65 odpowiedzi w tym temacie

[budo_underground]

Podobny tamat może się przewinął jak tak to wybaczcie. Sytuacja: Osoba po 2 latach treningu krav magi lub innego combatu, przeciętnie zbudowana, ćwicząca regularnie, 2-3 razy w tyg, ale bez żadnej siłki treningów w domu itp. Stoi na przystanku, podchodzi do niej dwóch typa podobnej postury, nie widac żadnej broni, żądają pieniędzy. Dajmy na to ma komórke i 100 zł. jakie ma szanse na obrone? co byście wy zrobili na jej miejscu? Miała by większe szanse ćwicząc boks albo coś innego? Jeżeli napastnicy wyjmą nóż jak sie zrobi gorąco czy jest szansa że treningi coś pomoga? pamiętajmy że Ci ludzie mogą byc obeznani z uliczną walką. Pozdrawiam.

[budo_kontur17]

2 lata sztuk walki generalnie wystarcza aby skutecznie zajebać agresora w cytrynę
jeżeli uderzy z zaskoczenia to po pierwszym strzale jednego eliminuje, a i drugiego da radę waląc szybko zamim się zorientuje co się dzieje.

w otwartej walce pokonać dwóch kolesi, którzy mają pojęcie o biciu się jest bardzo ryzykowne i trudne.
ale rozjebanie z partyzanta dwóch gości, którzy nie spodziewają się raczej ataku- stoją frontalnie z rękami przy dupie nie należy do niemożliwych

w takiej sytuacji najważniejsza jest pewność siebie i zdecydowanie :twisted:

absolutnie nie można bawić się w jakieś popychanki itd.

[budo_underground]

Jeszcze kwestia czy jeden strzał wystarczy? Jeżeli ktos nie chodzi na siłownie i nie ćwiczy maniakalnie może być problem. Jeżeli strzeli i nie trafi czysto to może zrobić sie nieciekawie. Ale szczerze mowiąc dawno nie używałem siły na ulicy i nie mam zbyt dużego pojęcia o "potędze jednej buły":D

[budo_artur88]

To różnie bywa i nie jest zależne od rodzaju sztuki, czy sytemu walki jaki ćwiczy w tym konkretnym przypadku ofiara... Sytułacja w której dwóch agresorów podchodzi do Ciebie i chce wymusić od Ciebie rzeczy osobiste nie należy do codzienności, a więc ciało i umysł funkcjonuje inaczej niż przeciętnie... Prawda jest taka, że jak napastnik wyjmie nóż lub gaz nasze szanse na obronienie się maleją do 20%... Chyba że walka w której twój przeciwnik ma nóż jest dla Ciebie czymś normalnym... np jesteś komandosem, ale wątpie by dwuch wątłych dresów podeszło do KOMANDOSA... Swoją drogą jeśli zaatakujesz jednego mocnym strzałem w brode albo kopniakiem w krocze i drugiego poczęstujesz tym samym myśle iż możesz szybko uciec i po sprawie...

[budo_kontur17]

że jak napastnik wyjmie nóż lub gaz nasze szanse na obronienie się maleją do 20%..

jeśli jest ich dwóch szanse są znacznie mniejsze

[budo_dar75]

Jeszcze kwestia czy jeden strzał wystarczy?

:roll: :roll: :roll: Jedyną metoda odpowiedzi na to pytanie, oraz główne pytania w tym temacie jest przeprowadzenie stosownego eksperymentu. Grozi to wprawdzie uszczerbkiem na zdrowiu, ale skoro mamy poznać prawdę...

[budo_dar75]

... Chyba że walka w której twój przeciwnik ma nóż jest dla Ciebie czymś normalnym... np jesteś komandosem, ale wątpie by dwuch wątłych dresów podeszło do KOMANDOSA... ...

-Przepraszam, czy nie jest Szanowny Pan przypadkiem KOMANDOSEM, bo chcielibyśmy Pana napaść?

Mniej filmów więcej witamin

[budo_kontur17]

Jeszcze kwestia czy jeden strzał wystarczy? Jeżeli ktos nie chodzi na siłownie i nie ćwiczy maniakalnie może być problem.

akurat siłownia wcale tak nie pomaga przy sile uderzenia:D

[budo_artur88]

dar75 nienie żle mnie zrozumiałeś... chodziło mi o to że dwuch chłystków nie podejdzie do dobrze zbudowanego człowieka machając mu nożem przed głową podejdą do potencjalnej ofiary... czyli chłopca w wieku nastu lat... i mniejszego od nich taka prawda...

