Specjalistyczne buty do biegania
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Żele i inne cuda w podeszwie to kontrowersyjna sprawa. Jak wszystkie zabezpieczenia przed kontuzjami, człowiek dopasowuje technikę biegania do tych zabezpieczeń i ryzykuje inne kontuzje.
Ja najbardziej cenie sobie w moich butach to, że bieżnik jest pokryty czymś, co już od kilku lat się nie starło, przez co nie musze kupować nowych butów.
Napisano Ponad rok temu
w sieci wiele informacji można o obu firmach i ich modelach znaleźć.
polemizowałabym natomiast ze zdaniem o kontrowersyjności żelów i innych cudów. jeżeli ktoś dopasowuje sposób biegania do butów, to co to za biegacz. buty mają służyć biegaczowi a nie odwrotnie. jeżeli ktokolwiek próbuje bieg do czegokolwiek dopasować z góry skazany jest na kontuzje. należy biegać we własnym rytmie, wg własnej najlepszej ekonomiki i formy. dobre buty mają w tym pomóc. fakt, taką wiedzę nabiera się z czasem. dla początkujących polecałabym zatem mniej zaawansowane modele, by przede wszystkim poznać siebie. sam wybór buta wcale nie jest prostą sprawą. buta dopasowujemy do stopy. ja będę reklamować asicsa, bo to cud but dla mych stóp i wielbią mnie one za to, jednak komuś innemu nie będą odpowiadać i będzie przekonany, że modele tej firmy wcale nie są tak dobre jak opinia głosi.
pobiegaj więc jeszcze trochę w adidaskach, jak poczujesz, że jednak źle ci się w nich biega, udaj się do sklepu i przymierz tyle butów biegowych ile zobaczysz. poskacz w nich trochę w sklepie, wypróbuj, jak leżą. sam będziesz wiedział najlepiej.
Napisano Ponad rok temu
Proszę bardzo, możemy popolemizować.polemizowałabym natomiast ze zdaniem o kontrowersyjności żelów i innych cudów.
Aby się przekonać, że but zmienia technikę biegu, wystarczy popróbować biegania bez butów. Biegacz który nigdy tego nie robił, a jest przyzwyczajony do biegania w butach, musi się nauczyć zupełnie innej techniki biegu.jeżeli ktoś dopasowuje sposób biegania do butów, to co to za biegacz.
Problem w tym, że buty dostępne w sklepach tworzą fachowcy od marketingu i ekonomii, a nie fachowcy od biegania. Wyczynowcy w tych butach nie biegają.buty mają służyć biegaczowi a nie odwrotnie. jeżeli ktokolwiek próbuje bieg do czegokolwiek dopasować z góry skazany jest na kontuzje. należy biegać we własnym rytmie, wg własnej najlepszej ekonomiki i formy. dobre buty mają w tym pomóc.
A tu odrobina lektury o tym, jak to Nike chce uciec z pułapki, którą zastawiła na siebie 36 lat temu: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Problem w tym, że buty dostępne w sklepach tworzą fachowcy od marketingu i ekonomii, a nie fachowcy od biegania. Wyczynowcy w tych butach nie biegają.
Ale jacy wyczynowcy? Porownaj technike biegu w sprincie i maratonie. W tym pierwszym biegnie sie "na palcach" (dokladiej srodstopiu) a buty wyczynowe calkiem przypominaja skarpetki, waza niewiele ponad 100g. Tam nie ma poduszek czy jakichs sprezyn.
Co innego jak autor tematu chce sobie potruchtac na duzych dystansach po asfalcie. Amortyzacja jest konieczna dla zachowania zdrowia. Zmiana techniki? - Trudno.
Sam nie probowalem Nike Air, wystarcza mi pianka (np. Adidas).
Link niestety nieaktualny.
Napisano Ponad rok temu
Buty w niewielkim stopniu zmniejszają wstrząsy. To co chroni nas przed wstrząsami i kontuzjami to technika biegu i przygotowanie fizyczne.Co innego jak autor tematu chce sobie potruchtac na duzych dystansach po asfalcie. Amortyzacja jest konieczna dla zachowania zdrowia. Zmiana techniki? - Trudno.
Systemy amortyzacji w bucie pogrubiają podeszwę, powodując że stopa znajduje się wyżej, przez co zmniejsza się jej stabilność. Usztywniają stopę, przez co mięśnie stopy nie pracują i nie stają się odporne na obciążenia. To podstawowe czynniki, na które zwracają uwagę twórcy obuwia, którzy z zaskoczeniem zauważają, że buty z amortyzacją nie zmniejszają częstości kontuzji u biegaczy.
Może ten artykuł zadziała: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Autor, fizjolog, porównuje, bieganie w butach i boso.
Napisano Ponad rok temu
Moglbym sie zgodzic gdyby szlo tylko o kolana (i wyzej). A same stopy, kostki?Buty w niewielkim stopniu zmniejszają wstrząsy. To co chroni nas przed wstrząsami i kontuzjami to technika biegu i przygotowanie fizyczne.
