Jak to jest z tą pomocą zaawansowanych kolegów?
Napisano Ponad rok temu
Zaawansowani też z ćwiczenia z początkującymi dużo biorą; niekoniecznie aby się uczyć muszą wykonywać techniki zawsze na pełnej szybkości i kontroli. Ćwicząc z "młodymi" można na spokojnie popracować nad dystansem, pracą nóg, szczegółami i innymi rzeczami,które nieraz umykają.
Napisano Ponad rok temu
...albo "testerów", odpuszczasz takiemu w trakcie techniki, robisz wolno i z przystankami, a on się na końcu zapiera, i mówi że, "nie dziala".
Zaawansowani też z ćwiczenia z początkującymi dużo biorą; niekoniecznie aby się uczyć muszą wykonywać techniki zawsze na pełnej szybkości i kontroli. Ćwicząc z "młodymi" można na spokojnie popracować nad dystansem, pracą nóg, szczegółami i innymi rzeczami,które nieraz umykają.
Lub nabawić się kontuzji
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nadal podtrzymuję ego do kieszeni
pozdrawiam
Ai
Napisano Ponad rok temu
Wybaczcie zamieszanie..
Pozdrawiam
Ai
Napisano Ponad rok temu
Ale jeśli chodzi o początkujących to chyba najgorsi są mądrale-zapierający - za wszelką cenę usiłują udowodnić, że nie zrobisz techniki, lub jeśli im coś nie wychodzi robią wszystko "na siłę". Czasem uda im się nie usłyszeć odklepania.
Napisano Ponad rok temu
... najgorsi są mądrale-zapierający - za wszelką cenę usiłują udowodnić, że nie zrobisz techniki, lub jeśli im coś nie wychodzi robią wszystko "na siłę". Czasem uda im się nie usłyszeć odklepania.
Dyskretne atemi potrafi czynić cuda zwłaszcza w stosunku do niedowiarków.
Napisano Ponad rok temu
Nie, no ludzie, nie róbcie sobie jaj. :roll: Toż języka w gębie nie macie, żeby takiemu mądrale uwagę zwrócić? A może się boicie? Początkujący się dopiero uczą, tak jak wy kiedyś. Uczą się obserwując bardziej zaawansowanych we wszystkim - technikach, zachowaniu na macie, zachowaniu wobec siebie nawzajem (wobec innych zaawansowanych, którzy się lepiej znają między sobą i wobec początkujących).Ale jeśli chodzi o początkujących to chyba najgorsi są mądrale-zapierający - za wszelką cenę usiłują udowodnić, że nie zrobisz techniki, lub jeśli im coś nie wychodzi robią wszystko "na siłę". Czasem uda im się nie usłyszeć odklepania.
Jak ja niecierpię, jak ktoś łachę mi robi, że ze mną ćwiczy (w grupie na przykład). Rzadko się to zdarza, ale się zdarza. Ja muszę potem czyjeś fochy oglądać. :? Mam to gdzieś, jak się nie podoba niech nie ćwiczy ze mną w grupie, albo schowa fochy do kieszeni. Bo to nie wieczorek zapoznawczy a trening i nie trzeba się specjalnie lubić, tylko ćwiczyć normalnie bez wywracania oczami pod niebiosa.
Napisano Ponad rok temu
Za kazdym razem, gdy wydaje mi się, że juz umiem jakąs technikę - to po stażu z shihanem Savegnago, czy shihanem Wysockim, utwierdzam się w przekonaniu, iz tak naprawdę nic nie umiem. Sposób użycia przez nich bioder, przy technikach jest naprawdę zdumiewający i nawet z pozoru jak się wydaje, najprostrze techniki, stają sie czyms niewykonalnym.
Więc robienie technik na siłę nie jest w moim przekonaniu, tylko i wyłacznie domeną początkujących. Ponad 5 lat z haczkiem spędzonych na macie nie daje mi przyzwolenia na nazywanie siebie zaawansowanym... zapewne jeszcze długo będę początkującym.
