6 odpowiedzi w tym temacie

[budo_romanowicz]

Na innym forum poruszym wątek do którego podaje link:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ciekaw jestem co na ten temat sądzą uzytkownicy tego forum

[budo_liczmistrz]

15. Zakaz zamieszczania linków do innych for dyskusujnych.

Chyba coraz zdolniejsi nie jestesmy, bo umiejetnosc czytania ze zrozumieniem zanika z biegiem czasu, nie tylko u dzieci.

[budo_romanowicz]

... zasady zasadami a link i tak działa, więc proszę zainteresowanych o wypowiedzi...

A jak tworzyć zasady to w sposób logiczny panie moderator.... jeżeli chcesz ograniczyć to forum tylko do wieści z tego forum to .... nie rozumiesz idei globalnej informacji jaką daje internet ... zwyczajnie nie stosuję bezsensownych ograniczeń.

Po za tym czy ktos z użytkowników chociaż raz przeczytał te zasady... przeciez one są tworzone tylko po to by otworzyc i prowadzic forum a przytoczona tu zasada numer 15 jest bezsensowna i mam nadzieję że wszyscu użytkopwnicy tego forum to widzą....

Wniosek:
jeśli cos jest bezsensownym ograniczeniem to nie działa ... gratulacje za przemyślane zasady...


A inna klawaitura już działa...

[budo_romanowicz]

A ja właśnie przeczytałem wasze zasady i zasada numer 15 w "Podstawowych Zasadach" pełni brzmi:

"15. Zakaz zamieszczania linków do innych for dyskusujnych. Zakaz nie dotyczy for zagranicznych."

Dlaczego nie zakazujecie zamieszczania linków do for zagarnicznych? To kolejny bez sens.
Ograniczacie dostęp do informacji z Polski a pozwalacie na linki do forów zagranicznych... czy to przpadkiem nie jest dyskryminacja swoich kolegów po fachu którzy tworzą inne fora.... a wszelkie formy dyskryminacji sa zakazane zapisami w naszej konstytucji .... oj igracie z ogniem....

A traktowanie linku do tematu jako reklamy poprzez zapis z działu Spam:
"3. Reklamę innych for dyskusyjnych rozumie się jako umieszczanie linków do niego w postach lub w podpisie, lub wspomnieniu pisemnym."

to kompletny brak zrozumienia czym jest rekalma.

No gratuluję logicznie stworzonych zasad.

A teraz pewnie dostanę ostrzeżenie albo mnie wyrzucicie z tego forum...

[budo_liczmistrz]

A teraz pewnie dostanę ostrzeżenie albo mnie wyrzucicie z tego forum...

Teoretycznie rzecz biorac to co napisales to offtopic, wiec podpada pod regulamin... A taki sposob wypowiedzi moze zostac przez niektorych zrozumiany doslownie.

Wydaje mi sie ze na mnie najechales, a ja tylko pozwolilem sobie przytoczyc punkt regulaminu, ktory kazdy zarejestrowany uzytkownik w calosci zaakceptowal. Jest to rownoznaczne z podporzadkowaniem sie jemu. Nie ja go pisalem, wiec prosze mnie nie winic za sposob jego sformulowania. Ja tu tylko sprzatam...

Do tematu:

Czy podchodząc do sztuki walki własnie jak do sztuki a nie jak do sportu jest możliwe w takim czasie rzeczywiscie osiągnąć poziom na shodan we wszystkich aspektach stopnia?

Zalezy od czlowieka. Pewnie w bardzo niewielu przypadkach tak.

Czy zaspokajanie ambicji prowadzącego grupę na posiadanie jak najwiekszej ilości "wysokich pasów" nie wypacza znaczenia stopnia?

Wypacza. No chyba, ze ci ludzie prezentuja soba taki poziom, ze rzeczywiscie na te stopnie zasluguja.

Czy przy przesadnej eskalacji stopni europejski shodan jest równoznaczny z japońskim shodan?

Zalezy co masz na mysli. Jezeli kolor paska to jak najbardziej. Czarny to czarny.

Czy tworzenie kilku federacji dla jednego stylu tylko dlatego ktoś się z kimś nie może dogadać o kasę jest drogą karate?

Zalezy od rozumienia drogi.

Czy to nasze karate niezaleznie od stylu/szkoły nie starciło swojej drogi?

Karate nigdy nie traci drogi. Ludzie moga ja stracic. Niektorzy traca a niektorzy nie. Zalezy od czlowieka. Im wyzej w hierarchii tym trudniej drogi sie trzymac.

Szybko zrobione wysokie stopnie to esklacaja stopni czy jestesmy coraz zdolniejsi?

Zalezy od czlowieka. Niektorzy maja pieniadze i placa za egzaminy dopoki nie zdadza a niektorzy sa zdolni i zdawaja po to zeby moc startowac na zawodach, gdzie wysoki stopien jest wymaganiem dopuszczajacym do startu. Sa tez tacy, ktorzy uwazaja, ze im sie nalezy, lub inni, chcacy po prostu zmienic kolor pasa lub doszyc kolejna belke.

Jak wielu z nas zaprzestało podchodzenia do egzaminu z powodów "politycznych" związku?

Nie wiem, nie znam sie, nie orientuje, zarobiony jestem... Mysle jednak, ze raczej niewielu.

[budo_elwin]

jezeli juz sie czepiamy:

Slownik Wladyslawa Kopalinskiego:
eskalacja - nasilenie, wzmaganie, potęgowanie, intensyfikacja; polit. stopniowe przechodzenie lokalnego konfliktu wojennego w szeroki, a nawet powszechny, lub konwencjonalnego w jądrowy.

Nie za bardzo wiec rozumiem co ma znaczyc eskalacja stopni.

Ja zdaje egzaminy i dla mnie to bardzo wazny element karate. Mnie nie egzaminuje moj sensei, ale sensei z innych klubow, wiec nie moze tu byc mowy o "zaspokajaniu ambicji prowadzącego grupę na posiadanie jak najwiekszej ilości "wysokich pasów". Sensei wyraza (lub nie) zgode na egzamin. Reszta zalezy odemnie. Zdarzalo sie, ze sensei uwazal, ze ktos nie jest jeszcze wystarczajaco przygotowany i nie zgadzal sie by delikwent podchodzil do egzaminu.

Egzamin to kolejna proba, duzy wysilek, a zdany egzamin, to ogromna satysfakcja.

[budo_underground]

Według mnie przyznaje sie stopnie żeby zachęcić do ćwiczeń i utrzymac uczniów... Bo napewno nie sa one proporcjonalne do umiejętności. Czesto spotyka sie w grupach osoby ćwiczace po 2 lata a będące stopniem równe ze starszymi uczniami... którzy rozumieją pewien bezsens stopni i ćwicza dla siebie nie dla paska. Bo czy po zdaniu egzaminu stajesz się nagle lepszy? jeżeli chcesz sie sprawdzić to po to są zawody. Ale to moja opinia. Swoją droga chyba można było po prostu skopiować tekst z tamtego forum i nie było by problemu nie? Pozdrawiam