Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pałka(i) a dźwignie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

budo_ros
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 321 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:FMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Pałka(i) a dźwignie
Atoml1

Chciałbym żebyś miał rację, każdy z nas chciałby bo wiara w skuteczność tego co robimy nadaje sens treningowi....

Pozdrawiam
  • 0

budo_mccoy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 528 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Illinois

Napisano Ponad rok temu

Re: Pałka(i) a dźwignie
jezeli sila jest najwazniejsza, to dlaczego Sapp (albo Pudzian :-) nie leje wszystkich w pride?
jezeli szybkosc i praca nog to podstawa, to czy szermierze sa najniebezpieczniejszymi ludzmi na ziemi?
jezeli fizyczne atrybuty sa decydujace, to jak Sakuraba skonczyl "Rampage" Jacksona i Randellmana?
znajomosc jak najwiekszej liczby technik decyduje o kompetencjach fajtera, to czemu 90 - 99% (mozna sie klocic :-) mistrzow tradycyjnych sztuk walki jest "konczonych" szybko i bolesnie w realnym starciu (ulicznym albo w klatce)?
i wreszcie najwazniejsze pytania:
czy trenujesz sztuki walki, bo chcesz wygladc jak wojowniczy zolw ninja wymachujac sajami/palkami?
moze trenujesz, zeby lepiej panowac nad swoim cialem? tzn rozwijac sile, szybkosc, gibkosc, zrecznosc w granicach twoich indywidualnych fizycznych mozliwosci i uczyc sie jak uzywac tych atrybutow w walce z kims, kto nie zalozyl z gory, ze dzwignia na nadgarstek ma zakonczyc "starcie"?
pozdro dla wszystkich, a zwlaszcza tych, ktorzy odpowiedzieli sobie szczerze na dwa ostatnie pytania :-)
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Pałka(i) a dźwignie
Ja mowilem o walce nozem i palka. Przewaga wyszkolenia pod proste ruchy i zdolnosc poruszania sie nad robieniem techniki. Skoro technika jest najwazniejsza to czemu czesto zdazaja sie przypadki ze czlowiek bieze atrape pierwszy raz do reki, posiadajac tylko szybkosc, koordynacje i poruszanie sie punktuje "starych wymiataczy" jak dzieciakow ? Przeciez to nie kwestia techniczna. Czemu starzy nauczyciele szpady i floretu nie walcza na zawodach - przeciez technicznie sa znacznie lepis niz swoi uczniowie ?

W MA zgodze sie ze masz racje.


Szermierze sa niebezpieczni :D sproboj wejsc w parter kiedy czlowiek ma szpade badz maczete :D ;)

EDIT: Sorka zle odczytalem intencje Twojego postu z poczatku :) ale zostawiam bo fajnie mi sie napisalo ;)
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Pałka(i) a dźwignie
Wbrew pozorom Atom1 ma duzo racji - w pewnym wieku traci sie wiele ze sprawnosci, szybkosci, sily -starzy wyjadacze wygrywaja technika, umiejetnoscia odpowiedniej obserwacji, odpowiednim rozlozeniem oddechu i minimalizacja ruchu.

Padlo tutaj stwierdzenie o dobijaniu w walce po wstepnym zmiekczeniu no coz kwestia charakteru i potrzeby chwili.
Prawda jest taka ze zabic kogos to nie jest problem kazdy czy z wiedza techniczna czy bez wiedzy moze to zrobic - prawdziwa wiedza zaczyna sie wtedy kiedy potrafi sie nie tylko zabic ale przejac kontrole nad soba i przeciwnikiem.

Aleksander Wielki otrzymal kiedys za zadanie rozwiazac Wezel Gordyjski zadanie to wykonal rozcinajac go mieczem a wystarczylo tylko line pociagnac w odpowiednich miejscach.

Zadanie wykonal polowicznie bo zarazem zniszczyl line - wiedzy za duzo do tego nie potrzebowal.
No niestety umarl zanim nauczyl sie takie problemy rozwiazywac inaczej ;)
Jak historia swiata nam mowi to istnieli tez wielcy wodzowie ktorzy mysleli tez troche bardziej glowa i potrafili nie tylko niszczyc ale budowac ;)

Nie mozna tylko robic rzeczy prostych i sprawdzonych w ten sposob nie powstal by zaden wynalazek nie bylo by zadnego odkrycia. Co innego to to ze na kilka tysiecy podejsc uda sie jakies odkrycie dokonac ;)

Co do starych szermierzy dlaczego nie walcza na zawodach - nie dlatego ze nie maja szans maja i to bardzo duze ale wtedy kiedy walka konczyla by sie po pierwszym trafieniu.

