Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szacunek


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
34 odpowiedzi w tym temacie

budo_alwer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 103 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek

Co to jest?

Szczerze mówiąc nie wiem ;) sądzę ze jest to takie pojęcie jak np: miłość - każdy wie o co chodzi, wielu myślicieli ja definiowało, ale każdy i tak rozumie to po swojemu.. a i to się zmienia wraz z wiekiem czy raczej doświadczeniem

Poniekąd możesz mieć racje jeżeli chodzi o somatykę, czy też zwrócenie uwagi na dostrzeżenie pewniej niespójności, czy raczej pewnego braku logiki w mojej wypowiedzi.. Ale wynika to raczej z nieścisłość języka którym się posługuje oraz brak podstaw merytorycznych, (pojęcia których używamy w tej dyskusji są przez nas niedodefinowane przez to wielorako rozumiane) :wink:

Ty określasz Kwiatku (Kwiecie?) szacunek jako: życzliwość i podziw względem osoby. Tylko czy można być życzliwym względem kogoś kogo się nie zna? Albo z tym podziwianiem, podziwiamy lepszych od siebie - wiec dla tych słabszych nie masz szacunku ?


Z wyrazami szacunku Alwer
  • 0

budo_hellrider
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 127 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek
Moja recepta:

nienaganne maniery (+ uśmiech) + gruby kij za plecami = szacun
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek
Alwer skąd wniosek, że dla słabszych nie mam szacunku. Twoje pytanie wyraźnie sugeruje odpowiedź. Skąd wniosek, że podziwiamy lepszych od siebie.

Ja podziwiam ludzi głównie za cechy charakteru. Szanuję odwagę, gotowość do walki z przeciwnościami losu, upór w dążeniu do celu, przestrzeganie zasad (honor).

Może taki przykład człowieka, którego szanuję. Już dość wiekowy gość (myślę, że po 50-tce), bezdomny, bez stałej pracy, mieszkający w noclegowni, mający kłopoty z zarobieniem pieniążków. Zawsze schludnie ubrany, czysty, odrobinę zrezygnowany ale cały czas próbujący zmienić swoje życie, nie poddający się przeciwnościom losu (jeszcze nigdy nie widziałem go pijanego) starający się wywiązywać ze swoich obowiązków rodzicielskich. Po stracie mieszkania jego dzieci zostały zabrane do domu dziecka, ale on stara się cały czas utrzymywać z nimi kontakt, zabiera je kiedy tylko może. Matka dzieci zupełnie nie interesuje się ich losem. Kiedyś spotkałem go jak był z dzieckiem w wesołym miasteczku i próbowałem mu dać jakieś pieniążki na bilet na karuzelę to długo się bronił przed przyjęciem ich (i tak wcale nie dla picu). Uległ dopiero wtedy gdy mu powiedziałem, że daje pieniążki nie dla niego a dla jego dziecka na zabawę na karuzeli. Mojego szacunku dla tego człowieka nie umniejsza nawet uzyskana od innych ludzi informacja, że zdarza się mu dokonywać drobnych kradzieży. Nie jesteśmy bliskimi znajomymi, należymy do różnych światów ale jak się spotkamy to zawsze się witamy i podajemy sobie ręce.

Uważasz, że jestem gorszy albo słabszy od tego człowieka, dlatego mam dla niego szacunek?
(Oczywiście chodzi o mój szacunek - podziw i życzliwość)
  • 0

budo_alwer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 103 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek
Podziw budzi siła nie słabość. Dlatego się Ciebie o to pytałem.

Bezdomny z Twojego przykładu nie jest słaby, to że nie ma miejsca zamieszkania, nie determinuje w jego przypadku cech jakie prezentuje. Poza tym sam przyznasz, iż jawi się on jako osoba o silnym charakterze.

Uważasz, że jestem gorszy albo słabszy od tego człowieka, dlatego mam dla niego szacunek?


Nie znam Cie dlatego strasznie ciężko mi to osądzić ;) Ale zakładam, że nie jesteś gorszy. Słabszy może, bo czy jesteś pewien, że w podobnej sytuacji miałbyś tyle sił aby żyć jak bezdomny z Twojego przykładu ?
  • 0

budo_hódy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek

(Oczywiście chodzi o mój szacunek - podziw i życzliwość)

z tego by wynikalo, ze nie ma mowy o tym bys szanowal osobe ktora jest Twoim wrogiem
w koncu trudno byc zyczliwym wobec swojego wroga
  • 0

budo_hódy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek

No hÓdy mi sie wydaje ze dla osob dopiero poznanych albo nie znajomych jestesmy poprostu (nie wiem jak to okreslic) grzeczni?/dobrze wychowani .

