Skocz do zawartości


Zdjęcie

Siedząc Seiza....


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

budo_szary_wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Siedząc Seiza....
W jednym z postów (o medytacji rzecz była) gość powiedział:

Uprawiając Shin Shin Toitsu Aikido spędziłem godziny w najbardziej z możliwych niewygodnych pozycjach, ale nie miałem w zasadzie wyboru.

Nie chcę tutaj wracać do tematu o medytacji ale raczej coś powiedzieć fizycznym aspekcie seiza.
Stwierdzenie gościa kkojarzyło mi się to z Andersenem: 'król jest nagi...' Bo:
1. Faktycznie - pozycja seiza do wygodnych nie należy, a raczej nazwałbym ją niewygodną.
2. Tak na moje wyczucie to obciąża ona stawy kolanowe.
3. Na treningach wiele osób nie siedzi w tej pozycji tłumacząc to problemami ze stawami i słusznie - ja bym tez nie siedzial majac takie problemy.

Więc dlaczego taka pozycja? Czy ta pozycja ma jakieś szczególne uzasadnienie ? Czy też wynika bardziej z tradycji i kultury w Japoni.
Czy seiza wzmacnia jakieś mięśnie? Czy można jakoś spróbować wyćwiczyć stawy aby sprostać wyzwaniu siedzenia seiza? Ja w tej chwili nie mam problemów jednak miałem w przeszłości takie problemy i nie chciałbym do nich wrócić wiec jak tylko mogę to ograniczam siedzenie w tej pozycji.
  • 0

budo_piotr z.
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 340 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....

Tak na moje wyczucie to obciąża ona stawy kolanowe.

Mnie bolały (na początku) stawy skokowe.

1. Faktycznie - pozycja seiza do wygodnych nie należy, a raczej nazwałbym ją niewygodną.

A ja nie. Przyzwyczaiłem się i teraz jest mi tak wygodnie, nawet przez długi czas.

Uprawiam obecnie styl, który takiego siedzenia nie wymaga, a i tak siadam, bo mi to przychodzi naturalnie.
  • 0

budo_shabu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3242 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....

]Więc dlaczego taka pozycja? Czy ta pozycja ma jakieś szczególne uzasadnienie ? Czy też wynika bardziej z tradycji i kultury w Japoni.

Wynika z tradycji i kultury. Z tego, że w Japoni bardzo długo nie używano krzeseł, a jedynie niskich stolików. Z tego, aby zawsze można było szybko i elegancko wstać, co było przydatne nie tylko w sytuacji zagrożenia, ale również, na przykład, kobietom obsługującym niecierpliwych mężczyzn (hierarchii społeczna). I pewnie z wielu innych rzeczy.

Czy seiza wzmacnia jakieś mięśnie?

Nie. Być może wstawanie z tej pozycji trochę wzmacnia uda, ale na pewno dużo mniej niż zwykłe przysiady.

Czy można jakoś spróbować wyćwiczyć stawy aby sprostać wyzwaniu siedzenia seiza? Ja w tej chwili nie mam problemów jednak miałem w przeszłości takie problemy i nie chciałbym do nich wrócić wiec jak tylko mogę to ograniczam siedzenie w tej pozycji.

Można. Po prostu siadając w niej i siedząc kilka sekund dłużej, niż czas do pojawienia się mysli: "Już nie mogę!" Mówię to całkiem poważnie. Trening czyni mistrza, a żeby osiągnąć najlepsze efekty, zawsze należy robić jeszcze jeden krok, jeszcze jedną pompkę i tak dalej, kiedy już się wydaje, że nie można. Ale nie więcej. ;)

Kiedy zaczynałem trenować aikido, nierozgrzany w ogóle nie mogłem usiąść na piętach, a rozgrzany nie mogłem wysiedzieć pół minuty. Nieco ponad rok później mogę siedzieć bez żadnego dyskomfortu, powiedzmy, minutę, a po rozgrzaniu ze trzy. Ile zanim krzyknę "już nie mogę" nie wiem, bo nie trenuję już niczego, w czym istniałby przymus długiego w seiza wysiadywania. ;)

