10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mukeda]

Może ktoś z was będzie wiedział jak temu zaradzić A czemu konkretnie? Już wyjasniam. Mianowicie chodzi mi o problem z błędnikiem, po paru obrotówkach czuje sie jakbym był na statku podczas sztormu(chodzi mi o niestabilny obraz ). Czy moze znacie jakis sposób aby jakoś temu zaradzić? Albo chochażby zminimalizować efekt takiego działania .

[budo_skylark]

Na to chyba nic nie poradzisz. Poprostu kręci Ci się w głowie, a po kopaniu obrotówek to chyba normalne

[budo_of10]

wiecej sie krec to przyzwyczisz orgnizm..

[budo_robot]

wiecej sie krec to przyzwyczisz orgnizm..

hehehhehe

a na powaznie to rob obrotowke raz w jedna raz w druga strone zeby "sie odkrecic" jak nie zadziala to spytaj tych ziomali co sie kreca na glowach.

[budo_of10]

alez ja pisalem na powaznie ....

[budo_robot]

alez ja pisalem na powaznie ....

to ja przepraszam....

[budo_charly]

Mam ten sam problem tyle ze przy robieniu serii przewrotow w przod lub tyl :roll:
Kiedys trenowalem gimnastyke i nic takiego nie mialem, teraz jak robie to od czasu do czasu w czasie rozgrzewki to po wstaniu nie moge rownowagi utrzymac. Moze to fakt z tym przyzwyczajaniem, skoro jak robilem tak ciagle to nie mialem problemow a teraz mam, a moze poprostu organizm dziecka inaczej reagowal...

[budo_kocyk]

wystarczy pocwiczyc systematycznie te elementy- przewroty, obortowki etc. i ogranizm sam sie przyzwyczai.

[budo_of10]

no ja to jzu wczeniej wlasnie napisalem im wiecej elementow dzialajacych na blednik tym z czasem sie szyciej przyzwyczaisz...

[budo_mukeda]

Czyli jednym słowem do porannego rozciagania trzeba dodać po 10 dwi-dollyo-chagi na każda strone i po paru tygodniach bedzie lepiej, przynajmniej mi sie tak wydaje.A jak nie hmm...trzeba bedzie cos innego wymyśleć albo sie do tego poprostu przyzwyczaić jakoś.

[budo_ks_]

... a moze poprostu organizm dziecka inaczej reagowal...

Racja, to dzialanie sonotropiny. Hormon ten jest wytwarzany w organizmie do okolo 17 roku (koniec okresu dojrzewania, ale to sprawa indywidualna). Dzieki niemu jako dzieci nie mielismy zakwasow, nie mielismy kontuzji, latwiej przychodzilo nam rozciaganie.

Co do 'krecenia sie w glowie' to po prostu musisz nad tym spokojnie popracowac. Stopniowo zwiekszac intensymnosc cwiczen. Organizm musi sie przyzwyczaic - bedzie dobrze :-) .