Kendo a kontuzjowane kolana
Napisano Ponad rok temu
Jestem nowy na Forum Budo, więc nie bijcie za mocno, a ja w zamian przejdę do rzeczy .
Otóż, od jakiegośczasu mam za dużo wolnego czasu i chciałbym zacząć ćwiczyć jeszcze jedną sztukę walki oprócz Aikido, którym zajmuję się już od dawna. Zastanawiałem się nad Kendo, bo kocham machać wszelkiego rodzaju kijkami a zwłaszcza jeśli łączy się to z ubrankiem a la Darth Vader . Niestety, mam pewne obiekcje od strony zdrowotnej i chciałbym się zapytać Kendoków - weteranów o to, jak sprawa wygląda.
Mianowicie chodzi o kolana. Mam problem z wiązadłami i nie mogę pracować dynamicznie w kącie mniejszym jak 90 stopni. Krótko mówiąc nie ma mowy w moim przypaku o robieniu dynamicznych wypadów jedną nogą do przodu, tak jak np. w tradycyjnej szrmierce (jeśli wiecie co mam na myśli). Oglądałem bardzo wiele filmików z walk Kendo i nie zauważyłem tam, aż tak wielkich wychyleń, ale najlepiej chyba spytać ludzi, którzy w tym siedzą i niejedno przeszli. Do samej sekcji Kendo u siebie w mieście się jeszcze nie fatygowałem bo najpierw chciałbym zasięgnąć Waszej opinii w tej sprawie. Jak to jest z obciążeniami na kolana w Kendo? A jak ogólnie sprawawa ma się z kontuzyjnością wywołaną "zmęczeniem materiału"?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Napisano Ponad rok temu
Mnie nigdy kolana po treningu kendo nie bolaly- ale tez nie mialem ich kontuzjowanych...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
rzeczywiscie kolana nie sa az tak obciazone jak np. achilles czy barki i lokcie, ale jak wyzej juz wskazano praca na nogach to podstawa, bez tego ani rusz i jesli byly jakies urazu kolan to moze byc problem. sprobuj w swojej sekcji bez forsowania i zobaczysz.
nie moge sie niestety zgodzic z opinia, ze pozycja w kendo jest podobna do pozycji w boksie, chyba, ze niezrozumialem sensu wypowiedzi, inna jest noga zakroczna ( poza mankutami) w boksie - prawa , w kendo lewa. poza tym z tego co mnie uczono ( co prawda jakies 10 lat temu, ale w dobrej bielskiej szkole) srodek ciezkosci powinien zostac rozlozony, w miare mozliwości na obie nogi natomiast w kendo ( jak ucza mnie teraz) ciezar ciala spoczywa w pierszej fazie na nodze zakrocznej z ktorej nastepuje atak ( wybicie, odepchniecie) a nastepnie dopiero przechodzi na obie nogi aby wrocic znow na zakroczna, stad tez kontuzje achillesa- trzeba dobrze rogrzac.
niestety moja przygoda z kendo trwa dopiero pól roku i nie chce sie wymadrzac, ale dlugie lata pzyzwyczajen z boksu pokutuje, co powoduje, ze mam duzo problemu z przestawieniem sie w " chodzeniu" stad moja dygresja.
ale kendo to piekny sport, wiec warto udac sie na trening i sprobowac.
zycze braku urazów i wiele satysfakcji z terningow
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Zdarzyło mi sie liznąć boksu i od jakiegoś czasu "liże" kendo i moje osobiste spostrzeżenie jest takie, że praca nóg jest bardzo podobna w boksie i kendo. Pomijając to która noga jest zakroczna to reszta jest mocno w tym samym guście. Wogóle praca ciałem itp rzeczy sa podobne. W końcu boks to szermierka na ręce a i kendo da się w pewnych aspektach przećwiczyć bez miecza...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Filmiki pokazowe mieczem
- Ponad rok temu
-
pytanie o spodnie
- Ponad rok temu
-
miecz z Toledo
- Ponad rok temu
-
Dwa zdjecia i szesc stron z ksiazki z XIX wieku
- Ponad rok temu
-
Oplot pochwy do katany
- Ponad rok temu
-
2 kamienie do ostrzenia
- Ponad rok temu
-
Katana - pytanie
- Ponad rok temu
-
pytanie o polerkę
- Ponad rok temu
-
Iaido w wakacje Kraków
- Ponad rok temu
-
Problem / Katana / Allegro / 30 zl / tępa ;)
- Ponad rok temu