Seiza pomaga utrzymać prawidłową pozycję pleców, dlatego też kręgarze zalecają siedzenie w siadzie japońskim na rozmaite problemy z plecami. Swoją drogą przeprowadzono kiedyś statystykę, która wykazała, że Japończycy mają najwyższy na świecie odsetek ludzi o idealnie ukształtowanych kręgosłupach, ale też najwyższy odsetek obywateli o pokręconych nogach. Jak zwykle pozostaje szukanie złotego środka. :)
  • 0

budo_ali
  • Użytkownik
  • Pip
  • 29 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....

Z tego, że w Japoni bardzo długo nie używano krzeseł, a jedynie niskich stolików.


Ale co bylo pierwsze? Stolik dostosowano do seiza czy seiza do stolikow? ;)
W JAponii czasami siedzi sie na ziemi ale jest jest specjalny "kanal" na spuszczenie nog.

Z tego, aby zawsze można było szybko i elegancko wstać, co było przydatne nie tylko w sytuacji zagrożenia,


Po siedzeniu np. 1 h w seiza raczej trudno szybko wstac gdy nogi sa scierpniete. MYsle, ze Japonczykom tez cierpna nogi tyle ze potrafia to wytrzymac. :idea:
  • 0

budo_tetsujin
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 166 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Visionary underground

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....
Jesli kogos bola stawy zawsze mozna usiasc sobie na poduszcze, poniewaz i tak (z tego co wiem) liczy sie tylko prosty kregoslup :P
  • 0

budo_budoka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 310 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ateny, Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....
W japońskiej szkole zen rinzai na warsztatach sesin siedzi się wiele godzin dziennie w seiza. I nie ma problermu. Można sie przyzwyczaić i to, co wydaje się niewygodne potem jest naturalne. Kiedyś wydawało mi się, że nie jestem w stanie wytrzymać w seiza więcej niż 20-30 minut, a kiedy wstawałem, nogi były jak z drewna. Po kilku latach (teraz) bez problemu siedzę w seiza (bo tak lubię) np. 2 godziny przed telewizorem oglądając film i kiedy wstaję, nie czuję żadnego zdrętwienia. Po prostu - trzeba, jak wszystko, ćwiczyć - przyjdziei z czasem...
  • 0

budo_shabu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3242 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....

Ale co bylo pierwsze? Stolik dostosowano do seiza czy seiza do stolikow? ;)

Kura czy jajko? :)

Po siedzeniu np. 1 h w seiza raczej trudno szybko wstac gdy nogi sa scierpniete. MYsle, ze Japonczykom tez cierpna nogi tyle ze potrafia to wytrzymac. :idea:

Nam tak, ale patrz post wyżej. Japończycy przyzwyczajają się od małego, więc wydaje mi się, że za deformacjami kośćca idą również zmiany w układzie krwionośnym, przez co ostatecznie nie drętwieją im nogi w tej pozycji. Albo drętwieją dużo później, niż nam.
  • 0

budo_budoka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 310 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ateny, Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....
Zgadzam się z ShabuShabu, co wcale nie znaczy, że jestem Japończkiem ze zdeformowanym kośćcem i zmianami w układzie krwionośnym.
  • 0

budo_feanor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 301 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....
Rzeczywiście, aby wysiedzieć dłużej w seiza... trzeba... więcej siedzieć w seiza :)
W listopadzie w Szczecinie na stażu EFE I z Patrickiem Matoian 6 dan, siedzieliśmy do mokuso ok 20-30 minut... następnie wstaliśmy do shinkokyu. To znaczy wstaliśmy to za dużo powiedziane... czułem się jakbym miał jakiś niedowład kończyn :wink: Po shinkokyu chwilę medytowaliśmy na stojaco, aby za chwilę wrócić do seiza i skupić się na medytacji... :twisted: :twisted: :twisted:
i tak nam upłynał pierwszy trening trwający półtorej godziny. Nie powiem nie było łatwo, ale na następnym stażu w seiza siedziało mi się o wiele lepiej.
Sensei mówił nam że siedzenie w seiza też jest ćwiczeniem aikido i nalezy to praktykować. Dlatego na stażach EFE jemy posiłki na macie w seiza właśnie.

