Która sie obroniła?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Samoobrona kobiet to jest właśnie unikanie walki, a nie wydostawanie się z niej!
Działa to na takiej zasadzie jak rozwiązywanie sporów (zawodowo zajmuję się doradztwem prawnym, więc taki przykład przyszedł mi do głowy jako pierwszy). Nie jest sztuką władować się w proces sądowy. Kto choć raz w życiu miał sprawę w sądzie, ten wie. Machina wymiaru sprawiedliwości miele w taki sposób, że wyciska ostatnie soki ze stron procesu, a koszty prowadzenia takiej sprawy okazują się być daleko wyższe, niż to się początkowo zdawało. Poza tym często bywa tak, że strona wygrywająca wychodzi z sali rozpraw bardziej "poturbowana", niż przegrany.
Dlatego zawsze należy dążyć do tego, by spory załatwiać na drodze polubownej, bez czasochłonnego i kosztownego postępowania sądowego, a ataki na kobietę neutralizować za pomocą lepszych sposobów, niż walka.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
-nie znam się na tych technikach psychologii, motywacji itd.
-nie musiałem. Jest radcą prawnym, wojuje w sądzie, potrafi się przeciwstawić 8)
Pakowaliśmy auto na działkę, samochód po domem przyszłych teściów, dziesiąte piętro, dwie windy, niedzielne lipcowe południe. Kursowaliśmy góra-dół, ja zostałem, upychałem rzeczy żona się wróciła na górę. Wsiadł z nią do windy facet, nie podobał się jej. Czuła, że coś nie tak. Nie wysiadła bo głupio, naszykowała klucze. Zaatakował (nie zatrzymał windy), chciał zasłonić jej usta ręką, żeby nie krzyczała. Wsadziła mu klucze w twarz (celował w oko, uchylił się, ale dostał gdzieś w dobrze unerwione miejsce). Usiłowała go dziabnąć jeszcze raz i drugą ręką wsadzić paluchy w oczy. Nie wyrobił, gdy winda staneła zwiał. Wezwany patrol był bardzo miły, powozili ją radiowozem po okolicy, nikogo nie znaleziono. Na komendzie było gorzej, policjantka rzuciła tekst "No ale co on w końcu pani zrobił?"
Fizycznie faktycznie nic, psychicznie napędził niezłego stracha.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
MOja koleżanka z treningów - po 2 latach od zaprzestania treningów(opracja na kęgosłup) jednym kopnięciem powaliła kolesia w barze - efekt-> złamane żebraNawijaj.
Inne wkrótce - nie bardzo mam czas teraz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zwykłe mawashi-geri(obrotowe) - ale technicznie :wink:a tak z ciekawosci pytam, jakie kopnięcie zastosowala ?
Napisano Ponad rok temu
1. podpici panowie i tzw szczyp w pupcie nie czekałam co będzie dalej dwa strzały genitalia i nos a potem rekord świata na 400m
2. mieszkam w Wołominie i ktoś mi wystawił szafę ale szafa mnie nie doceniła. po pierwszym strzale zbierałam się z gleby blok kolana łapką za jąderka powstań popraka w kolano i ... rekord na 400m.
trzeciego bym nie chciała były jednak dziesiątki sytuacji które rozwiązywało się bez walki i te podobały mi się najbardziej
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
MOja koleżanka z treningów - po 2 latach od zaprzestania treningów(opracja na kęgosłup) jednym kopnięciem powaliła kolesia w barze - efekt-> złamane żebra
Nawijaj.
Inne wkrótce - nie bardzo mam czas teraz
a skąd Ty wiesz że miał złamane żebra? zrobiłeś mu obdukcje? nawet nie próbował jej zapewne uderzyć tylko zaczepiał a potem jak go kopnęła to nie zamierzał oddać choćby z tego powodu żeby go inni kolesie nie zaje... za bicie dziewczyny,miała szczęście że nie trafiła na damskiego boksera i była w miejscu publicznym,koleś pewnie był wstawiony w dodatku ...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No ale mogę odpowiedzieć archeologowi. Ostrzeżenie swoją drogą też mu wlepiam.
