Napisano Ponad rok temu
Re: Gaz żel na konkretnego gościa
Ciut OT, ale chodzi mi o ten gaz "na niedzwiedzie".
Jest na nim napisane, ze nie stosowac przeciwko ludziom, bo bardzo wysokie stezenie capsoicyny, a w tle mozna zauwazyc, ze jest jej az.... 2%, czyli znacznie mniej, niz w gazach pieprzowych stosowanych w samoobronie (gdzie jest jej 10-15%). Owszem - jak potraktujemy klienta taka chmura gazu, to dluzej ma on szanse sie w niej pomiotac i podlapac wiecej capsoicynki, ale watpie, zeby przekroczylo to ilosc tej, ktora aplikujemy z takiej 60ml butelesi w podanym przez producenta czasie. Dodatkowo, jak ktos oglada "amerykanckie" programy paradokumentalne o lowcach nagrod czy straznikach (takich od np.: ochrony budynkow) zauwazy, ze takowe pojemniki sa wlasnie na wyposazeniu tychze, ino sa niewygodne w noszeniu, chyba, ze noszone na udzie, jak pistolet.
Wiec jesli ktos boi sie, ewentualnie ma ze szkoly do domu wieczorem po drodze przez ciekawe miejsce obsiadywane przez "aktywnych inaczej", to moze sie w cos takiego zaopatrzyc i nie bac sie stosowac w koniecznosci - napastnicy nie pomra od tego, a i przed atakiem nastepnym razem, pomysla.
A na zgloszenie na policje tez jest sposob. Wcale nie ciezki do wymyslenia i nie wymagajacy jakichs skomplikowanych czynnosci, ba - przepytujacemu nas oficerow nawet sie przyznamy do zastosowania gazu i wyjdziemy z ewentualnej sprawy obronna reka 8)