Na zawodach sjj mozna zauwazyc jak starzy wyjadacze technika jada po mlodych ale jest to najczesciej kilka pierwszych minut potem niestety zaczyna role odgrywac wiek. Zauwazmy jednak ze walka na ulicy zazwyczaj konczy sie w przeciagu paru sekund.

Jak juz ktos napisal dla potrzeby walki o zycie wystarczy kilka technik dla potrzeby pracy np w ochronie potrzeba ilosci technik wzrasta dla potrzeby rozwijania organizmu i umyslu ogolnie ilosc technik jest nieograniczona. Kwestia po co cwiczymy i co tak naprawde przez cwiczenie rozumiemy - czy chcemy byc Aleksandrem Wielkim czy strategiem jak Tokugawa.

Motoryka i szybkosc to podstawa ale na starosc sie to traci a nie majac techniki nie potrafiac zwodow, markowania, stojac w pozycjach w ktorych nogi sie placza nic nie pozostaje.

Mam znajomego ktory mimo zaawansowanego wieku i braku pelnej mobilnosci (sztuczne biodro) najczesciej atrapa mnie niezle polaskocze - jestem szybszy, mobilniejszy ale on ma to cos timing i technike blokowania z kontra - byly szermierz wielokrotny reprezentant polski

I ten znajomy mi kiedys najlepiej powiedzial: "glupiec bedzie cwiczyl aby sie nauczyc samoobrony a madry popracuje glowa i bedzie mial cala armie bodyguardow a cwiczyc samoobrone bedzie dla przyjemnosci " :) :)
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Pałka(i) a dźwignie
Martius nikt nie neguje ze technika jest potrzebna w szermierce - jest potrzebna i to bardzo ale do pewnego stopnia rozwoju - potem to juz tylko budowanie innych cech ktore sprawia ze bedziesz szybszy lepiej skoodynowany majacy lepszy timing. Ja tylko neguje podzial treningu co sie czesto w sekcjach zdaza 80 % technika + 20 % inne cwiczenia. Tak z ciekawosci zapytam jaka czesc treningu poswiecacie na poprawe refleksu, szybkosci uderzenia dopasowanego do wykonywania okreslonych technik ? Do budowania sily i szybkosci pod konkretne uderzenia kijem czy nozem ? Wydaje mi sie ze program techniczny pod katem walki powinien byc przygotowany na okres jednego roku potem to juz sparingi, roznego rodzaju cwiczenia na rozwiniecie cech wlasnych i "szukanie" wlasnej drogi do odniesienia sukcesu w walce. Po naszej grupie (a propo roczek nam juz minol :) ) widac kolosalne postepy w walce krotka i dluga atrapa - mimo ze program tecniczny na treningu to maksymalnie 50 % czasu na sali (45 minut) czy na polach (2 h) reszta to ciezka praca nad wlasnym cialem i odruchami.



POzdrawiam
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Pałka(i) a dźwignie
Troszkie spadliśmy z kursu. Więc ja wrócę.

Ja odpowiedziałem wcześniej, my nie używamy bo nam się to w ruchu nie udaje. A jak się kogoś zmiękczy to bezpieczniej jest poprawić niż zakładać dźwignię.

Czy ktoś jeszcze używa dźwigni w sparingach na pałki?

Może pytanie do autora. Czy Ty wierzysz, że Twoi mistrzowie tego używają ? (L.O i G.G. w Polsce)
  • 0

budo_atoml1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Pałka(i) a dźwignie
Nie wiem czy używają, raczej do nich to pytanie. Pisałem, że mi pokazali, i pytanie padło czy u was coś takiego się praktykuje i jak to wygląda?
Na jednym z seminarium zamkniętym , jak i na obozach Ryu-te nieraz miałem okazję zobaczyć jak Kyoshi Piotr Ciećwierz robi dźwignie kijem 8O i to nie po zmiękczeniu ale w trakcie ataku przeciwnika.

Niestety nikt mnie takich rzeczy jeszcze nie uczy, no... ale poczekam :D ,

Chciałem jednocześnie coś sprostować.
Z mojego punktu widzenia to właśnie uderzenia są kończące w walce (zgadzam się, że zależy od charakteru )na jakąkolowiek broń , a nie dźwignie. Wg mnie dźwignie są elementem, który wykorzystujem np do osłabienia ścięgien wokół stawu, osłabienie uchwytu, pozbawienia broni. I nie chodzi mi o dźwignie tzw. trzymające , ale o zrywające w stójce, które trwają ok ułamka sekundy.

Co do szermierki zgadzam się, że szybkość ma duże znaczenie, ale jeżeli adept umie odpowiednio trzymać kąty gardy to raczej wyłapuje znaczną większość uderzeń.

