Dzięki, w końcu jakieś naukowe podejście - to do mnie skutecznie przemawia, w dyskusji na każdy temat
Troszkę mam za mało czasu teraz, ale dodaję linki do zakładek i po przeczytaniu oraz przeszukaniu własnych źródeł, coś tam napiszę, choćby i tyle że się mylę
(rym rym!) Co zdarza się nawet najbardziej apodyktycznym jednostkom.
A karate to ja trenuję cały czas. Po prostu oprócz tego zapisałem się na kickboxing. Dzięki temu jest dwa razy więcej okazji do picia piwa
Ale pisząc poważnie, mam pewien "kolejny" (drugi) w moim krótkim stażu kryzys wiary w karate i wiem, że gdybym miał postępować racjonalnie, skończyłbym z karate i zyskany czas poświęciłbym na kickboxing/boks, a zyskane pieniądze na piw... na książki
Powodem dla którego nie postępuje w ten sposób, to osoba mojego sensei, którego treningi niezwykle mi się podobają, oraz jego charakter. Gdyby robił dokładnie to samo i nazywałoby się to shotokan, to trenowałbym w tej chwili shotokan itd. Więc nie jestem w jakimś sensie "stylowcem".
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co do seminarium do którego link wkleiłem, cholera, bardzo ciekawy temat i z wielkim zainteresowaniem wysłuchałbym tego co mają do przekazania sensei go prowadzący, ale prawie na pewno nie będę mógł zawitać tam
Dlatego jeśli ktoś wziąłby w nim udział, napisałby może kilka zdań na ten temat?!
Wiem że niektórzy budowicze zawitali już na wcześniejszych edycjach.