Dla organizmow zdrowych- wszystkiego po trochu ( poza białym cukrem, ograniczeniem ilości chleba i nabiału - tak mówi TCM ), a dla organizmów z określ. chorobami, czy przegrzanych lub wychłodzonych- bardziej szczegółowe zalecenia.
Np. przy chorobach wzroku- unikanie ostrych przypraw, przede wszystkim czosnku, przy problemach ze stawami, przy astmie- unikanie nabiału, chleba, przy problemach z nerkami - unikanie suwowych potraw, bezwzględnie cukru przy wysokim cholesterolu- unikanie łączenia tluszczu zwierzęcego z solą itp itd.
Sorry- i tak dużo wyszło a to tylko tak bardzo bardzo ogólnie
Napisano Ponad rok temu
Gubrin- wskazówki w podanym linku moim zdaniem są jak najbardziej ok. Poza odżywkami- co do których się nie wypowiadam, bo się na tym nie znam.
Ja ich nie stosuję- bo mój trening tego nie wymaga
Z tym, że są to zasady ogólne a jak to mówią diabeł tkwi w szczegółach
Owszem, są to zasady ogólne. Zapewniam jednak, że pozwalają osiągnąć cel (i to niezależnie czy masę czy rzeźbę. kwestia kaloryczności). Na zdrowie również nie narzekam, tak jak i parę innych osób, które na tych zasadach opierają swoje odżywianie
Co do twojej diety to dla mnie za mało tam faktów, a za dużo mistycyzmu. Możliwe, że ma to poparcie w faktach, ale do mnie w takiej formie nie przemawia.
Gubrin
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Mały Bezdech na Basenie
- Ponad rok temu
-
poduszki nad biodrami
- Ponad rok temu
-
nadgarstek :(
- Ponad rok temu
-
speed 8
- Ponad rok temu
-
Macie jakieś pomysły ? Z góry thx !
- Ponad rok temu
-
pomoc dla nowicjusza
- Ponad rok temu
-
Problem z masa.
- Ponad rok temu
-
utwardzanie - twardosc czy kalectwo :?:
- Ponad rok temu
-
Szybka regenercja (oftop)
- Ponad rok temu
-
sylwetka boksera...
- Ponad rok temu