245 odpowiedzi w tym temacie

[budo_adamd]

Przy tym jak oni to kopią, to jest to niewykluczone - wygląda to jakbyś tańczył kankana - noga kopie na wysokość pasa bez biodra, potem wraca a w tym czasie leci druga, i tak na zmianę i w podskokach.

Pytanie tylko o siłę tych uderzeń i kopnięć. Bo mam jakieś niepokojące wrażenie że lepiej wsadzić dwie bomby zamiast tych ośmiu pacnięć, i kopnąć raz z porządnie zamiast skakać jak marionetka w rękach gościa z parkinsonem :wink:

[budo_stern]

A w z jakeigo źródła są to informacje?
Bo jeszcze w 8 uderzeń rękami na sekunde jestem w stanie uwierzyć to w 5 mawashi na sekunde nie bardzo.

w naszej Encyklopedii Taekwon-Do są mierzone, ale pojedyncze uderzenia i kopnięcia.
Jeśli chcesz prześlę ci to (mierzyli jakimś szybkoklatkowym aparatem (czy jak się to ustrojstwo nazywa).

Natomiast te 5 dollyo (mawashi) na sekundę - hmmm, też chciałbym zobaczyć źródło.

[budo_ira]

Najszybsze uderzenie to buło 0,01 s. W przypadku bloku 0,2-0,3 s. W przypadku reakcji na czyjś atak realniejszy jest drugi czas.

[budo_pedagog]

widze ,że polemikę wrzuciliśmy do karate,hmm...wystarczy wejść na każdsa praktyczne sekcje wtf...i zmerzyć czas przeskokówek naj.zawodnkow .Bedzie ok 4,5 natomast na zawodach ogolnopolskich nie mowiąc o Korei standartem jest 5 kopniec,to taki cud no tak.... mechanika itf i techniki to inny świat.W Korei są także Mistrz.Świata w skakaniu na skakance (sam widziałem podczas zaw.tkd wtf) i co tam się wyprawia przekracza ludzkie pojęcie,do tego zawodowa liga 8 latkow(startujących ok 2tys zawodnikow-dzieci tylko czarne pasy !!) i grup straszych senioro po 70tce...5 kopnięć hehe..Pozdrawiam

[budo_pinczer]

Coś temat zszedł na efemerydy dookoła sportów walki występujące (uderzanie na czas kopanie na czas, skakanie na skakance 8O ) zaraz zjawi się tu ktoś z kung-fu i wspomni o ich zawodach z pchnięcia ludziem. A przecież konfrontacje międzystylowe miały eliminować jakieś gupotki, a o tym był temat.

[budo_ira]

Czas wejścia w nogi to nie jest jedyny problem dla uderzaczy. Pierwsze to właśnie brak przećwiczonej akcji.Jakie by cudowne obrony nie były, to nieprzećwiczone nie wyjdą. Drugie to niewygodna pozycja do kontry. Ręce są trochę za daleko, nogi są za wolne. Trzecie - nawet jak już coś zostanie zrobione to i tak wpada pewna masa która w większości przypadków może obalić na ziemię. To nie jest tak że nie można na to nic poradzić, tylko jest to cholernie niewygodne i najczęściej nieprzećwiczone.