Zgoda. Co wiecej, ciekawe zjawiska obserwowalem u siebie, gdy rozgrzewalem sie (do treningu karate) w adidasach, by przed treningiem wlasciwym je zdjac - czulem bol, mialem uczucie skurczu pod stopa 8O A podczas grania w pilke w obuwiu biegowym (nie twierdze ze to najlepsza praktyka) to sie zabic mozna (tak jak piszesz - wysokosc).Systemy amortyzacji w bucie pogrubiają podeszwę, powodując że stopa znajduje się wyżej, przez co zmniejsza się jej stabilność. Usztywniają stopę, przez co mięśnie stopy nie pracują i nie stają się odporne na obciążenia. To podstawowe czynniki, na które zwracają uwagę twórcy obuwia, którzy z zaskoczeniem zauważają, że buty z amortyzacją nie zmniejszają częstości kontuzji u biegaczy.
Jak jednak biegac 5 km i wiecej (ja tak biegam) na srodstopiu? Nie jestem tak szybki i wytrzymaly. Czasami musze "odsapnac" za pomaca techniki truchtu (lub zamierzajac przebiec bardzo duzy dystans nawet w calosci sie do niej ograniczyc). Adidaski z amortyzacja + odrobine "klina" idealnie mi wtedy pasuja. (Kolejna zaleta butow "klinowych " to to ze w czasie sprintu technike wypaczam nieznacznie - pod palcami jest mniej stuffu.)
Napisano Ponad rok temu
Z ciekawości spytam, dlaczego się nie możesz zgodzić, jeśli chodzi o stopy i kostki?Moglbym sie zgodzic gdyby szlo tylko o kolana (i wyzej). A same stopy, kostki?
Wcale do tego nie namawiam. Wszystko zależy od tego, jak i po co biegasz. Gdy zaczynałem i biegałem w chińskich tenisówkach, to rzeczywiście truchtałem sobie te 5-10 km nie dotykając piętami ziemi i było fajnie i nie miałem żadnych problemów z kontuzjami. Stopy się nauczyły, że tak można i można było zwiększać tempo. Teraz biegam w nowoczesnych butach z amortyzacją i też mi się fajnie biega, ale inaczej, bo buty wymuszają inną technikę, a stopy nie pracują, bo są "chronione" przez but. Problem w tym, że ta "ochrona" powoduje, że stopy są słabsze, a but i tak nie ochronił stopy przed nadepnięciem na deskę z gwoździem w ciemnej alejce.Jak jednak biegac 5 km i wiecej (ja tak biegam) na srodstopiu?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie zawadzi też zajrzeć do biblioteki. Za komuny wydano kilka książek na temat biegania.
Jeśli znasz angielski, to wpisz w googla "running technique". Godne uwagi są strony tworzone przez biegaczy i triatlonistów, omijaj witryny dotyczące fitnessu, odchudzania w weekend i te sponsorowane przez producentów odzieży sportowej.
A tu ciekawe rozważania na temat techniki biegania:
Time and again, Clarkson's photos of 40 years ago reveal the secret of fast but relaxed running technique: landing on the front of the foot (not the heel), keeping the body upright (not bent forward), and driving up and down with the arms (not side to side). And all accomplished in the simplest and lightest of shoe designs, rather than today's large, cushioned shoes.
[...]
Modern shoes don't force runners to land on the heels, but with the heel slightly (and in some cases considerably) thicker than the forefoot area they certainly encourage it, particularly among slower runners. Landing on the heels isn't simply a question of asking the rocket science of today's shoe to absorb three to six times the body's weight - realistically, they can't. Landing on the heels requires the foot to remain in contact with the ground far longer. Apart from slowing the runner down, this form of footstrike makes little use of the important shock-absorbing arch muscles in the foot and in very many cases leads to problems of over-pronation. In the early years of a runner's life over-pronation is "corrected" (as the shoe giants would have it) by expensive stability shoes. In later years your podiatrist will be charging even more for custom orthotics.
[...]
Australian podiatrist and consultant to a shoe company Simon Bartold reckons sports shoes may do more harm than good. Anything, he reckons, placed between the foot and the surface it is hitting interferes with normal proprioreceptive feedback, the conversation going from the foot to the brain. "So you completely alter the way in which you run, the efficiency and the function with which you run. The research now is looking at enhancing the foot rather than trying to control it or contain it."
