Szansa
Napisano Ponad rok temu
kilka razy poszedlem na kravke i uwazam ze jest w miare sensowna
jedyny problem jaki mam z krawka to brak kontroli na przeciwnikiem podczas ataku
(no ale to moje osobiste odczucia)
udezenia piescia na ulicy sa dosyc ryzykowne jezeli nie trenujesz boksu albo czegos takiego a nawet jak trenujesz to uderzanie bez rekawic+bandazy to nieprzyjemna sprawa(Tak dla przeciwnika jak i dla ciebie jak trafisz na cos twardego)
u dezenia butem/lokciem/kolanem/glowa uwazam za najlepsze na ulicy
sytuacja walki z wiecej niz jednym przeciwnikiem jest zawsze problematyczna
najwazniesze wtedy jest poruszanie sie i umiejetnosc zablokowania jednego przeciwnika drugim(czyli tak ze w jednym momemncie walczysz z jednym a nie z dwoma naraz) w czym bardzo uzyteczny jest klincz(ten tajki oczywiscie)
ale mniejsza z tym
szanse do obrony sa ale wszystko zalezy od sposobu i jakoscitreningow no i twojego nastawienia
Napisano Ponad rok temu
Co do uderzeń pięścią, fakt rozwaliłam facetowi cały policzek ale dlatego że miałam w ręku klucze ale nadgarstek bolał i tak
A wdawanie się w długie bijatyki i pokazanie że jestem super killer po co mnie atakowałeś nie ma większego sensu zakładając ze zaraz z bloku może wyskoczyć 10 jego kolegów, w sumie nie wiesz co koleś potrafi a oprócz tego może babcia wyjrzy przez okno i zezna na policji ze to ty go biłeś
Ja ćwicze 3 lata ale wole napastnika "znieczulić" :wink: i spylać, ale do tego dochodzi fakt że jestem dziewczyną i zdają sobie sprawe że na dłuższą metę nie mam szans w walce z facetem, w co niestety większość ćwiczących dziewczyn nie wierzy 8)
Zazwyczaj jeśli zaskoczysz napastnika i zwiejesz to najlepiej No i długość ćwiczenia KM nie ma większego znaczenia, możesz mieć do tego talent i w rok nauczyć się więcej niż ktoś kto przez 4 lata trenuje na pół gwizdka :-)
Napisano Ponad rok temu
Jeszcze kwestia czy jeden strzał wystarczy? Jeżeli ktos nie chodzi na siłownie i nie ćwiczy maniakalnie może być problem. Jeżeli strzeli i nie trafi czysto to może zrobić sie nieciekawie. Ale szczerze mowiąc dawno nie używałem siły na ulicy i nie mam zbyt dużego pojęcia o "potędze jednej buły":D
Jezeli ktos cos trenuje lub jego jedynym doswiadczeniem zwiazanym z walka nie sa filmy to powinien wystarczyc. Ja nie raz dostalem po mordzie nie dosc ze z partyzanta to jeszcze jak pilem piwo, szybka kontra i goscia nie ma. A jedyn slad to przez pare dni lekka opuchlizna na nosie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
po 2 latach cwiczenia czegokolwiek niemozna tez wierzyc w to ze kazdego na ulicy pokonamy
i po 20 latach pewności nie ma
zawsze trzeba podjąć ryzyko :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Najwięksi mistrzowie sztuk walki którzy trenowali przez całe życie mieli zawsze pewne wątpliwości co do wyniku pojedynku w którym brali udział... A co dopiero osoba trenująca 2 latapo 2 latach cwiczenia czegokolwiek niemozna tez wierzyc w to ze kazdego na ulicy pokonamy
Napisano Ponad rok temu
gdy zaczalem uciekac nawet nie probowali mnie gonic.
troche zaluje, ale moze lepiej ze tak sie skonczylo.
jakie byscie wnioski z tego wyciagneli?
Napisano Ponad rok temu
czyli wybrałeś jak się okazuje najlepsze możliwe rozwiązaniegdy zaczalem uciekac nawet nie probowali mnie gonic.
nie "może" tylko napewno. I nie "troche", tylko wcale nie powinieneś żałować -bo niby czego? Że ich nie skasowałeś? Albo chociaż jednego?troche zaluje, ale moze lepiej ze tak sie skonczylo.
może taki, że szybkie nogi to nieodłączny element street survivalu, zwłaszcza w konfrontacji z dwoma typami?jakie byscie wnioski z tego wyciagneli?