Mnie przy siedzeniu nie bolą kolana ani stawy, może trochę mięśnie. Ale występuje u mnie coś takiego jak "zmeczenie materiału" czyli powiedzmy, ze moje ciało ma limit seiza po którym jest mi bardzo trudno wysiedzieć. Ważna jest dobra pozycja a przy medytacji - nie myslenie :) :) :wink:
  • 0

budo_avbert
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....
Gdyby dostosować trening do europejskich zwyczajów, to każdy powinien nosić ze sobą krzesełko. Na komende seiza wszyscy rozkładali by swoje krzesła i siadali. Na komende moksu - zakładali by nogę na nogę lub wyciągali się wygodnie i patrzyli w sufit pogwizdując. Rei należałoby wstać i przybić piątkę prowadzącemu.
Nie ma co seiza jest praktyczniejsze :D
  • 0

budo_hara-kiri
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1088 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....

Sensei mówił nam że siedzenie w seiza też jest ćwiczeniem aikido i nalezy to praktykować.

W jakim celu?

Pozdrawiam, h-k
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....

W jakim celu?

bardzo dziwne pytanie i to człowieka z linii HK, LOL
  • 0

budo_hara-kiri
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1088 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....

bardzo dziwne pytanie i to człowieka z linii HK, LOL

Bardzo dziwnie reagujesz na proste pytanie :lol:
Pytanie bez żadnych podtekstów, złośliwości czy ironii…
Owszem trenuję Aikido Kobayashi, ale nie przesiaduję w seiza przez półtorej godziny. Najdłużej zdarza mi się siedzieć bez ruchu w seiza, kiedy asystuję komuś podczas egzaminu i czekam na możliwość wejścia na matę w charakterze uke.
Oczywiście ćwiczymy techniki w seiza i hanmi hantachi. Ostatnio dużo czasu spędzam w seiza ćwicząc formy seitei iai.
Feanor napisał, że siedzenie w seiza jest ćwiczeniem Aikido polecanym przez sensei P. Matoian.
A ja spytałem, jaki jest cel tego ćwiczenia.
Co w tym takiego LOLowego…? :-)
Pozdrawiam, h-k
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....

W jednym z postów (o medytacji rzecz była) gość powiedział: ...

Po pierwsze, każdy szanujący się doktor przyzna, że pozycja seiza jest niezdrowa. Po drugie, etykieta, której pozycja seiza odgrywa istotną rolę, nie ma żadnego uzasadnienia we współczesnej rzeczywistości. Ba, ślęczenie w kącie na kolanach pamiętają nasi rodzice i dziadkowie, jako bardzo przykrą karę. Faktycznie, pozycja ta, znienawidzona przez młodych Japończyków, pochodzi z najbardziej okrutnego systemu feudalnego, który posunął się poza wszelkie możliwe granice wyobraźni. Nie wspomnę tu już o seppuku. Lepszym przykładem będzie tutaj właśnie suwari waza, która na tym forum, i nie tylko, posiada znakomite grono zwolenników. Ta idiotyczna umiejętność walki w pozycji na kolanach wzięła się z stąd, że w obecności shoguna, wasale nie mogli powstać, kiedy on siedział. Groziło to utratą głowy, i to wcale nie w przenośni. Zatem w przypadku zagrożenia, to jest nieoczekiwanego ataku, obrona jego życia nie mogła wykraczać poza etykietę, i stąd, mamy to, co mamy. Suwari waza nic nie wnosi do aikido, poza trwałym uszkodzeniem stawów kolanowych. Piłkarzom zdarzają się kontuzje kolan, i przynajmniej medycyna sportowa sobie z tym radzi. W przypadku aikido, proces dewastacji kolan jest powolny i większość aikidoków zaczyna odczuwać skutki dopiero po latach. Leczenie jednak nie jest tak proste, jak by się wydawało, i zabiegi operacyjne nie zawsze są skuteczne. To na tyle - wywołany do tablicy. :wink:
  • 0

budo_szary_wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....
gość powiedział:

Suwari waza nic nie wnosi do aikido, poza trwałym uszkodzeniem stawów kolanowych.

