14 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sanjuro yojimbo]

1. Kto z Was ćwiczy/ćwiczył shinkenem?

2. Jaki to shinken? ("Firma", rodzaj itp.)

3. Co ćwiczysz/ćwiczyłeś tym shinkenem?
Formy? (Jakie?) Cięcia? (Co było cięte?) Wolną walkę?

4. Jak się sprawdza/sprawdzał: wady i zalety? (Wszelkie możliwe.)

5. Ile kosztował/kosztuje taki shinken?

[budo_ronin_warszawa]

1. Ja
2. Practical Plus, wersja tegoroczna.
3. Swego czasu trochę kihon próbowałem, ale stwierdziłem, że lepiej nie ryzykować narazie a tak to tameshigiri.
Co było cięte? Standardowo- Rogożyna lub Maty ze słomy żytniej.
4. Sprawdza się dobrze, nie nazekam, nawet dzisiaj nim cięłem Wady?? Upierdliwy oplot do którego nie jestem przyzwyczajony- jakaś skóra czy coś.
5. Kosztował 1380 zł, teraz około 1300, na allegro można czasem trafić jeszcze taniej.

[budo_graframolo]

1. ja
2. Różne stare miecze od shin shinto do koto oraz kilka produkcji wspulczesnych.
3.Głównie kata, Tameshi mieczami wspulczesnymi.
4.Stare miecze do kata sa bajeczne. Wspulczesne przy tameshi byly rozne, niektore leprze inne gorsze ale wszystkie dosc znosne.
5.Ceny rozne.

[budo_sanjuro yojimbo]

1. ja
2. Różne stare miecze od shin shinto do koto oraz kilka produkcji wspulczesnych.
3.Głównie kata, Tameshi mieczami wspulczesnymi.

A czy możesz o tych współczesnych tu coś napisać?

Wspulczesne przy tameshi byly rozne, niektore leprze inne gorsze ale wszystkie dosc znosne.

A które były jakie?

5.Ceny rozne.

A które z nich ile mniej więcej kosztowały?

[budo_graframolo]

Jeśli chodzi o miecze wpsółczesne to miałem styczność z wyrobami 3 kowali polskich i jednego z ameryki. Ceny były od 1000zł do 12000zł. Nie będę tu wymieniał nazwisk bo nie czuję sie kompetentny do oceny mieczy, gdyż za krutko je testowałem ale powiem jedno. Najdroższy nie znaczy najleprzy
Zreszta na pewnym poziomie to i tak juz nie chodzi o wytrzymalosc bo tego nie da sie sprawdzic tnac snopki ale o to czy dany miecz odpowiada tobie.

Zreszta kto mi powie jednoznacznie czy leprze jest bmw czy mercedes? To sa osobiste upodobania.

[budo_szczepan]

Ja na co dzien cwicze iaito aluminiowym. Przez rok mialem okazje cwiczyc jakims gunto, niezbyt dobrze wywazonym, ale zaskakujaco ostrym, mimo ze ostrze bylo dosc grube! Ten miecz byl pozyczony i nic o nim nie wiadomo. Nie byl w ogole starannie ozdobiony, raczej standardowy miecz oficerski.

Cwiczylem tez okolo roku innym mieczem(tez pozyczonym), pewnie tez z wojny, ale juz dosc starannie wykonany i ozdobiony. Brak jakichkolwiek detali, bo wlasciciel go dostal w podarunku od swego mistrza, ale nie mial zielonego pojecia co to jest. Ten byl juz lepiej wywazony, ale nie chcialbym nim cwiczyc na co dzien.

Bedac w Japonii polazilsmy z Majka troche po sklepach z mieczami wspolczesnie wykutymi, nawet nam pozwolili pare modeli wziac do reki i pomachac. Teraz juz wiem jaki miecz chce miec. Ale cena zaczyna sie od 10 tys us$. To po prostu jest jakby sie przesiasc z malucha na BMW. Nie ma zadnego porownania z tanimi mieczami.

Moze kiedys bedzie mnie stac zeby cos takiego kupic..........

[budo_mariuszs]

może ja się dołączę. Zazwyczaj iaito z tozando - dobra firma, wymieniona tsuba, tutaj ukłon w kierunku Grafa. Shinken firmy Cold Steel. Zalety, dobre trzymanie ostrości, dobre wyważenie. Wady, wygląd i jeszcze raz wygląd. Cięcie rozmaitych przedmiotów, od omote po tuby papierowe. Te ostatnie to niezłe wyzwanie.