Napisano Ponad rok temu
każdy ma swoją historię i doświadczenia, na których się opiera i poprzez ich pryzmat dokonuje wyborów.
zaczęłam biegać w zwyczajnych noname'ach, w nich nawet przebiegłam półmaratony. fakt, bardzo dobrze mi się w nich biegało. były dość płaskie, miękkie, stopa się nie pociła, miały bardzo wytrzymałą podeszwę. dlaczego wymieniłam? nie spełniały jednego warunku - jak na buty do biegania na długich dystansach były za małe (do biegania buty powinny być ok numer za duże, bo stopa puchnie). w pewien upalny sobotni czerwcowy dzień boleśnie się o tym przekonałam i postanowiłam kupić sobie większe buty. trafiłam na okazję i zakupiłam asicsa. jak mówią niektórzy uzytkownicy, but faktycznie zachęca do następnego kroku. bieg jest bardziej miękki, kazdy krok sprawia wrażenie bardziej ekonomicznego. dostrzegłam wiele różnic pomiędzy poprzednim i aktualnym obuwiem. wiele zalet z poprzedniego buta nie dość, że zostały przeniesione na nowy, to jeszcze uzupełnione o kolejne. bieg na palcach? szczerze - taki bieg przydarza mi się tylko na bieżni, dlatego im tego mniej dla mnie tym lepiej. faktycznie współczuję tym, którzy tak biegają, bardzo szybko sztywnieją od takiego biegu mięśnie. w plenerach zupełnie mi się to nie przydarza (to się czuje). mogę to stwierdzić z całą świadomością, ponieważ, właśnie wiele czytając o technice biegu, a nawet po rozmowach z wytrawnym maratończykiem, zwracam na technikę szczególną uwagę.
biegałam też swego czasu wiele boso, po parkiecie i po macie, w ramach rozgrzewki przed treningiem. może regularne bieganie tam właśnie pozwala mi na zachowanie właściwej techniki w wyspecjalizowanych butach. w każdym razie, gdy tak czasem zbyt wiele bosych biegów zebrało mi się w krótkim czasie, wyraźnie czujam "ubicie" pięty, lekki skurcz w okolicach ścięgna achillesa oraz kolan. bieg bosy trwał zwykle nie dłużej jak 20 min, podobnych dolegliwości jednak nie zaobserwowałam, gdy regularnie biegam w butach. nie dolega mi również śródstopie, co było by nieuniknione, gdybym biegała tyle ile biegam tylko na palcach.
zdarzyło mi się też biegać w trampkach. po przebiegnięciu 300 metrów wylądowały w śmieciach.
wniosek zatem jest taki: jest tyle par stóp ile ludzi. każdy biega inaczej, każdy powinien znać na tyle reakcje swojego organizmu, by czuć jak biega i w jakich butach będzie mu się biegało lepiej. czytałam wypowiedzi różnych osób, jednym odpowiada taki model, innym inny. nie ma jednego dobrego przepisu. można wymienić doświadczenia, jednak dyskusja może przypominać dyskusję o dietach, która lepsza. nie ma sensu do zmuszania kogokolwiek do uzytkowania rzeczy, na które mu nie odpowiadają.
może jednak nad butami nie pracują tylko marketingowcy, bo przecież gdyby tak było biegacze szybko by się na tym poznali i dalej użytkowaliby trampki. skoro jednak technologia coś nam daje, warto z niej korzystać h
Napisano Ponad rok temu
żyjemy w czasach, kiedy to też wszechmożny dostęp do informacji staje się również narzędziem szerzenia coraz to nowych teorii. w tym gąszczu coraz trudniej odróżnić już nie tylko prawdziwe ale też wartościowe wiadomości. rzetelność niektórych publikacji też daje wiele do życzenia, a wszystko będzie zależało od tego, kto w danej chwili dał więcej.
Szanowni ludzie, uprawiający cokolwiek, może też nawet grządki w ogródku teraz naprawdę trzeba się zastanawiać, co się robi. warto posłuchać wielu opinii, coś wypróbować, a następnie podjąć decycje samodzielnie. bo sami znamy się najlepiej
PS jak wybierałam sobie buty do biegania nike i adidas wyraźnie mi nie leżały, może jednak jest w tym jakaś prawda, że akturat te firmy na rynek wypuszczają produkty, które mają się sprzedać, bez szczególnego określenia odbiorcy. jednak marki asics i mizuno ciężko znaleźć w sklepach (ostatnio szczęśliwie pokazało się kilka modeli asicsa)
pozdrawiam biegaczy, skoro w ten piękny niedzielny dzień można uznać, że sezon zaczął się na dobre
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ROWEREK ???? !!!!!
- Ponad rok temu
-
:DDDD
- Ponad rok temu
-
4.3.2.1 SLIM czy to pomaga, czy to prawda ???
- Ponad rok temu
-
Kiedy jeść, gdy w ciągu dnia pracuję?
- Ponad rok temu
-
uraz
- Ponad rok temu
-
produkt firmy activlife
- Ponad rok temu
-
Indywidualnie czy na sali?
- Ponad rok temu
-
Przepuklina lub wyrostek?
- Ponad rok temu
-
Kolczyk w języku
- Ponad rok temu
-
Skakanka?
- Ponad rok temu