27 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dar75]

Chyba chodzilo o to ze kobiety maja inne predyspozycje psychiczne do walki niz meska czesc populacji. Nawet "maly" mezczyzna bedzie przygotowany lepiej psychicznie do walki niz kobieta. NIe licze mutacji ze kobita walczy jak facet bo to wyjatki.

3/4 facetów jakich znam nie podejmie walki na ulicy - bynajmniej nie z rozwagi, ale ze strachu czy braku ducha bojowego. Znam zaś wiele kobiet, które są zdecydowanie bojowe -
wybacz Warhead, ale twój pogląd własnie jedzie seksistowskim smrodkiem - serce do walki nie jest generowane przez status społeczny, ale przez jednostkową psychikę

...

dar75 no proszę cię pomyśl chwilę spokojnie i rzeczowo jaka kobieta napada na ulicy m faceta by go zgwałcić ??

W więzieniach raczej faceci gwałca facetów, poznałem kiedys jednego homo, który został prze innego homo zgwałcony

...kopnięcia to może są i te same co w jj czy karate, no wyobraź sobie że inaczaj się kopie! chciałaby zobaczyć akcję gdzie panienka lat np 30 w szpileczkach wykonuje mawashi geri lub złasnej woli łapie potencjalnego gwałciciela w garde i przechodzi np do balachy lub duszenia trójkątnego nogami....

Pokaż m przeciętnego, nietrenującego trzydziestolatka, który wykona mawachę, albo trójkąt z gardy

[budo_kontur17]

serce do walki nie jest generowane przez status społeczny, ale przez jednostkową psychikę

uważam że to piękne i mądre słowa

[budo_kontur17]

12.Założenie, że w relacji instruktor – kursantka tylko ten pierwszy ma coś do dania, a kursantka tylko może brać. Nigdy nie jest tak, że wyłącznie jedna strona coś daje, a druga bierze. Uczymy się od siebie nawzajem. Radość obcowania z ludźmi polega na tym, że wszyscy od wszystkich mogą czerpać.

i to jest chyba najważniejsze
właśnie tak odbywaja się zajęcia KFF
każdą teorię należy sprawdzić w praktyce (poza oczywiście wydłubywaniem oczu itd..)
nie każdemu dana technika może odpowiadać
jeden zrobi w danej sytuacji tak, a inny inaczej- dlatego ważne jest wyciąganie wspólnych wniosków

[budo_dar75]

... Zresztą, kolejny raz pytam - a co to ma do rzeczy, że gdzie indziej też są takie problemy?
..,

Chyba tu kryje się sedno mojej złości na wypowiedź Mamehy. Napisała długaśny post którego treść słabo pokrywała się z sugerowaną w temacie.
Tytuł "problemy w szkoleniu kobiet" ( zresztą jak samo istnienie działu SK) sugeruje treść "specjalistyczną" ( w rozumieniu właściwą tylko dla danej grupy) , natomiast większość wypowiedzi Mamehy była albo "niespecjalistyczna" (i mogła znaleźć się w dowolnym dziale), albo blędna ( na ten zarzut Mameha nie raczyła nawet odpowiedzieć).
"Specjalistyczny" to może byc problem uzywania podpasek, ale problemy takie jak zle prowadzenie treningu za "specjalistyczny" raczej uznac nie można.

Najbardziej wkurzyło mnie w tej wypowiedzi, że pozornie była bardzo wartościowa, ale po przeczytaniu okazała się być pełna ogólników, niejasności i mijała się miejscami z prawdą,

A i tak jestem wrogiem prowadzenie kurów tylko dla kobiet, gdyż:
- jedynie interakcja ze wspólćwiczącym mężczyzna może kobietę czegoś nauczyć
- kurs się kończy i po pewnym czasie wiedza ulatuje
- za duzo na kursach jest gadania, a za mało mordobicia

[budo_słoniak]

Dar, proszę po raz ostatni: opuść ten temat. Powiedziałeś już wszystko i nie dojdziemy do konsensusu. Odejdź w pokoju, bo cię wyrzucę.

[budo_stando]

ostatni raz się odzywam w tym temacie
q..a mówimy o skoleniu kobiet czy dla kobiet a ty mi tu dar wyskakujesz z gwałtem w więzieniu facet vs facet (wiem gwałt jest gwałtem ale okoliczności zupełnie inne!)

[budo_złooo]

stando,
czemu mae-geri miałbym nie kopać piętą?

[budo_słoniak]

Temat zamykam do ostudzenia głów. Off top w tym dziale nie będzie tolerowany.