[budo_graframolo]

Muszę sie przylaczyc do opinii iz iaito z tozando sa dobre. Sam takie mam i jest bardzo solidne i dobrze mi sienim cwiiczy. Tylko oplot mam zółty i chyba czas go zmienic bo wyglondaju strasznie.

[budo_sanjuro yojimbo]

...
Bedac w Japonii polazilsmy z Majka troche po sklepach z mieczami wspolczesnie wykutymi, nawet nam pozwolili pare modeli wziac do reki i pomachac. Teraz juz wiem jaki miecz chce miec. Ale cena zaczyna sie od 10 tys us$. (...)

Moze kiedys bedzie mnie stac zeby cos takiego kupic..........

Ech... Wziąłbym zaraz kredyt i kupił... Ale żona by mnie zabiła...

[budo_sanjuro yojimbo]

Muszę sie przylaczyc do opinii iz iaito z tozando sa dobre. Sam takie mam i jest bardzo solidne i dobrze mi sienim cwiiczy. Tylko oplot mam zółty i chyba czas go zmienic bo wyglondaju strasznie.

BTW przeglądając publikacje i internet można zauwazyć, że kolorów oplotu w nihonto było co niemiara.
Czy istniały tu jakieś prawidłowości? (Poza oplotami gunto, bo to wiadomo - chodzi mi o dawniejsze miecze)?

A jak było z kolorem sageo? Bo np. Socha pisze, że nie miał on żadnego symbolicznego znaczenia, bywał dobierany do stroju, lub do złoceń koshirae, a zasadniczo kolorem samurajów był fioletowy...

I wreszcie - czy sageo bywało dobierane w tym samym kolorze co ito, jak to jest często we 'współczesnych shinkenach', czy może było wręcz przeciwnie? Bo w sumie to ciężko wyczaić fotkę nihonto z sageo i ito w tym samym kolorze - zazwyczaj są one odmiennne...

[budo_ronin_warszawa]

Cięcie rozmaitych przedmiotów, od omote po tuby papierowe

Cięcie papieru, kartonu itp. nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem, bo tępi miecz.

[budo_graframolo]

Osobiscie przychylam sie do tezy iz sagea i oploty byly po prostu dobierane wedlug uznania wlasciciela. Choc czytalem pewne opracowania gdzie stwierdzano ze kolory mialy znaczenie. Chocby bialy byl kolorem pogrzebowym badz dworskim a fioletowy- wynszej rangi urzednikow shogua itp.
Jednak myślę, ze panowała spora dowolność.
Co do koneksji pomiedzy sageo a ito, sa dwie szkoły pierwsza dobieramy pod kolor, druga saya i ito stanowia harmonijne polaczenie sageo jest kontrastujacym elemente. Ale mysle iz trzeba po prostu rozsadnie wybierac to co sie podoba tobie.

[budo_szczepan]

Powszechnie wiadomo, ze w sredniowiecznej Japonii wszystko bylo zdefiniowane, nawet jakie kolory ubrania mogl nosic samuraj danej rangi. Mysle ze moze odnosic sie rowniez do kolorow na mieczu....

[budo_mariuszs]

ano tepi się. Wtedy shinken należ naostrzyć marudo , a to dopiero wyzwanie ze względu na kształt poprzecznego przekroju ostrza. Ale odeszliśmy od tematu.

[budo_graframolo]

W sumie Szczepan sluznie zauwazyl, iz wszystko bylo okreslone.
Prawde mowiac jest to dla mnie zagadka bo z jednej dtrony japonczycy mieli rzeczywiscie wszystko ścisle ustalone z drugiej strony nie da sie czlowiekowi ulozyc calego zycia wedlog jakis tam ram i zawsze bedzie dowolnosc.
Mysle, ze prawda lezy po srodku czyli. Ci ktorych bylo na to stac i byli zobligowani stanowiskiem pewnie rzeczywiscie kolory ubran i opraw dopasowywali do okazji czy zasad. Ale biedniejsza czesc spolecznosci uzywala po prostu to co miala i w takim kolorze jaki miala.