132 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sos]

jak dla mnie bardziej soczyście HK wlazł w Vovchanchyna, poszło echo jakby kijem w mięcho trzasnął

[budo_schtruntz]

wchodząc wczoraj ok. północy na MMA Weekly myślałem, że to jakiś patałach obsługujący ich stronę pomylił kolejność w rezultacie...
"head kick" ? - no zajebiście, tylko od kiedy podaje się nazwisko zwycięzcy na drugim miejscu?...

Eh, wkurwiłem się niesamowicie.
Wyglądało, że Mirek oberwał centralnie w błędnik, trochę zdrowia mu to zabrało...

[budo_r0bak]

Arlovski vs Werdum - najnudniejsza walka roku wsrod pierwszej ligi.
Crocopowi niewiele sie zdaly treningi z Nastula, w parterze byl w ciaglej defensywie, nie mogac sobie poradzic z lokciami?przedramieniami? Gonzagi.

[budo_wojtas25]

ja sie zastanawiam jakim cudem on wyszedl na wlasnych nogach po tym skreceniu? 8O

[budo_rzaiel17]

Widzialem ta walke CC.Naprawde wielki szacunek dla Gonzagi za takiego high kicka.Tak wlasnie myslalem przed walka,ze smiesznie byloby gdyby Mirko wygral przez poddanie albo Gonzaga przez high kicka.Ale po tym jak zobaczylem jak Mirko dostal to wcale nie jest smieszne...

[budo_dxa]

Wiedziałem, że tak będzie. Nie ma niezniszczalnych. Już w poprzedniej walce Cro Cop, mimo że wygrał nie był sobą.

Tu prawie masz racje. Nie ma niezniszczalnych , jest tylko FEDOR !!!!
Jak u Mirka zadna kosc nie poszla to to mozna mowic o wielkim szczesciu. Za mlody to on nie jest a taka kontuzja to lekko kilka miesiecy przerwy a noga i tak moze nie byc tak sprawna. To moze byc poczatek konca jego kariery.

[budo_zebo]

Tu prawie masz racje. Nie ma niezniszczalnych , jest tylko FEDOR !!!!

Mimo, że uwielbiam Fedora to wydaje mi sie, że na niego tez kiedyś przyjdzie czas. Taka jest kolej rzeczy. :roll:

[budo_mystic]

Tu prawie masz racje. Nie ma niezniszczalnych , jest tylko FEDOR !!!!

Mimo, że uwielbiam Fedora to wydaje mi sie, że na niego tez kiedyś przyjdzie czas. Taka jest kolej rzeczy. :roll:

Tak , jak bedzie juz stary i niedlugo umrze :twisted:

[budo_czarny_tygrys]

Mirek trenował z Pawłem, a ponieważ Paweł nie kopał za wysoko to teraz są tego skutki...

[budo_szczena]

treningi z Nastkiem najwyrazniej zaszkodziły Mirco

[budo_ghostnet]

Jaki koniec kariery... Mirko nie docenil przeciwnika i wszyscy o tym wiemy. Myslal ze pojdzie mu jak po masle, podobnie do ostatniej jego walki. Tak jak powiedzial po walce przeanalizuje walke i zobaczy co zrobil zle... widac ze byl zly na siebie. Co do jego nogi to wygladalo to strasznie az sedzia sie za glowe zlapal, ale nic tam nie wspominali o niej wiec chyba jest ok. Lokcie mysle ze tez daly mu sie we znaki. Bedzie dobrze ja dalej jestem za nim.

[budo_sos]

Co nie zmienia faktu, że nie będzie mógł walczyć z tego samego powodu co Silva :?
Pamięta ktoś ile ta obowiązkowa przerwa po KO trwa?

[budo_ghostnet]

...a patrz o tym nie pomyslalem... jakos 2-3 miesiace chyba

[budo_dxa]

Nie no poczatek konca kariery to bedzie jesli okaze sie ze ta wygieta stopa zaowocuje jakims paskudnym zlamaniem , wtedy to przerwa bedzie z 6 albo i wiecej miesiecy trwala.

[budo_perun srogi]

Ale chyba IE masz też?

a co to takiego IE??

[budo_sos]

i z czym to sie je

[budo_manolo]

Trenuje z Napao juz od 5 lat i po tym co odczulem na wlasnej skorze wiem ze jego wygrane nie sa fuksami.Oczywiscie i on przegra tak jak przegrywaja wszyscy ale na pewno nie polozy sie sam.Jeszcze pare dni temu tematem dominujacym tematem bylo to ,ze Brazylijczycy sie koncza i do dupy sa treningi w gi a tu taki zonk.Napao(nie slaby lecz malo popularny)zawodnik Gold Team i Chute Box dominuje gwiazde.I tak rodza sie legendy. wierze w to ze po tej walce gwiazda Napao zablysnie mega mocno.W dodatku Gabriel to zawodnik wszechstronny,ktory mimo sporych juz osiagniec w mma z wielkimi sukcesami walczy w bjj i sf a nie jest to latwe do pogodzenia.W Polsce przykladem takego zawodnika jest Cipao i docenmy to.A poz tym fajnie ogladac kolege z ktorym przelalo sie litry potu na treningach nokautujacego Mirka.Pozdrawiam Mariusz Linke.

[budo_marcos]

Ale chyba IE masz też?

a co to takiego IE??

internet explorer

a co do głównego wątku - mma ewoluuje. jak bardzo pokazała właśnie walka Mirka z Gonzagą i ostatnia seria niespodzianek (Arona, Gomi, Werdum). wygrywają zawodnicy, którzy są przede wszystkim lepiej przygotowani taktycznie, dorzucę tu jeszcze Coutura. i przede wszystkim bardziej chcą wygrać. podejście, że jestem taki zajebisty, że rywale na sam dźwięk mojego nazwiska powinni paść na kolana skutkuje bardzo przykrym rozczarowaniem

[budo_nechrist]

lol
nosil wilk razy kilka...

Mirko dal dupy na calej linii. czekal na mozliwosc kontry, ale sie nie doczekal, a jak sprobowal kopnac, to od razu wyladowal w parterze. sadze, ze juz lokcie Gonzagi daly mu sporo do myslenia. a ten HK... majstersztyk. sadze, ze to zwyciestwo w rankingu tegorocznych triumfow underdogow bije oba zwyciestwa Sokoudjou. ma-sa-kra

CC chyba sie przecenil. juz wychodzac do wczesniejszej walki w UFC wygladal jakby glownym punktem treningu bylo popijanie drinkow z parasolka za kapuste z dobrze wynegocjowanego kontraktu z Zuffa. jezeli to prawda i nie przykladal sie do treningow, lekcewazac przeciwnika to sam jest sobie winien. troche szkoda...

[budo_perun srogi]

bo dla mirka teraz kasa z UFC w glowie a nie trening i zapewne sie troche zaniedbal, a gonzaga nie mial nic do stracenia i trenowal jak szalony
od tej kasy to sie ludziom w dupach poprzewracalo i tyla hej

pzdr