62 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dark messiah]

ale jak Ty chcesz miec wszystko nie wkladajac w to choc minimum wysilku to przykro mi bardzo.... :roll:

Ni mówie że nie chce nic robić własnie się o to pytam co mam zrobić cały czas się zastanawiam na co iś o ile starszy pozwoli:/

[budo_sos]

Odrazu mówie że nie ma mowy o żadnych sztukach walki czy coś żeby sie gdzieś zapisać odpada

Ni mówie że nie chce nic robić własnie się o to pytam co mam zrobić

[budo_dark messiah]

No to będe się musiał na cos zapisać ale na co ???

[budo_s.o.s.]

zalezy co lubisz i co masz do wyboru

[budo_piotrekde1]

a w Lodzi masz sporo róznych sekcji, napewno znjadziesz cos dla siebie

[budo_radazz]

Samoobrona jest motywacja do treningu, ale na krotka mete.

Przyjales na poczatku takie zalozenia, ze lepiej omijaj okolice stadionu w dniu meczu. Albo zacznij chodzic w grupie 20 osobowej.

Zreszta juz byly tematu w rodzaju "nie mam czasu/checi/kasy/klubu/masy" i co zrobic zeby sie obronic...no i zawsze wypadalo na biegi interwalowe,ewentualnie skoki przez ploty...

[budo_bachen]

Masz 16 lat i to było twoje pierwsze spięcie? A mówią ,że teraz ponoć w gimnazjach taka agresja jest i chuliganka

[budo_stern]

Rayz-Do

przesadziłeś.
Nie mówił, że tamci mają zginąć

[budo_skiper]

Nie idź nigdzie gdzie prowadzący chcę żeby mówić do niego "mistrzu" Z japońskiego "sensei" nie znaczy mistrz. W Japonii ma znaczenie jako nauczyciel w szkole lub instruktor/trener na treningach. Kwestia zachowania tradycji w danej sztuce walki przez danego instruktora.

A w niektórych szkołach kungfu taka jest tradycja, że się do kogoś zwraca właśnie w ten sposób - Mistrz. Co w tym złego?

[budo_khunag]

Nie idź nigdzie gdzie prowadzący chcę żeby mówić do niego "mistrzu" Z japońskiego "sensei" nie znaczy mistrz. W Japonii ma znaczenie jako nauczyciel w szkole lub instruktor/trener na treningach. Kwestia zachowania tradycji w danej sztuce walki przez danego instruktora.

A w niektórych szkołach kungfu taka jest tradycja, że się do kogoś zwraca właśnie w ten sposób - Mistrz. Co w tym złego?

Nom, też uważam, że bez sensu. Mój trener to nawet "Grand Master" i sam się tak nie nazwał, tylko mu nadali (w tym momencie każdy żyjący, który ma stopień instruktora w mojej SW otrzymał go od mojego trenera).

Ktoś jest mistrzem w tym co robi to jest

[budo_s.o.s.]

Masz 16 lat i to było twoje pierwsze spięcie? A mówią ,że teraz ponoć w gimnazjach taka agresja jest i chuliganka

ja mialme zadymy w podstawowce w gimnazjum spokoj

[budo_sos]

Jak ktoś zachowuję japońską tradycję to zwracamy się "sensei" a nie "nauczycielu" bo nikt tak nie mówi i jest to nienaturalne.
Jeśli chcesz zachować chińską tradycję to według słownika jest to "guànjūn"(albo inny odpowiednik w języku chińskim) jakkolwiek się to czyta. Temu nie mam nic przeciwko, ale spolszczaniu poprostu mówie stanowczo "nie" bo mam na ten temat(nie tylko w sw) ogromniaste uczulenie. Żeby oszczędzić offtopa to zdania nie zmienię

[budo_p.g.]

a za kim jestes ??

[budo_skiper]

spolszczaniu poprostu mówie stanowczo "nie" bo mam na ten temat(nie tylko w sw) ogromniaste uczulenie. Żeby oszczędzić offtopa to zdania nie zmienię

Szanuje zdanie i nie zamierzam przekonywać :-) Tylko nie wiem czy sensowne jest udzielanie porad i sugestii opartych o swoje uczulenia:wink:. Ale to faktycznie spory offtop, więc koniec dyskusji.

Co do tematu, to nie wiem czy jest słuszne takie podejscie, że SW ma się ćwiczyć bardziej z potrzeby - na ulicę niż z pasji lub zadowolenia jakie za tym idzie. Żeby treningi dawały jakieś wymierne efekty, sporo się trzeba namęczyć i to nie jest kwestia paru miesięcy ćwiczeń. Więc w treningach raczej nie szukałbym na miejscu autora tego tematu, rozwiązania problemu :?

[budo_dark messiah]

a za kim jestes ??

A co ???

a wracając do tematu
to co kupić gaz czy iść na SW????????

[budo_noite]

to co kupić gaz czy iść na SW????????

w moim odczuciu pytanie miesiaca, a moze nawet motyw przewodni tego roku

[budo_sos]

Co do tematu, to nie wiem czy jest słuszne takie podejscie, że SW ma się ćwiczyć bardziej z potrzeby - na ulicę niż z pasji lub zadowolenia jakie za tym idzie. Żeby treningi dawały jakieś wymierne efekty, sporo się trzeba namęczyć i to nie jest kwestia paru miesięcy ćwiczeń. Więc w treningach raczej nie szukałbym na miejscu autora tego tematu, rozwiązania problemu

Myślę, że znajdzie się kilka osób(w tym i ja), które najpierw zaszły żeby "nauczyć się bronić" a w trakcie nauki stopniowo zaczęło ich to wciągać do tego stopnia, że przekrztałciło się w pasję.

a wracając do tematu
to co kupić gaz czy iść na SW????????

Przejdź się do sekcji sw na trening i przejdź się do sklepu. Sam oceń co lepsze.

[budo_grand12]

Dark zeby nauczyc sie bronic gazem musisz isc na SW xD nie no ale tak serio to ja ci polecam SW poznasz fajnych ludzi, spalisz troche tluszczu, popiszesz sie przed laskami ze umiesz kopnac z pol obrotu ala' Chuck Norris ;] no i nauczysz sie bronic a dopiero potem kupisz sobie gaz i bedziesz prawdziwa maszynka do zabijania ;]

[budo_poncho]

a wracając do tematu
to co kupić gaz czy iść na SW????????

Jeśli efekty potrzebne Ci są już teraz, wybierz gaz. Nauka SW to zajęcie na dłużej. Oczywiście możesz też kupić gaz i jednocześnie zapisać się do jakiegoś klubu - to nie zaszkodzi, a może nauczysz się kilku przydatnych rzeczy albo chociaż poprawisz kondycję. Na dłuższą metę, żaden gaz nie da Ci tego co dobry trening.

[budo_jet]

A co ???

Nie odpowiada się pytaniem na pytanie :wink: . A tak poza tym, czemu nie chcesz trenować SW?