ale wlasnie jesli chcesz byc w stosunku do jakiejs osoby grzeczy to powinienes jej w pierwszej kolejnosci okazac szacunek
  • 0

budo_żbiku
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek
Mi się wydaje że Liczmistrz nawiązywał do sytuacji typu: ktoś traktuje Cię jak "ścierwo", zupełnie bez powodu, np pierwszy raz Cie widzi na oczy. Co wtedy zrobić? Czy są jakieś inne metody żeby mu pokazać w jakim jest błędzie, jeśli nie skopie mu sie dupy?
Nie tak dawno temu trafiłem na takiego typka...
  • 0

budo_famas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek
No ale hÓdy co to według ciebie jest szacunek i jak okazujesz go nieznajomym ??
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek
hÓdy a skąd wniosek, że nie można szanować wroga, nawet śmiertelnego, że nie można okazać mu życzliwości. Masz poniżej kawałek życiorysu polskiego bohatera Pana Generała Pilota Stanisława Skalskiego, przeczytaj i odpowiedz, czy nie można być życzliwym dla wroga.
Gdy wybuchła wojna , Stanisław Skalski był świeżo upieczonym oficerem, służył w 142 Eskadrze Myśliwskiej III/4 Dywizjonu w Toruniu. Już 1 września brał udział w ataku na samolot rozpoznawczy Henschel Hs 126 zakończonym zestrzeleniem niemieckiego samolotu przez Mariana Pisarka, po czym wylądował obok, opatrzył załogę i pomógł umieścić ją w szpitalu, chroniąc przed linczem tłumu - było to wyjątkowe zachowanie, nawiązujące do rycerskich tradycji z początków lotnictwa myśliwskiego, nie spotykane podczas II wojny światowej. Pierwsze zestrzelenia Skalski uzyskał 2 września (2 bombowce Dornier Do 17). 3 września zestrzelił zespołowo samolot Hs 126 i indywidulanie drugi, a 4 września bombowiec Junkers Ju 87. Łącznie w ciągu pierwszego tygodnia wojny strącił 5 niemieckich samolotów, to rekord kampanii wrześniowej (według starszych źródeł - 6). Tym samym stał się najskuteczniejszym polskim lotnikiem tego okresu i pierwszym alianckim asem II wojny światowej (tytuł ten przyznawano pilotom, którzy strącili pięć lub więcej wrogich samolotów).
  • 0

budo_hódy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek
kwiat ja wlasnie twierdze, ze jak najbardziej mozna wroga szanowac

a co do Skalskiego to jak myslisz co mu kazalo postapic tak jak postapil
zyczliwosc czy tez ten swoisty "kodeks rycerski" o ktorym mozemy przeczytac ?

czy w ogole podczas walki mozna byc zyczliwym wobez swego wroga ?
czy mozna byc zyczliwym po rozstrzygnieciu walki na swoja kozysc ?
mozna na pewno sie nad nim zlitowac, ale to IMO nie ma wiele wspolnego z zyczliwoscia

No ale hÓdy co to według ciebie jest szacunek i jak okazujesz go nieznajomym ??

szacunek okazuje przez zwyczajne dzien dobry, do widzenia, przepraszam, prosze
czasami w jakiejs kwestii ustapie
czasami w czyms pomoge
to sa bardzo proste rzeczy
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek
Alwer w naszej wymianie poglądów zapędziliśmy się w niebezpieczne strony. Proponuję żeby nie kontynuować dyskusji w tym kierunku. Ty mnie nie znasz, nic o mnie nie wiesz a zaczynasz mnie oceniać i stawiasz pod ścianą. Sam jednak trochę niechcący skierowałem dyskusję w tym kierunku dlatego nie mam pretensji. Zakończmy ten wątek w tym miejscu. Proponuję żeby dalej dyskutować o opiniach jakie wypowiadamy w tym wątku.
Alwer czym jest dla Ciebie szacunek? Mówisz o nim a nie zdefiniowałeś go jeszcze. Spróbuj. Jak myślisz co to jest słabość?

hÓdy a jak Ty definiujesz słowo szacunek. Mówisz o szacunku, ale nie wiem jak rozumiesz to słowo.
  • 0

budo_hódy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek

hÓdy a jak Ty definiujesz słowo szacunek. Mówisz o szacunku, ale nie wiem jak rozumiesz to słowo.

szacunek to troska o uczucia drugiej osoby
mowa o zwyklej grzecznosci i dobrym wychowaniu
wyrazem moze byc gest, schludny ubior, slowa, sposob mowienia

celem jest dowartosciowanie drugiej osoby, oraz
zbudowanie jak najkorzystniejszych relacji z ta osoba
w koncu chyba nie ma osoby ktora nie lubi jak sie dostrzega i docenia jej pozytywne cechy