BTW
tego jasno nie określiłeś -
czy w końcu zabrali Ci ten portfel i zwiałeś bez niego by nie obskoczyć bęcek?
czy dałeś w długą zanim zdążyli Cię skroić i uratowałeś oprócz samego siebie i mamonę?
BTW 2
i powiedz do cholery, że zadzwoniłeś na policmajstrów- jak nie to się na Ciebie pogniewamy dziesioniarzy trzeba tępić i wszelkimi sposobami im dokuczać; nie popuszczać nawet po zażegnaniu bezpośredniego niebezpieczeństwa. A nuż w ten sposób ich zidentyfikują i wkrótce zaobrączkują? Prawdopodobieństwo niewielkie, ale zawsze istnieje
Napisano Ponad rok temu
zaluje bo jednak to wkur....wiajace jest ze czlowiek cwiczy tyle czasu a gdy przychodzi czas zeby ratowac skore z podobnej opresji inaczej niz ucieczka to nie moze zdecydowac sie na to. inna sprawa ze ja trenuje rekreacyjnie, bo lubie poprostu, za to bic sie nie lubie, ale czulem ze moge wygrac, tylko.... nie bylem pewny
moglem chociaz tuz przed ucieczka zaje...bac jednemu zeby chociaz troche "mieli za swoje"
Napisano Ponad rok temu
Po następnym treningu mogliby na ciebie czekać nie z chęcią skrojenia a spuszczenia wpidol. Różni idioci chodzą po tym świecie i jakby im adrenalina strzeliła do głowy to by nawet mogli noża użyć i zorientować się dopiero po fakcie, ale wtedy by zaczęli spieprzać a ty ... krwawić.moglem chociaz tuz przed ucieczka zaje...bac jednemu zeby chociaz troche "mieli za swoje"
Od tego żeby "mieli za swoje" jest w TEORII policja i kodeks prawny. Postąpiłeś jak należy Jeśli zadzwoniłeś po policje to postąpiłeś wręcz WZOROWO.
Napisano Ponad rok temu
ale mniejsza juz o to ze nie dostali za swoje, ale nadal uwazam ze wkurzajace jest ze po paru latach treningu zdecydowalem sie uciekac... po co wiec trenowac? lepiej, latwiej i przyjemniej w takim razie trenowac biegi, a nie SW.
jak powiedzialem ja trenuje rekreacyjnie, co nie znaczy ze nic nie umiem, w kazdym razie w teningach widze inny cel, ale po co wiec trenuja inni jesli wiekszosc tego forum uwaza ze walka z dwoma nie ma sensu?
Napisano Ponad rok temu
wiekszosc tego forum uwaza ze walka z dwoma nie ma sensu?
kazda sytuacja na ulicy powinna byc rozpatrywana indywidualnie wiec nie zawsze walka z dwoma nie ma sensu ...
Napisano Ponad rok temu
Co do drugich to już prostszą sprawa, na szczęście nie ma tylu doświadczonych, bo ich kariery szybko się kończą. Odróżnić możesz ich po sposobie zachowanie. Dresy z elity zazwyczaj dwóch zajdą cię od przodu a drugi o tylca to wiesz ,że wtedy trzeba wiać, a zwykłe pionki działają jak pumy czyhając na swoja ofiara przykitrana na drzewie i zaatakują od tyłu. Wtedy masz do wyboru czy ich prać nawet niedoświadczeni są groźni mogą mieć nóż, a ty przecież nie jesteś jakimś Hulkiem tylko człowiek lepiej nie ryzykować ale zawsze sobie można kopnąć :wink: (toż to noże zrywaj się w pokorze o mój Boże)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale mniejsza juz o to ze nie dostali za swoje, ale nadal uwazam ze wkurzajace jest ze po paru latach treningu zdecydowalem sie uciekac... po co wiec trenowac? lepiej, latwiej i przyjemniej w takim razie trenowac biegi, a nie SW.
jak powiedzialem ja trenuje rekreacyjnie, co nie znaczy ze nic nie umiem, w kazdym razie w teningach widze inny cel, ale po co wiec trenuja inni jesli wiekszosc tego forum uwaza ze walka z dwoma nie ma sensu?
