Jestem nowy na Forum Budo, więc nie bijcie za mocno, a ja w zamian przejdę do rzeczy

Otóż, od jakiegośczasu mam za dużo wolnego czasu i chciałbym zacząć ćwiczyć jeszcze jedną sztukę walki oprócz Aikido, którym zajmuję się już od dawna. Zastanawiałem się nad Kendo, bo kocham machać wszelkiego rodzaju kijkami a zwłaszcza jeśli łączy się to z ubrankiem a la Darth Vader

Mianowicie chodzi o kolana. Mam problem z wiązadłami i nie mogę pracować dynamicznie w kącie mniejszym jak 90 stopni. Krótko mówiąc nie ma mowy w moim przypaku o robieniu dynamicznych wypadów jedną nogą do przodu, tak jak np. w tradycyjnej szrmierce (jeśli wiecie co mam na myśli). Oglądałem bardzo wiele filmików z walk Kendo i nie zauważyłem tam, aż tak wielkich wychyleń, ale najlepiej chyba spytać ludzi, którzy w tym siedzą i niejedno przeszli. Do samej sekcji Kendo u siebie w mieście się jeszcze nie fatygowałem bo najpierw chciałbym zasięgnąć Waszej opinii w tej sprawie. Jak to jest z obciążeniami na kolana w Kendo? A jak ogólnie sprawawa ma się z kontuzyjnością wywołaną "zmęczeniem materiału"?
Z góry dziękuję za odpowiedź.