Otóż gościu mam wrażenie że wnosi - nie wiem czy wszystkie techniki ale dam za przykład kyoku ho - gdyby mi ktoś na samym początku pokazał to ćwiczenie - wydaje mi się że wcześniej bym załapał pewne zasady. No ale zagrożenie dla stawów kolanowych widzę duże :cry:
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....

Bardzo dziwnie reagujesz na proste pytanie

Być może wierzę, że sam jesteś w stanie uzyskać odpowiedzi.

Pytanie bez żadnych podtekstów, złośliwości czy ironii…

Odpowiedz jest oczywista, jeśli szukasz drugiego dna pewnie się rozczarujesz ;)

wszem trenuję Aikido Kobayashi, ale nie przesiaduję w seiza przez półtorej godziny.
[ciach]
A ja spytałem, jaki jest cel tego ćwiczenia.
Co w tym takiego LOLowego…? :-)

To że nie dostrzegasz tego celu.
No ale skoro nigdy nie siedziałeś w seiza półtorej godziny, chociażby ćwicząc suwari-waza wiele wyjaśnia*. Przykro potem tylko z kimś takim ćwiczyć. Bo zamiast ćwiczyć suwari-waza, taka osoba kombinuje jak tu rozprostować nóżki (przyznam bez bicia - nie rzucę kamieniem :lol: ).

Szczęściaż...
________________
* - wskazówka dla ludzi spoza tej linni. W szkole wg. przekazu Kobayashi Hirokazu suwari-waza wykonuje się właśnie w pozycji seiza.
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....
Co do wypowiedzi goscia. Proponuję też zrezygnować z gi i hakama. Wiąże się to cholernie długo sznurki wrzynają się, strasznie toto niewygodne i niepraktyczne. Nikt tak w europie po ulicy nie chodzi. A w decatlonie takie fajne dresiki można kupić. No i wyrzućcie bokken, ktoś jeszcze kogoś na treningu w głowę uderzy. Poza tym po co nam sie uczyć tego japońskiego bełkotu, o wiele fajniej będzie wziąć nazwy z książki 'Dynamiczna sfera'. Technika numer 13 będzie łatwiejsza do zapamiętania. Zresztą po co robić te techniki, z nich to same kontuzje sie tylko biorą. Więc może warcaby? Taaaak warcaby są proste, a to co proste jest skuteczne.
  • 0

budo_hara-kiri
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1088 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....

(...)No ale skoro nigdy nie siedziałeś w seiza półtorej godziny, chociażby ćwicząc suwari-waza wiele wyjaśnia*. Przykro potem tylko z kimś takim ćwiczyć. Bo zamiast ćwiczyć suwari-waza, taka osoba kombinuje jak tu rozprostować nóżki (przyznam bez bicia - nie rzucę kamieniem :lol: ).

Szczęściaż...
________________
* - wskazówka dla ludzi spoza tej linni. W szkole wg. przekazu Kobayashi Hirokazu suwari-waza wykonuje się właśnie w pozycji seiza.


Dobrze już, dobrze :-) Dajmy spokój temu tematowi. Wszystko jasne :-)
Męczy mnie już ciągłe udowadnianie, że nie jestem wielbłądem, ale powtórzę raz jeszcze, żeby w przyszłości lepiej nam się rozmawiało (mam nadzieję).
Szanuję Twoją szkołę i Twoich nauczycieli i naprawdę nie doszukuję się drugich den ani jakichś haków, natomiast odnoszę wrażenie, że Twój styl odpowiedzi to taka forma asekuracji, żeby ktoś Ci zaraz jakiejś szpili nie zasadził. Wyluzuj :-)
Da Bóg, spotkamy się na jakimś stażu, poćwiczymy. Jeżeli w seiza, to choćbym miał z drewnianym klockiem w zaciśniętych zębach ćwiczyć, obiecuję, że zrobię wszystko, żeby nie było Ci przykro trenować z kimś takim jak ja :-)

