Jak to jest z tą pomocą zaawansowanych kolegów?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie zdarza mi się trenować w klubach innego stylu niż nasz. Inna sprawa, że nie ma innego klubu w naszym megalopolis Zdarza mi się trenować w innych naszych klubach w czasie staży. Staram się wtedy ćwiczyć z ludźmi, z którymi nie trenuję na co dzień.
Byłem na zaledwie kilku stażach innego stylu
Polecam Ci takie rozwiazanie z całych sił. Jeżeli wybrałeś sobie jakiegoś nauczyciela, to sie go trzymaj, ale sprawdzaj od czasu do czasu, to co umiesz w innych szkołach. To jest znakomita nauka. Oczywiście nie chodzi mi o jakieś turnieje, poprostu sprawdzaj swoje wersje podczas ćwiczeń i wyciągaj wnioski. Ćwicz z początkującymi, patrz jak reagują, jeżeli ci nie wychodzi pomyśl co poprawić, w którym miejscu jest błąd. Pamietaj, że wcale nie musi wyjść za kazdym razem i, że nie musisz za wszelką cenę rzucić "na twardo", bardzo czesto miękie wykonanie techniki powoduje, że zaczyna ona działać, bo jeżeli wkładasz dużo siły, to przekazujesz właśnie taka inforamcję swojemu uke i on zareaguje podświadomie blokadą. Jeżeli umysł ukę nie odbiera informacji o zagrozeniu, to jest znacznie wieksza szansa, że technika nie zostanie zablokowana, nie bedzie powodu. I tyle mądrzenia się narazie :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Inna historia, poszedłam sobie do dojo R.Hoffmana i ćwiczę jak to zwykle, podchodzi początkujący, zaczynamy cwiczyć shiho nage, Ja na luzie "wielki Master" :twisted: , a on z tych bardziej wyskakanych poczatkujących i nagle bach, koleś podzczas techniki przekręca mi się pod ręką, za jakąś chwilę znowu. Oczywiście skorygowałem, to i potem wszystko było juz cacy, ale to własnie typowy przykład jak sie wpada w rutynę. Najpierw zrobiło mi się trochę głupio i wewnątrz zawrzało, ale potem pomyślałem, że to super, bo przecież ten właśnie poczatkujący przypomniał mi o podstawowych sprawach
Moim zdaniem zmorą Aikido jest zamykanie się i kiszenie we własnym sosiku. To jest bardzo niedobrze, że występuje tyle podziałów. Ludzie ćwiczą tylko swoje, a że nie ma naturalnej sportowej weryfikacji (i dobrze ), to sami, na własne życzenie się wypaczamy, bo tamci to co robią to jest złe, albo głupie, albo jakieś tam, bo nie warto sobie mieszac w głowie. Właśnie, że warto, bo własnie rutyna najbardziej wypacza nasze aikidockie umiejętności. Dla mnie ćwiczenie po kilkunastu latach jest jeszcze większą przyjemnością niz kiedyś, zawsze mam do rozwiązania jakiś problem lub do sprawdzenia jakąś wersję. Własnie takie twórcze cwiczenie daje mi najwiecej satysfakcji, nie robienie technik na pamięć, a zamknięcie się w własnym światku predzej, czy później powoduje, że nawet najfajniejsze aikido zaczyna zmieniac się w "pustą formę"
Napisano Ponad rok temu
Zawsze jestem przed, po lub w trakcie. Najbardziej lubię być w trakcie ;-)Irimi ty jesteś przed czy po?
Nie, nie! Nie wszystko. Tylko jakieś 90 % ;-)Bo widzę, że wszystko ci się kojarzy...
Poza tym przepraszam bardzo, co jak co, ale czytać to ja umiem... ;-)
Napisano Ponad rok temu
To wiem czemu jesteś pomocny koleżankom
Napisano Ponad rok temu
Jeżyk, dużo aikido w twojej wypowiedzi. Hough!
Napisano Ponad rok temu
Mam też nadzieję zachować, podobny do Twojego, dystans do własnego „mistrzostwa”.
