49 odpowiedzi w tym temacie

[budo_pmasz]

choćbyś sie zawziął, napiął i nie popuścił to nie dasz rady...

[budo_shawnee]

Wodzu, jednak nigdy, ale to przenigdy nie będziesz Szczepanem... ;-)

choćbyś sie zawziął, napiął i nie popuścił to nie dasz rady...

Nawet nie śmiałem tak pomyśleć w najskrytszch marzeniach... :wink:

PS. To h-k, no właśnie o tego Słoneczko mi chodziło, thx.

[budo_szczepan]

Z Twojej wypowiedzi Szczepan, wnioskuję, że trzeba ślepo powtarzać to co robi inny nauczyciel bo AIKIDO już jest i nic nowego się nie wymyśli. Oznaczało by to, że się nie rozwija. przestraszony
Gdyby tak było jak piszesz to ludzie dalej by siedzieli w jaskiniach i naparzali się pałami 8) Nie było by bowiem dążenia do zmian i poprawy (wynikających oczywiście z lenistwa ). I nie mów, że to się nie odnosi do SW, bo tak samo ewoluowaly systemy i sposoby walki.
Do jakiego stopnia dopuszone mogą być wariacje treningowe to inna sprawa, ale na to ma wpływ posiadana wiedza danego nauczyciela zarówno z metodyki szkolenia jak i z umiejętności technicznych.

wingman (dalej nawalający pałą )

Zeby cos ulepszyc, trzeba byc lepszym niz gosciu co to wymyslil, nieprawdaz? Ja wiem ze pelno jest 'unowoczesniaczy aikido' gdzie by kamieniem nie rzucic, szczegolnie w Polsce, problem jest w tym, ze oni nie sa w stanie wykonac zadnej techniki, jak im sie uke nie podlozy. A Dziadek nie potrzbebowal takiego samooszukiwania sie.
Zaden z tych unowoczesniaczy nie mial i nie ma swojego instruktora, wiec absolutnie nie rozumie co 'unowoczesnia'.

Wiec my tym unowoczesniaczom mowimy SZEROKIEJ DROGI!.

[budo_szczepan]

Pogląd ten wypracowałem w oparciu o rady starszych kolegów jak również w oparciu o swoje, nabywane na kolejnych zajęciach, doświadczenia...

No wlasnie, dlatego masz problem

[budo_voivod]

Niektorzy tak sie tu autorytatywnie (jak, nie przymierzajac, Aiki) wypowiadaja, a ja znowu odnosze nieodparte wrazenie, ze czytam, co slepi maja do powiedzenia o kolorach...

[budo_shawnee]

Wiec my tym unowoczesniaczom mowimy SZEROKIEJ DROGI!.

Parówkowym skrytożercom nasze stanowcze NIE - to jest zdecydowanie śmieszniejsze, a i prawdziwsze.

A poważnie: a w imieniu kogo się wypowiadasz, hę? Czy jakaś grupa udzieliła Ci zgody na prezentowanie ich poglądów na szerszym forum? A może megalomiania uderza i zacznasz używać w stosunku do swojej osoby liczby mnogiej? My, z bożej łaski O'mod, pan na forum aikido, miecza etc etc, postanawiamy: bla, bla, bla.....

No własnie, dlatego masz problem

Cytaciki:

"Tako rzecze Szczepan" lub "To ja, wójt,wam to mówię" - do wyboru.

Hehehehe, psychoanalityk się znalazł.

[budo_voivod]

Ależ, Wodzu, nie unioś się...
To, co tu czasem czytamy, to normalne po hibernacji... 8) 8) 8)

[budo_szczepan]

Hehehehe, psychoanalityk się znalazł.

Ja rozumiem, ze zbraklo ci argumentow na magazynie, to zaczynasz atakowac mnie osobiscie, zamiast dyskutowac na temat. Jak bedziesz kontynuowal, to pozostanie mi ignorowanie.

Po prostu nie majac wzoru w postaci swojego instruktora, musisz sie opierac na jakichs 'opiniach kolegow' . I tu jest wlasnie pies pogrzebany. Jakbys cwiczyl przykladowo u Ch.Tissier w Paryzu przez 10 lat codziennie, to nasza dyskusja wygladalaby calkowicie inaczej. Nauczyciele tej klasy, posiadaja system nauczania i ich uczniowie nie musza sie pytac kolegow jak maja prowadzic treningi. Cwiczac u takiego goscia w dojo, nie tylko cwiczysz swoje zrozumienie aikido, ale uczysz sie jednoczesnie jak uczyc poszczegolnych aspektow danego systemu. Rozumiesz zasadnicze znaczenie takich elementow, i ich miejsce w systemie. Widzisz nauczanie aikido jako konstruowanie zegarka, gdzie wszystkie trybiki odgrywaja wazna role.

Poniewaz jednak takiego doswiadczenia nie posiadasz, wydaje cie sie ze uczenie aikido to taki worek, gdzie mozesz wrzucic co ci sie podoba i bedzie dobrze. Moim zdaniem to smiertelne zludzenie.

Nie odbieraj tego jako narzucania czegokolwiek. W Polsce wobec braku shihana jako najwyzszego autorytetu, wyksztalcila sie taka mentalnosc wsrod instruktorow ze kazdy wie doskonale nie tylko co to jest aikido i jak go uczyc, ale i ze nikt nie potrzebuje zeby go ktos poprawial. Nie mam zadnych ambicji zeby to zmienic.

[budo_shawnee]

Szczepanie, a gdzie ja pisałem, że uczę aikido od 22 lat? Zajmuję się nauczaniem. A to nie to samo. I nie chodzi mi również o brak argumentów w dyskusji. To takie skojarzenie z filmami rodem z USA. Masz irytujący sposób prowadzenia dysksuji. Racja jest po Twojej stronie i finał. Masz inne spojrzenie na problem i to jest Twoja sprawa. Ja mam inne i już. Wielu shihanów również ewoluuje w swoich sposobach nauczania i czy ja mam zarzucać im, że uczą źle i gubią się. Przecież Oni dążą do celu, mam nadzieję, że tego samego.W żaden sposób nie porównuję się do wybitnych nauczycieli aikido, wskazuję tylko, że fakt podpatrywania najlepszych i wyciąganie wniosków nie jest niczym zdrożnym. To, że Ty uważasza inaczej, że preferujesz linię : mistrz - uczeń, nie jest niczym złym. Jest innym sposobem dojścia do celu. I naprawdę, nie chce mi się prowadzić dyskusji, która nic nie daje. Szanuję twój pogląd, ale nie muszę się z nim zgadzać. :peace:

[budo_shawnee]

I faktycznie EOT from my side.