Wyjaśnię jeszcze tylko osobom spoza linii, że my w PUA ćwiczymy suwari waza w pozycji mostek (zaawansowani) i świecy (początkujący). :wink: :lol:

Pozdrawiam, h-k :-)
  • 0

budo_feanor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 301 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....
:) :) :) Hara-kiri nie przesadzaj :)

Dobra teraz wyjdę na ignoranta i jakiegoś jełopa... :wink: :wink: Sensei mówił o potrzebie praktyki seiza, ale albo on nie powiedział dlaczego albo ja nie usłyszałem albo baliśmy się zadać pytanie dlaczego... :wink: Kilka razy na stażach EFE, kiedy jakiś wysoki dan zadawał jakies pytanie sensei Patrick odpowiadał "Jaki masz stopień? Ile ćwiczysz? To już powinieneś wiedzieć" :twisted: :twisted:
Dlatego narazie nie jestem w stanie odpowiedzieć jakie korzyści z siedzenia seiza widzi sensei Patrick. Dla mnie to na pewno praca nad swoimi słabościami, szukanie odpowiedniej pozycji, nauka medytacji, umiejętność oddychania...

Kurcze coś w tym jest skoro my po 30 minutowym mokuso w seiza ledwo co byliśmy w stanie wstać i przejść kilka kroków, a sensei spokojnie wstał bez żadnego zachwiania i tak patrzył na nas rozbawiony.... 8O 8O
  • 0

budo_niedźwiedź
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 106 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:shin-dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: Siedząc Seiza....
Feanor napisał
"Kurcze coś w tym jest skoro my po 30 minutowym mokuso w seiza ledwo co byliśmy w stanie wstać i przejść kilka kroków, a sensei spokojnie wstał bez żadnego zachwiania i tak patrzył na nas rozbawiony.... "
Tak jak mój sąsiad, jak razem z kolegą nie byliśmy w stanie pić dłużej pozostałego alkoholu... nie bylismy w stanie sami zrobic kilku kroków, a on wstał, nalał sobie jeszce 3/4 szklanki, popatrzył na nas rozbawiony i odprowadził do domu. :D
A taki mocny łeb to przecież nieekonomiczne, więcej czasu i środków trzeba zużyc do osiągnięcia pożądanych w tym sporcie efektów.
Garry, rezygnacja z gi i hakama przydałaby się choć raz namiesiąc w dojo w których choć mysli sie o zakaznym na forum słowie. Trening prowadzony w dreach i podkoszulku może sprawdzić się w Kaliforni itp. miejscach, gdzie jest ciepło. Spróbuj zrobić ikkio na typie, który ma grubą "watowaną" kurtkę, albo ślizgi ortalionowy dres. miłej zabawy, sprawdza się wtedy nasisk łokciem jak w ju jitsu. A tak poza prostowaniem pleców i krzywieniem nóg, jaki sens widzicie w suwar waza? Pytam poważnie, bo ja zdrowotnych żadnych, spece od medytacji choćby z Indi siedzą inaczej, więc pewnie można... niektórzy próbują tłumaczyć nauke technik w tej pozycji jako metodę do lepszego wyuczenia pracy biodrami, ale w tachi waza pewnie można by to też wyćwiczyć. Jeśli zaś chodzi o kształtowanie charakteru, to czyż nie lepiej usiąść goły tyłkiem na mrowisku? :) i skóra oddycha, i mrówki reuzmatyzm leczą, i minuta dłużej w tej pozycji i miejscu dużo znaczy a i wstawanie odbywa sie szybko. Tak, zdecydowanie lepeij wpływa to na kontakt z przyrodą i rozumienie świata, w przypadku niechęci do mrówek mogą być pokrzywy... :D
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024