
Oczywiście nie będę dalej rozwodził się na temat "harmonizowania" - te parę lat treningu to chyba zbyt mało.
Nie mogę się do końca zgodzić z "gościem" co do samej esencji aikido. Widzę u Ciebie podejście w przeważającej mierze "sportowe". Masz rację, że jak bójka to bójka, nie chcę wchodzić w temat skuteczności bo mnie Pan MOD zblokuje i odeśle do .....nie wiem gdzie.
Szary Wilk zna osobę trenującą 2 lata harmonię i podobno ma problem z egzaminami.
Cóż ja znam osobę z 1 kyu trenującą harmonię i nie mającą do tej pory wogóle problemów z egzaminami ( nie tylko w swoim dojo - ale również np. u M.W ze Złotowa, a chyba przyznacie że u tego sensei należy ćwiczyć "konkretnie"), Znam również kilku sensei z 3,5,6 DAN mających właśnie takie podejście do tematu. ( Pan Borowski, Pan Benedetti, Pan Leśniewicz, np.)
Jeżeli używacie siły musicie porozmawiać z fachowcami - czy jest to zgodne z złożeniami aikido czy nie? Nie czuję się do końca kompetentny aby ciągnąć wątek.
Jeszcze jedno co do wypowiedzi "gościa" w poddtekście zauważyłem uwagę ,w skrócie " nie gadać - tylko trenować. Masz rację. Zapraszam na treningi do Szczecinka czy to do sensei R.Leśniwicza, czy do drugiej sekcji w celu sprawdzenia " gadających głów"

Myślę że będziesz pozytywnie zaskoczony.
To tyle - do roboty "powieściopisarze"
