No to szmyrgnąłby Fedorem, a zaraz potem wpadł w balachę czy w ground-and-pound i byłoby po ptakach. Ale wiesz co? Obydwu by rozwalił Ryu ze Street Fightera. Mówiłem już, że takie porównywanie nie ma sensu?Po drugie: To też rusek i na pewno zniósł by od Fedora strzały na psyk zanim by go dorwał Zwłaszcza, że Fiodor jakiegoś urywjącego głowy Tyson-owego uderzenia nie ma - a nie wiadomo też jak bije Karelin.
