Prośba kolegi Tetsujina bym pewne tematy omijał... Owszem tematy techniczne od dłuszego juz czasu obchodzę dużym łukiem w tym szczególnie ocenianie egzaminów od strony technicznej. Natomiast jak już wspomniałem tematy nietechniczne, czemu nie, se lubię popisać nieco. No i jeśli mnie co wzruszy, rzuca mnie się na uszy, czy też bawi, to pozwól że będe korzystał z prawa wolności wypowiedzi, nawet jeśli nie jest ściśle merytoryczna, a tylko humorystycznie odnosi się do tematu. Forum daje taką możliwość a ja z niej skrzętnie korzystam. Jak wspomniałem każdy temat bedzie przez różnych forumowiczów traktowany inaczej: poważnie, niepoważnie, misyjnie, bzdurnie, na wesoło, a ten jak także wspomniałem jest wielce humorystyczny z mojego punktu widzenia.
Arogancję od humoru odróżniam kiedy chcę (jak każdy). Akurat w tym temacie starałem się być jedynie sarkastyczny, dowcipny i "wyluźnięty", bo takie podejście do tego tematu najbardziej mi pasowało. Ale przeczytam raz jeszcze wszystkie moje wpisy w tym tamacie i, choć wobec siebie samego trudno o obiektywizm, to sprawdzę, czy granicy arogancji nie przekroczyłem. Jeśli nie znajdę, to możesz zawsze wytknąć mi konkretny cytat.
Jeśli zaś chodzi o sam temat, to teraz zamieniam się w słuch (wzrok) i czekam na pierwsze poważnie traktujące temat, merytoryczne opisy współczesnych geniuszy aikido, najlepszych mistrzów, przerastających innych.
irimi, pozostający w dobrym humorze, mimo, że trufli ni widu ni słychu...