a czym dla Was jest szacunek ?
  • 0

budo_budoka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 310 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ateny, Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek
Dla mnie szacunek to moje pozytywne odczucie wobec innej osoby, uznanie dla niej.
Myślę, że ma się szacunek do kogoś za to, co sobą reprezentuje i w hierarchii naszych wartości jest istotne.
Szacunek to odczucie subiektywme. Ja np. mam szacunek dla mojego Sensei, za jego wiedzę, umiejętności, sposób przkazywania jej nam, za to, jaki jest itp. Ale mój kolega, nie trenujący karate, który nawet nie zna mojego Sensei - nie ma dla niego żadnego szacunku - jest on dla niego osobą "obojetną".
Tak więc szacunek to odczucie osobiste, wiążące się ściśle z tym, co jest w nas. Jedni mogą tą samą osobę szanować, inni mieć stosunek negatywny bądź obojętny.
Szacunek, w moim rozumieniu, jest związany z "czymś", co dana osoba według nas ma. Szanujemy dziadków - z racji wieku, Sensei - za wiedzę i jej przekazywanie, malarza - za artyzm, który do nas dotarł, muzyka - za niezwykłą naszym zdaniem twórczość, która nas porusza. NAS. Czyli subiektywizm.
Poza tym moim zdaniem szacunek to odczucie pozytywne, zwiazane z dobrymi odczuciami. Można mieć szacunek za coś, naszym zdaniem, pozytywnego. Ktoś w naszych oczach na szacunek zasługuje lub nie.
Przeciwnoscią szacunku jest szereg odczuć negatywnych, począwszy od lekceważenia, a skończywszy na np. nienawiści.
Ja to tak rozumiem.
  • 0

budo_ar2r
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 489 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olsztyn
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek
ja kiedys słyszałem taką definicje, że okazywanie komuś szacunku to znaczy traktowanie go w taki sposób w jaki chcielibyśmy, aby on traktował nas. myśle że coś w tym jest. wiążą się z tym te drobnostki o których niektórzy pisali, takie jak grzecznosc i uprzejmosc w zwyklych codziennych sytuacjach, ale także na odwrót - jesli za kimś nie przepadamy nie szanujemy to otrzymamy to samo od danej osoby. Warto zauważyć, że nie szanuje nie równa się nie lubie. Możemy na przykład nie lubić takiego Barnetta za to, że pokonał Nastule, chociaż to nasz zawodnik miał przewagę, ale jednocześnie za umiejętności Barnetowi szacunek się należy. ot taki przykładzik 8)
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szacunek
hÓdy chciałbym się ustosunkować do Twoich wypowiedzi będących komentarzem do moich postów.
„a co do Skalskiego to jak myslisz co mu kazalo postapic tak jak postapil
zyczliwosc czy tez ten swoisty "kodeks rycerski" o ktorym mozemy przeczytac ?”

hÓdy na pewno nie kodeks honorowy, na który wskazujesz, ale szacunek dla wroga, z którym stoczył walkę i pokonał go. Taki szacunek o jakim myślę: podziw (dla odwagi) i życzliwość (która wynika z podziwu). Postępowaniem żołnierzy rządzi regulamin wojskowy (zbiór nakazów i zakazów) a nie jakiś kodeks rycerski (będący zbiorem nieformalnych zaleceń).

„czy w ogole podczas walki mozna byc zyczliwym wobez swego wroga ?”
Uważam, w sytuacji zagrożenia życia czy zdrowia (a czymś takim jest walka) przede wszystkim odczuwa się strach. Jeżeli jesteś w stanie poradzić sobie ze strachem wtedy masz szansę na inne uczucia i doznania. Ale żeby radzić sobie ze strachem to trzeba mieć do tego predyspozycje psychiczne i obycie w sytuacjach niebezpiecznych.

„mozna byc zyczliwym po rozstrzygnieciu walki na swoja kozysc ?
mozna na pewno sie nad nim zlitowac, ale to IMO nie ma wiele wspolnego z życzliwością”

Litować to się można nad leszczem (człowiekiem słabym) ale nie nad twardym przeciwnikiem, który zasługuje na podziw swoją postawą w czasie walki. Jeżeli podziwiasz hart ducha, odwagę, siłę woli przeciwnika to już jest blisko do życzliwości wobec niego. A w dalszej kolejności do szacunku.



„szacunek to troska o uczucia drugiej osoby
mowa o zwyklej grzecznosci i dobrym wychowaniu
wyrazem moze byc gest, schludny ubior, slowa, sposob mowienia

celem jest dowartosciowanie drugiej osoby, oraz
zbudowanie jak najkorzystniejszych relacji z ta osoba
w koncu chyba nie ma osoby ktora nie lubi jak sie dostrzega i docenia jej pozytywne cechy”

To co piszesz zawiera się w moim rozumieniu słowa szacunek, ale wszystkie wymienione przez Ciebie cechy i zachowania określam słowem kultura osobista i zawiera się to w moim rozumieniu słowa życzliwość (ale go nie wypełnia w całości). Żebym mógł powiedzieć że kogoś szanuję muszę go jeszcze podziwiać. Bardzo ostrożnie podchodziłbym tylko do ostatniego Twojego stwierdzenia „…celem jest dowartosciowanie drugiej osoby, oraz
zbudowanie jak najkorzystniejszych relacji z ta osoba w końcu nie ma osoby, która nie lubi jak się dostrzega i docenia jej pozytywne cechy”
. Przesadne występowanie tego zachowania w kontaktach z inną osobą może świadczyć o zwykłym podlizywaniu się, a to już ma niewiele wspólnego z szacunkiem.

Budoka widzę, że twoje rozumienie słowa szacunek jest bardzo podobne do mojego (dla mnie szacunek to podziw i życzliwość).
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024