[budo_singlaub]

Jeszcze kwestia czy jeden strzał wystarczy? Jeżeli ktos nie chodzi na siłownie i nie ćwiczy maniakalnie może być problem. Jeżeli strzeli i nie trafi czysto to może zrobić sie nieciekawie. Ale szczerze mowiąc dawno nie używałem siły na ulicy i nie mam zbyt dużego pojęcia o "potędze jednej buły":D

Jeśli nie masz doświadczenia i praktycznie nie wiesz o czym piszesz to jeden strzał na bank nie wystarczy.
Czy można się obronić? Można.
Szanse na to są nieznane, bronić się warto prawie zawsze ale trzeba to robić z sensem.
Czy 2 lata kravki wystarczą do obrony? Lata ćwiczeń mają tu niewiele do rzeczy.
Wszystko zależy od tego czy w tym dniu masz szczęsliwy czy pechowy dzień.

[budo_kontur17]

Wszystko zależy od tego czy w tym dniu masz szczęsliwy czy pechowy dzień.

pamiętaj jednak że los nagradza przygotowanych

[budo_schtruntz]

dwóch typów i Ty sam jeden? Hm, były tu już podobne dyskusje...może być (albo raczej będzie)ciężko polegając tylko na swoich kończynach...myślę, że warto by było czymś je przedłużyć broń+umiejętnośći posługiwania się nią+psychiczna gotowość do użycia na pewno diametralnie zwiększy prawdopodobieństwo wyjścia cało z takiej maniany.
Aż się boję pomyśleć, co będzie gdy pierwszy strzał z pięści nie wejdzie czysto i wpadniesz z jednym w szarpaninę, podczas gdy drugi... sam wiesz :?

[budo_dar75]

....Aż się boję pomyśleć, co będzie gdy pierwszy strzał z pięści nie wejdzie czysto i wpadniesz z jednym w szarpaninę, podczas gdy drugi... sam wiesz :?

Znam wynik takiego równania (z autopsji)
9 szwów i krew na trasie 2 km ( do szpitala biegłem)

[budo_kontur17]

no wpadki się zdażą wiadomo

ale grunt to się nie poddawać i przy następnej sytuacji wyciągnąć odpowiednie wioski

[budo_dar75]

... przy następnej sytuacji wyciągnąć odpowiednie wioski

przy następnej sytuacji wyciaga się batona lub glocka

[budo_maveric]

przy następnej sytuacji wyciaga się batona lub glocka

widziałem taką sytuacje na imprezie spieprzałem jak szalony. koleś wpadł z giwerą

[budo_sos]

W takiej sytuacji znalazł się pewien człowiek( nieważne kto ). Dwa dresy chciały od niego telefon. Trafili najgorzej jak mogli i aż chciałbym coś takiego zobaczyć Gość jest synem trenera MT i trenuje od kołyski. Dla nich zafundował: jednemu złamaną rzuchwę, drugiemu ko. Sobie zafundował rok w zawiasach, bo stało to się pod klubem i namnożyło się świadków później :? . Zatem trzeba dodatkowo ćwiczyć szybkie zmywanie się z miejsca i nosić dwustronną kurtkę żeby nie zgadzało się z opisem Albo ninjitsu( aspekt poruszania się w cieniach )

Nieważne ile lat, tylko ile treningów i jak je traktujesz :wink:

[budo_maveric]

W takiej sytuacji znalazł się pewien człowiek( nieważne kto ). Dwa dresy chciały od niego telefon. Trafili najgorzej jak mogli i aż chciałbym coś takiego zobaczyć Gość jest synem trenera MT i trenuje od kołyski. Dla nich zafundował: jednemu złamaną rzuchwę, drugiemu ko. Sobie zafundował rok w zawiasach, bo stało to się pod klubem i namnożyło się świadków później :? . Zatem trzeba dodatkowo ćwiczyć szybkie zmywanie się z miejsca i nosić dwustronną kurtkę żeby nie zgadzało się z opisem Albo ninjitsu( aspekt poruszania się w cieniach )

Nieważne ile lat, tylko ile treningów i jak je traktujesz :wink:

Dobrze mówisz znam ludzi którzy trenują po siedem lat a ich umiejętności nie są za wysokie.Ja trenuje rok i czuje że niemoge bez tego żyć.
Pozdro dla uzależnionych :wink:

[budo_garret]

Nie ma to jak strzał z partyzanta w takiej sytuacji
Osobiście nie walił bym z pięści tylko nasadą dłoni w nos lub z łokcia w ucho
Jak masz przećwiczone takie uderzenia to raczej wejdą, z naciskiem na raczej :wink:
Oczywiście, strzał może nie wejść, ale wtedy nie zastanawiamy się nad niczym tylko dłuuuuga :roll:
Wątpie żeby dwuch dreców napadających ludzi na ulicy było w stanie dogonić kogoś kto ćwiczy cokolwiek, a tym bardziej SW (wiadomo wytrzymałość się wyrabia) :wink:

[budo_lukas]

Równie dobrze można kopnąć w jaja i uciekać, to jest jakiś sposób na wyjście z opresji.