Pozdr :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Takie gadanie wiecznie "początkujących" troche mi pobrzmiewa fałszywą skromnością, i może być co najwyżej dołujące dla ludzi którzy rzeczywiście niedawno zaczeli ćwiczyć. Kiedyś trzeba przestać być początkującym, i zacząć szlifować technike .
Widzisz ligeia, prosta porada rzeby używać mniej siły, a starać się powturzyć technike poprawnie jakoś nie zawsze dociera do ludzi.
No tym zapieracjącym się, co udowadniają że na nich nie zrobisz daje się zazwyczaj wkręcić i zamiast powiedzieć luźniej, staram się udowodnić że jednak zrobie.
Dla mnie najgorsze do ćwiczenia są "śnięte ryby", techniki poprawnie na nich nie zrobisz, bo się po prostu przelewają przez ręce i po pierwszym ruchu już się sami kładą, a jak mają robić to tylko stoją i myślą co by zrobić, ale z tego na szczęście się szybko wyrasta
Napisano Ponad rok temu
Uwierz mi, że kiedyś dotrze, może po zwróceniu uwagi 10, może 20, może 100 razy. Ludzie się wyrabiają. Niektórzy wolniej, inni szybciej. To prawda, że na początku przychodzą jak te cielęta, co to nie wiedzą w którą stronę się odwrócić. Jak pisałam już - biorą przykład obserwując tych bardziej zaawansowanych. Ja też. Nie jestem jakimś wyjątkiem, któremu wszystko było dane od razu, a i tak jeszcze dużo przede mną. Powiem Ci tak: bardzo dużo skorzystałam wbrew pozorom z forum (vide moje tematy) czy ze stronek o aikido (np. takie banalne rzeczy jak ukłon przy wchodzeniu na salę czy nie kładzenie swoich rzeczy przy ścianie, na której wisi kakemono/obraz Dziadka). Teraz się ktoś zaśmieje - aikidoka teoretyk. IMHO to też część nauki aikido - teoria, którą się potem przekłada na praktykę na macie. Trzeba wiedzieć różne rzeczy (a ja mam taką słabość, że lubię wiedzieć). Ze sporu początkujący-zaawansowani każda ze stron można coś wynieść dla siebie, no chyba, że się ktoś zapiecze w swoim uporze, to już trudno, jego strata.Widzisz ligeia, prosta porada rzeby używać mniej siły, a starać się powturzyć technike poprawnie jakoś nie zawsze dociera do ludzi. No tym zapieracjącym się, co udowadniają że na nich nie zrobisz daje się zazwyczaj wkręcić i zamiast powiedzieć luźniej, staram się udowodnić że jednak zrobie.
Dla mnie najgorsze do ćwiczenia są "śnięte ryby", techniki poprawnie na nich nie zrobisz, bo się po prostu przelewają przez ręce i po pierwszym ruchu już się sami kładą, a jak mają robić to tylko stoją i myślą co by zrobić, ale z tego na szczęście się szybko wyrasta
Oj, śnięte ryby są najgorsze. Brrr. Ja może zapierałam się trochę na początku, nie wiedząc, że trzeba wchodzić z atakiem, ale śniętą rybą nigdy nie byłam. brrr
Z majowym prawie już pozdrowieniem
Napisano Ponad rok temu
Teoria nie zastąpi praktyki, ale dobrze że nie ograniczasz się do mechanicznego powtarzania tego co widzisz, zawsze lepiej jest coś robić ze zrozumieniem.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
P.S. Coż poradzę że przemiawia ze mnie skromność...
Wasz uniżony sługa i podnóżek ;-) Pozdr
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
40kg vs 80 kg - 40 kg wins!
- Ponad rok temu
-
Tori i uke
- Ponad rok temu
-
Nie na temat
- Ponad rok temu
-
Suchy Las -kto jedzie?
- Ponad rok temu
-
Matsuo Masazumi Shihan (7 Dan IYAF),25–26 marca 2
- Ponad rok temu
-
Tulipanowy Dzionek
- Ponad rok temu
-
Trening z bokenem
- Ponad rok temu
-
jaka ksiazke polecacie?
- Ponad rok temu
-
ciekawa strona Aiki Manseido (Sensei Sunadomari)
- Ponad rok temu
-
GRAND OPENING
- Ponad rok temu