Wiesz, walka na ulicy ogólnie nie ma sensu, z założenia jest bezsensowna...
Czujesz urażoną męską dume że ich nie rozwaliłeś
Niepotrzebie, czy naprawde poczuł byś się lepiej jak byś im dokopał Naprawde by ci pomogło gdybyś powybijał im zęby Czułbyś się jak jakiś maczo Wielki bochater
Odpowiedz sobie na pytanie, czy straciłeś cokolwiek uciekając
Walczysz wtedy kiedy musisz, są to np sytuacje:
-Idziesz z dziewczyną (bydło które zaczyna do kolesia który idzie z dziewczyną (lub z koleżanką) trzeba likwidować, głównie dlatego by nie zostawić dzieczyny samej, ale też dla tego by nauczyć ich dobrych manier :twisted: )
-Idziesz z kumplem (no przecież kumpla nie zostawisz, a z doświadczenia wiem że nawet jeśli jest palantów troche więcej to i tak się w takiej sytuacji nie ucieka, dopuki ktoś nie wyda komendy "dłuuuga" a często się zdaża że nikt nie chce krzyknąć tego pierwszy A potem słychać o sytuacji gdzie czterech kolesi przegoniło 10 No, albo o sytuacjy gdzie czterech kolesi zostało kompletnie przekopanych przez dziesięciu... :roll: )
-Nie masz gdzie uciekać (bez komentarza)
-Kolesią nie zależy na zabraniu twojego telefonu, tylko na nakopaniu ci do czterech liter as wiesz że i tak cię znajdą... (po co odwlekać nieuniknione)
Jest jeszcze wiele sytuacji w których się podejmuje walke...
Ale K***A nie mówcie że to ma jakiś sens, bo to nie ma sensu, tylko tak po prostu TRZEBA :wink:
To tyle:
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Niczego nie trzeba. Z wymienionych przez Ciebie sytuacji tylko 1 uniemozliwia ucieczke.
Może i masz racje, ale tak szczeże:
czy w powyższych sytuacjach (i w wielu innych które można sobie wyobrazić) mógł byś potem spojrzeć w lustro gdybyś uciekł
Bo np:
gdybym uciekł i zostawił koleżanke i jej by się coś stało to naprawde nie czułbym się najlepiej...
Pozdro
PS: Sory że ostatnio troche filozofuje, ale mam taki jakiś chumor na dziwne filozofie po paru ostatnich akcjach z blokersami...
Napisano Ponad rok temu
Ja bym mógł spojrzeć w lustro, a nawet ogolić się bezproblemowo, a nie patrzeć jednym okiem, bo drugie zapuchnięte, na poobijaną twarz.czy w powyższych sytuacjach (i w wielu innych które można sobie wyobrazić) mógł byś potem spojrzeć w lustro gdybyś uciekł
Oczywiście odnosi się to tylko do sytuacji kiedy możesz sobie darować i nie kierować się pseudo dumą wojownika. Jak walczysz(przykładowo zawodowo) to żeby wygrać musisz kierować się rozumem, technikę masz nabytą. Tego samego rozumu trzeba użyć żeby nie dopuszczać do jakichś głupich bójek.
Weźmy za przykład cuś takiego:
Jaki jest sens w tej sytuacji w dawać się w walke? Bo ja takowego nie widzę. Zwykła prowokacja żeby komuś nakopać, więc po co im to umożliwiać?
Napisano Ponad rok temu
ps. mozna pisac bez interpunkcji i ogonkow, ale nie piszmy z bledami ortograficznymi... :?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Obrotówka na ulicy?
- Ponad rok temu
-
Pomoc potrzebujacym
- Ponad rok temu
-
Predyspozycje fizyczne
- Ponad rok temu
-
Pokonanie strachu !!!
- Ponad rok temu
-
Teleskop
- Ponad rok temu
-
Ju jitsu a ulica
- Ponad rok temu
-
Obrona przed nożem - przeczytaj zanim sie wypowiesz
- Ponad rok temu
-
Obrona przed nożem
- Ponad rok temu
-
Geoff Thompson
- Ponad rok temu
-
Kompilacja walk ulicznych z fajna muzyczka
- Ponad rok temu