138 odpowiedzi w tym temacie

[budo_paweł kb]

no dla mnie teraz już też

[budo_email]

jesli gostek tez cos skubnął i zapamiętał (nie tylko z KB), to zejdzie na bok...i dalej juz wiecie...a zresztą - solówka...to chyba dla dzieciaków?

[budo_)pit(]

jesli gostek tez cos skubnął i zapamiętał (nie tylko z KB), to zejdzie na bok...i dalej juz wiecie...a zresztą - solówka...to chyba dla dzieciaków?

hihi twardziele uwielbiają walczyć z przeważającymi liczebnie siłami wroga

[budo_email]

dobre, niezłe, no nie?
Nie wiem, co lubią twardziele, nie mniej słowo "solówka" kojarzy mi sie ze szkołą - stoją koledzy wokół i trzymają tornistry

[budo_paweł kb]

no i dobrze ci sie kojarzy bo mi raczej sie nie wydaje zeby dwóch biznesmanów sie naparzało a wokoło stoją kontrachenci z innych miast i trzymają teczki:D(taki przykład)

[budo_łysol]

Określenie "solówka" mi też kojarzy się z dzieciakami z plecaczkami. Jak już się jest starszym to jak coś komuś niepasuje to się napierdala od razu, a nie rzuca hasłami "Dawaj na solo" itd. Chociaż kiedyś widziałem dwóch panów z pod monopolowego co się pokłócili o butelke winiacza czy o coś, to jeden z nich też użył tego określenia. Więc jednak to zależy od środowiska...

[budo_grand12]

No nie wiem... czy koles zdazylby zrobic unik front kicka szybko sie kopie

[budo_email]

zależy o jakim kolesiu mowimy. Wejście frontickiem i seria rękoma, - frontick by koleś opuścił gardę, ręce na odsłonietą twarz, dalej zależnie od efektu i preferencji (np. na TKD sidekick z obrotu ). Tylko ze ktoś, kto to zna, nie będzie stał jak ciele i czekał, aż go wykończysz. To technika na laika, który się cofa, aż któras z twoich technik go dosięgnie. Fakt, topic jest o walce na ulicy, więc w większości przypadków szybko wykonany wejdzie, ajk nie noga, to ręka... . Tyle że na ulicy chodzą też tacy, co znają to. Gdyby do mnie gostek tak wchodził, nie cofałbym się, schodziłbym na bok.

[budo_paweł kb]

Ale wg. mnie lepiej nie czarowac z kopnięciami z wyskoku obrotowymi czy cos takiego bo ulica to nie power rangers

[budo_grand12]

ta i dlaytego najskuteczniejszy jest kop w jaja Krav Maga rulez
jest go najlatwiej, najszybciej wykonac a efekt jest zajebisty

[budo_singlaub]

ta i dlaytego najskuteczniejszy jest kop w jaja Krav Maga rulez
jest go najlatwiej, najszybciej wykonac a efekt jest zajebisty

Tylko jak ktoś się nie broni.
Wiadomo że combaty to generalnie uczą napadania na tych co się nie bronią.
Dlatego jak ktoś się broni to combatowcy mają problem.

[budo_email]

Pawel, ja sie zgadzam z tymi obrotówkami i wyskokami. To torayopchagi (sidekick z obrotu) - dodałem , bo na ulicy bez sensu. Napisałem tylko wersję z TKD, podobną do twojej z KB. Na ulicy stosowanie takich technik najczesciej sprowadza walke do parteru, szczególnei z lamerami. Wtedy juz inna bajka.

[budo_email]

Dodam jeszcze jedną "technikę" rodem z ulicy. Trafienie z dynki. Zalecana na ulicę, dobrze wykonana ustawia walkę juz od początku. Dodam od razu, że jeżeli można uniknąć walki, to lepiej nei stosować żadnej "sztuczki" Natomiast jak ktoś jest dość blisko, "chucha" ci %-ami w twarz, co czeste na ulicy i uparcie dąży do nei wiadomo czego, to jedno takie trafienie wystarcza. Trochę też mniej lamerskie od kopania w jaja. To tylko wg mnie oczywiscie, bo nie kazdy ma twardą głowę.

[budo_big boss]

W jakimś tam filmie bokserskim mówili, że czoło to najtwardsza kość w ciele człowieka, ale jak kiedyś przez przypadek przywaliłem kłową w drzwi (ciemno było i nie widziałem :-) )
to mi się troche w głowie zakręciło. Pozatym walnąć z główki też trzeba potrafić bo widziałem kiedyś jak goście się zderzyli głowami i obaj byli KO

[budo_grand12]

tia czolo to najtwardsza czesc glowy dlateog podczas walki w gardzie je jakby nadstawiasz bo jak trafi w nie piescia no to moze sobie nawet zlamac reke
Singlaup tak i dlatego w combatach sa sparingi i w nich tez mozna kopac w jaja

[budo_paweł kb]

No oczywiście zapomniałem w swojej wypowiedzi dodać uderzenia z bańki Jeżeli Ktoś nie wie jak być z bańki to moja rada nie wal bańka w czoło tylko celuj w nochala bo jeżeli trafisz w czoło może być podwójne KO. Za to nos jest o wiele słabsza kością nie czoło o jeżeli trafisz w trąbę to marny los przeciwnika a z tymi kopnięciami z wyskoku to dodałem tak od siebie żeby nikt nie myślał ze bójka na ulicy to walka taekwondo

[budo_rzozio]

W jakimś tam filmie bokserskim mówili, że czoło to najtwardsza kość w ciele człowieka, ale jak kiedyś przez przypadek przywaliłem kłową w drzwi (ciemno było i nie widziałem :-) )
to mi się troche w głowie zakręciło. Pozatym walnąć z główki też trzeba potrafić bo widziałem kiedyś jak goście się zderzyli głowami i obaj byli KO

ciemie twarde jest, jeb z baski konczy sprawe jak lamus do ciebie nawija insze nie jest prosto ucelic i szkoda lba. w nabial tez nie zawsze wypali, pare razy tak sie wyfurgac chcialem i to pol na pol dziala, jak kto trochu boksowal lepiej w ucho, na punkt a jak spaslak sie trafi to w bebzol lutowac

[budo_sally]

Witam!

Mam pytanie na temat takich solowek szkolych i prosze o jakies porady, np czego unikac co robic najczesciej i w ogole zeby wygrac.Dzieki

tu jest trochę na ten temat:
http://budo.net.pl/v...der=asc&start=0

[budo_matthew]

Chyba ze nie ma kosci nosowej ( bo teraz dosyc czesto sie to zdarza ) nie tylko u boxerow a na ulicy wazny jest brzuch i nie tylko na ulicy bo przewaznie podejda i walna Ci w morde albo w brzuch .... :twisted: