Kłania się tutaj kolega voivod, który zawsze jest pewien tego co mówi, ale jakoś nigdy nie jest skory do uzasadnień.
Przyganiał kocioł garnkowi...Wyciągasz kolego błędne wnioski. Posiadanie swojego własnego punktu widzenia na temat aikido i uczęszczanie na zajęcia w dojo, to dwie różne sprawy...Tylko... nie rozumiem, jak można uważać jedno, a robić (z braku laku?) drugie, które do tego ruga się z każdej strony...
...Już na marginesie. Nigdy nic nie rugam z każdej strony, jeżeli chodzi o aikido. Zadaję pytania, a Ty jesteś Mistrzem Świata w nie dawaniu na nie prostych, sensownych odpowiedzi.
Ale, OK, dajmy wszystkim szanse. Zadaj jeszcze raz te proste pytania...