W zasadzie podobne tematy już były, więc to raczej informacyjnie:
Plus za inicjatywę, minus za:
- Najważniejsze, czego się nauczyłam, to nie tracić głowy. Reszta jest kwestią wyuczonych odruchów, zastosowania odpowiedniej techniki, adekwatnej do ciosów i chwytów agresora - mówi Milena Wieczorek. - Choć ważę tylko 50 kg, z łatwością poradziłabym sobie z wyrośniętym napastnikiem.
choć sama inicjatywa zapewne ma sens.