a skąd Ty wiesz że miał złamane żebra? zrobiłeś mu obdukcje? nawet nie próbował jej zapewne uderzyć tylko zaczepiał a potem jak go kopnęła to nie zamierzał oddać choćby z tego powodu żeby go inni kolesie nie zaje... za bicie dziewczyny,miała szczęście że nie trafiła na damskiego boksera i była w miejscu publicznym,koleś pewnie był wstawiony w dodatku ...
ad1. złamanie czy też uszkodzenie ktoś potem potwierdził - ni cholery nie pamiętam kto (właściciel pubu czy coś)
ad2. nie zaczepiał, tylko wyszedł normalnie z łapami. Zniechęcił się bo został dosłownie przez nią usadzony. Po alkoholu pewnie był, ale nie wiem czy był podchmielony (czyli lekko w czubie, ale koordynacja OK, za to lepszy agresor) czy nawalony.
Więcej szczegółów normalnie po ludzku nie pamiętam. To było 10 lat temu, a świadkiem nie byłem, za to wiem z wiarygodnego źródła. Pewnie i tak będziesz marudził, że wiesz lepiej i że to niemożliwe...
Napisano Ponad rok temu
Ja pierniczę :nie: . Post sprzed SZEŚCIU, a sytuacja jeszcze wcześniejsza. Ja nie pamiętam tego co ja robiłem w tamtym czasie.
No ale mogę odpowiedzieć archeologowi. Ostrzeżenie swoją drogą też mu wlepiam.
a skąd Ty wiesz że miał złamane żebra? zrobiłeś mu obdukcje? nawet nie próbował jej zapewne uderzyć tylko zaczepiał a potem jak go kopnęła to nie zamierzał oddać choćby z tego powodu żeby go inni kolesie nie zaje... za bicie dziewczyny,miała szczęście że nie trafiła na damskiego boksera i była w miejscu publicznym,koleś pewnie był wstawiony w dodatku ...
ad1. złamanie czy też uszkodzenie ktoś potem potwierdził - ni cholery nie pamiętam kto (właściciel pubu czy coś)
ad2. nie zaczepiał, tylko wyszedł normalnie z łapami. Zniechęcił się bo został dosłownie przez nią usadzony. Po alkoholu pewnie był, ale nie wiem czy był podchmielony (czyli lekko w czubie, ale koordynacja OK, za to lepszy agresor) czy nawalony.
Więcej szczegółów normalnie po ludzku nie pamiętam. To było 10 lat temu, a świadkiem nie byłem, za to wiem z wiarygodnego źródła. Pewnie i tak będziesz marudził, że wiesz lepiej i że to niemożliwe...
No czyli jednym słowem g... wiesz,świadkiem nie byłeś tylko od kogoś usłyszałeś,wiadomo jak ludzie uwielbiają przesadzać złamanie a uszkodzenie czyli np. obicie czy pęknięcie żebra to duża różnica,wyszedł z łapami nie znaczy że zamachnął się i chciał uderzyć bo gdyby w ten sposób zaatakował to pewnie koleżance urwał by się film,wyjść z łapami rozumiem przez to że próbował ja po prostu chwycić,najwyżej szarpnąć i tylko tyle,jak już napisałem poprzednio w miejscu publicznym gdyby tylko rzucił się na nia i zaczął napieprzać to pewnie trafił by do szpitala ciężko pobity przez innych świadków tamtego zajścia,that's all...
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Zaginęła Joanna Surowiecka!
- Ponad rok temu
-
Najczęstsze błędy w szkoleniu kobiet
- Ponad rok temu
-
STREET FIGHTING SELF DEFENCE dla Kobiet WROCŁAW
- Ponad rok temu
-
Czy wasze mamy trenuja(trenowały) jakas sztuke walki ?
- Ponad rok temu
-
Samoobrona dla kobiet w Kielcach
- Ponad rok temu
-
Istota samoobrony według filozofii WSDP
- Ponad rok temu
-
Kobieta Master
- Ponad rok temu
-
SAMOOBRONA DLA KOBIET W SOSNOWCU
- Ponad rok temu
-
CWS Combat Woman System Wrocław
- Ponad rok temu
-
Iranki wracają na stadiony
- Ponad rok temu