Z szacunkiem, h-k
Napisano Ponad rok temu
Trudno Ralman, co zrobić. W końcu nie jesteśmy na macie dla przyjemności ;-)
A mi sprawia przyjemnosc cwiczenie aikido
Napisano Ponad rok temu
PS. Ja sie zmuszam na ten przyklad, bo mnie sie nigdy nie chce (z gory uprzedzam riposty - cwiczyc mi sie nie chce...), a najbardziej w chwili, gdy mam sie przebierac do treningu... 8)
Napisano Ponad rok temu
No patrz, a mnie się zawsze chce (ćwiczyć ;-) ), a najlepiej mi się ćwiczy jak się nie wyśpię, mam niezły zapiernicz w pracy, ktoś mnie jeszcze wkurzy, coś mnie boli, a potem trzeba na treningu się produkować. Wtedy taki trening to jest dopiero relaks. :twisted:bo mnie sie nigdy nie chce (z gory uprzedzam riposty - cwiczyc mi sie nie chce...), a najbardziej w chwili, gdy mam sie przebierac do treningu... 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Eeee tam, gadanie. Ja się na ten przykład czuję na 21 (chociaż metryka mówi co innego ), a wszystko mnie cholernie boli, zwłaszcza po treningach. I nie czuję się jakoś specjalnie stara. To może dlatego, że obracam się wśród osób sporo ode mnie młodszych.Taaaaa... Tyle, ze ja jestem juz w tym wieku, ze gdy sie rano budze i nic mnie nie boli - znaczy, ze nie zyje...
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wracajac do tematu, powiem ze choc cwicze od zaledwie 3 tygodni, bardzo mi sie podoba podejscie hakam u nas do takich jak ja. jest nas w grupie 6-8 osob z czego 2 hakamy i zawsze chetnie cwicza z reszta (a nie ze soba) i staraja sie nas czegos nauczyc. moze to kwestia tego ze jest nas tak malo, ale chyba wlasnie dlatego coraz chetniej chodze na treningi i coraz bardziej sie ciesze z obolalych konczyn
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Moj sposób ( który nie zawsze działa ) to nie dać szansy, szybkie podejscie skłon i po zawodach. Najbardziej jednak irytuje mnie ściema UKE. Udaje ze nie widzi ehhe..
Jak dla mnie to najlepszym rozwiązeniem na te problemy jest ćwiczenie w grupach.
1 sie broni reszta po koleji wykonuje techniki. Mówie o treningach. Staże to co innego.
Ps Do Yoshi. Chętnie na kolejnym stażu poćwicze ze swoją trenerką
pozdrawiam
Ai
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ze wszytkimi trzeba ćwiczyć, ale jak już można wybierac to ja lubię z bardziej doświadczonymi lub większymi od siebie..
Moj sposób ( który nie zawsze działa ) to nie dać szansy, szybkie podejscie skłon i po zawodach. Najbardziej jednak irytuje mnie ściema UKE. Udaje ze nie widzi ehhe..
Najgorsze są chyba towarzystwa wzajemnej adoracji na macie...... ech.... u nas takich pewnego czasu było sporo. Ostatnio nie zauważylam TWA i wszystko jest OK. Mamy dość niewiele początkujących, jednak nikt ich nie ignoruje. Ja zazwyczaj robię tak, że jedną technikę wykonuję z początkującym, a drugą z zaawansowanym (choćby z czystego wygodnictwa ). Chociaż przyznam iż nie wszystkich początkujących traktuję tak samo - unikam teoretyków, bo mogą zagadać na śmierć......
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
40kg vs 80 kg - 40 kg wins!
- Ponad rok temu
-
Tori i uke
- Ponad rok temu
-
Nie na temat
- Ponad rok temu
-
Suchy Las -kto jedzie?
- Ponad rok temu
-
Matsuo Masazumi Shihan (7 Dan IYAF),25–26 marca 2
- Ponad rok temu
-
Tulipanowy Dzionek
- Ponad rok temu
-
Trening z bokenem
- Ponad rok temu
-
jaka ksiazke polecacie?
- Ponad rok temu
-
ciekawa strona Aiki Manseido (Sensei Sunadomari)
- Ponad rok temu
-
GRAND OPENING
- Ponad rok temu