skręcona kostka
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kurde czytałem tego posty w tym temacie w poniedziałek a we wtorek skeciłem kostke - trzy tygodnie w gipsie - zobaczymy co dalej
współczuje to cholernie wkurzajace, jak czlowiek jest "unieruchomiony" przez taki glupi uraz, a jak sie wyleczy ( a trwa to długo) to dalej trzeba mocno uważać :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
najbardziej upierdliwa z tym bucikiem na nodze jest ...kąpiel, trzeba ostro w tej łazience nagimnastykować się.
Dlatego orteza jest "debeściakiem". Stabilizuje staw tak jak gips. A w razie konieczności ściągasz, włazisz pod prysznic (ostrożnie, bez obciążania kostki oczywiście), przy okazji możesz zaaplikować maści, a potem ubierasz Pełna kultura.
W przypadku skręceń gips to porażka totalna.
U mnie chcieli mnie najpierw w gips, potem w jakowyś "lekki gips", ale po przyciśnięciu łapiducha, przyznał że orteza jest równie dobra. Nawet poinstruował gdzie i jak kupić.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Od jak dawna cię boli i jaki to jest ból? jak siniak(czyli takie tam obolałe) czy mocniej?
No i czy było to lekkie skręcenie, że poszła torebka stawowa czy mocniejsze?
A no i jak długo siedziałeś w białym buciku?
Napisano Ponad rok temu
Zdjęcie nie wykazało złamania, tylko widać było opuchliznę, która zresztą lekka nadal jest. Pni kochana doktor powiedziała, że nic mi nie jest poważnego, że mam po oszczędzać nogę oraz zapisać się na terapie magnetyczną. Na terapie z uwagi na godziny pracy ie mogłem uczęszczać, przez miesiąc bardzo nogę oszczędzałem.
Teraz zacząłem biegać, i spoko, ale nogę czuję, i nie mogę stopy do góry całkowicie wygiąć...
Napisano Ponad rok temu
Ogólnie polecam usztywniacz, nawet najbardziej badziewny - mój kosztował chyba z 15zł, może trochę więcej: taka pianka + dwie rzepy. Swoją rolę spełnia doskonale - po ćwiczeniu w nim kostka nie boli
Napisano Ponad rok temu
Ogólnie polecam usztywniacz, nawet najbardziej badziewny - mój kosztował chyba z 15zł, może trochę więcej: taka pianka + dwie rzepy. Swoją rolę spełnia doskonale - po ćwiczeniu w nim kostka nie boli
Jest tylko jeden problem ze stosowaniem stabilizatorów i innych "usztywniaczy". Taki mianowicie, że wspomagają one stabilizację stawu (no i to mają robić), ale jeśli organizm się przyzwyczai - to mięśnie które powinny staw stabilizować mogą się osłabić (bo już nie muszą pracować tak intensywnie jak kiedyś).
Reasumując: dobra rzecz, ale trzeba pamiętać że tylko przejściowo. Długotrwałe stosowanie może przynieść efekty odmienne od oczekiwanych.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ból kolana.
- Ponad rok temu
-
pomoc ulozeniu w treningu
- Ponad rok temu
-
animal cuts
- Ponad rok temu
-
Zapalenie rotatora biodra miał ktos?
- Ponad rok temu
-
Tez tak macie?
- Ponad rok temu
-
Biegi z ranca
- Ponad rok temu
-
NitroBolon - różnice
- Ponad rok temu
-
Boląca szczena
- Ponad rok temu
-
Zawroty głowy?
- Ponad rok temu
-
Interwalowa jazda na rowerze
- Ponad rok temu