Przynajmniej w Ryu-te tak to wygląda, niezależnie od rodzaju uderzenia powinno się wyłapać atak przeciwnika przy jednoczesnym kontrataku. Jak nie wyjedzie w tej sekundzie kontra, automatycznie jest pokrycie ciała przed atakiem i przejście do następnej techniki itd itd, ale pokrycie przede wszystkim.
  • 0

budo_sirherm
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 200 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Czestochowa - Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Pałka(i) a dźwignie
W zwiazku z tym ze siedze wlasnie na cwiczeniach z inf. na uczelni wiec mam niewiele czasu by sie wyrazic.

Chce jednak zauwazyc ze dzwignie podczas walki w pozycji stojacej sa mozliwe oczywiscie po wczesniejszym znieczuleniu przeciwnika. Dzwignie o ktorych mysle to proste techniki sluzace glownie do sprowadzenia w dol. I wbrew pozora jakims cudem czasem wychodza zwlaszcza przy uzyciu kija. Gdy natomiast znajdziemy sie juz w parterze to chyba nie trzeba przekonywac nikogo do znaczenia dzwigni. Inna sprawa jest wykorzystywanie dzwigni w samoobronie zwlaszcza podczas wszelkiego rodzaju trzyman tu chyba tez nie trzeba nikogo przekonywac ze sie sprawdzaja.

Pozdrawiam
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Pałka(i) a dźwignie
I to właśnie nadaje sens życiu :D . Każdy z nas widzi to w inny sposób.

Jeśli kiedyś komuś wyjdzie to na mnie w sparingu to wtedy w to uwierzę. I też nie do końca bo pojedyńcze osobniki którym może to wyjść mogą istnieć. A jeśli uczniowie takiej jednostki też to potrafią to znaczy że działa. :D .

Ale na razie czekam próbując sparować z różnymi osobami ... :) , i jestem cały czas otwarty na "różne propozycje" :wink: :D ...
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Pałka(i) a dźwignie
Ja bym to ujął troche inaczej - jesli cos wychodzi pojedynczemu osobnikowi a nawet tylko komus sporadycznie to znaczy ze jest to do wykonania a nieumiejetnosc tego jest tylko nasza slaboscia ze tego nie potrafimy zrobic ;) . Jeśli ja nie potrafie zrobic piruetu na łyżwach czy jest on niemożliwy do wykonania - dla mnie tak – ale widze ze dzieciaki ze szkolki lyzwiarskiej robia to bez problemu ;)

Osobiscie jestem za prostota techniki ale dlatego ze znam klopoty z wykonaniem skomplikowanych ;) lecz jest roznica nad dochodzeniem do prostoty samemu poprzez rozne techniki a uczeniem się tylko prostych rzeczy. Czy nie zauważyliście nigdy jednej powtarzającej się ciagle reguly – nawet jeśli instruktor naucza Was prostoty i jest swietny wykonując to prostymi ruchami to w swoim zanadrzu wiedzy posiada setki niepotrzebnych drili, kosmicznych technik itp. ;) – on tego może nie nauczac uważać to za niepotrzebne za bzdure ale jednak to zna ;) to wlasnie do swojej prostoty doszedł przez te bzdury. Czy mialby taka wiedze nie znając tych bzdur czy doszedł by do tego robiąc od razu proste rzeczy – na to każdy musi sobie odpowiedziec sam ;) – tylko dlaczego każdy z uznanych magikow tych robiących na najprostszych ruchach zna te skomplikowane ;)
Technika która wyszla człowiekowi nawet tylko raz w zyciu nie jest technika zla w szczególności jeśli np. zadecydowala o jego być czy nie być.
  • 0

budo_atoml1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Pałka(i) a dźwignie
Całkowicie się z kolegą zgadzam, dobrze powiedziane.
Robiąc w Ryu-te bloki jako nowicjusz, wogóle w nie nie wierzyłem. Mówię przecież nie ma szans abym blokiem uchi uke zablokował uderzenie. Jednakże z czasem (studiując kata- bo tak to tylko można nazwać) zauważyłem, że tak naprawdę blok nie jest samym blokiem, ale blokiem- z uderzeniem (tą samą ręką)-uderzając w innej trajektorii; Dźwignią, używając nie ręki wykonującej blokiem (ta jest tylko podporą), ale drugiej chroniącej centrum ciała;bądź też drogą do przechwytu.
Zmierzam do tego, że teraz wykorzystuję całą tę zdobytą wiedzę (a jest to zapewne szczyt góry lodowej w Ryu-te) blokuję przeciwnika czymś co wygląda z boku jak prawie proste wyciągnięcie ręki - a jednak inne, ale aby do tego dojść musiałem uczyć się tych kwadratowych bloków z karate na samym początku. Bo gdybym ćwiczył tylko wyciągnięcie ręki od początku nie rozumiałbym jak to działa, pod jakim kątem, i pewnie nie zadziałałoby w takim stopniu jak powinno.

Przepraszam za skomplikowaną wypowiedź, ale inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć. :oops:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024