Tu sie nie zgodze, moze taka jest mentalnosc w Japonii. Nie pamietam ktory mistrz zen powiedzial jasno na pytanie ze mozna medytowac bedac judaista, natomiast nie mozna byc buddysta zen i judaista. Buddysci maja cos takiego jak przyjecie schronienia - czyli w uproszczeniu - mowia sobie w co laduja czas energie i co jest dla nich wartoscia ponadczasowa i niezniszczalna i jest to umysl/przestrzen itd. nigdy zaden bog - chyba ze mowimy o takim buddyzmie ze sie modle do buddy ale to folklor po prostu.nie maja problemu z tym ze adept takiego buddyzmu jest jednoczesnie szintoista i swiadkiem jehowy.
Christian Martial Arts
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tu sie nie zgodze, moze taka jest mentalnosc w Japonii. Nie pamietam ktory mistrz zen powiedzial jasno na pytanie ze mozna medytowac bedac judaista, natomiast nie mozna byc buddysta zen i judaista. Buddysci maja cos takiego jak przyjecie schronienia - czyli w uproszczeniu - mowia sobie w co laduja czas energie i co jest dla nich wartoscia ponadczasowa i niezniszczalna i jest to umysl/przestrzen itd. nigdy zaden bog - chyba ze mowimy o takim buddyzmie ze sie modle do buddy ale to folklor po prostu.nie maja problemu z tym ze adept takiego buddyzmu jest jednoczesnie szintoista i swiadkiem jehowy.
nie mowie o mistrzach zen tylko o tzw. (nie)"wiernych". o ogulnej mentalnosci religijnej.
Napisano Ponad rok temu
Bez urazy ray :-)
Napisano Ponad rok temu
Brzmi interesująco. Tymbardziej dlatego, że religia nakazuje nie stosować przemocy wobec wroga, tylko go miłować, tak jak przyjaciela.
Tyle, że w takim wypadku, osoby religijne powinny trenować tylko takie sztuki walki, które ograniczają się do użycia siły przeciwnika przeciwko niemu. Aikido?
Zastanawiam się jednak, czy przypadkiem "Chrześcijańskie Sztuki Walki" nie powinny ograniczać się do bloków/sparowań i zejść z linii ciosu. W końcu nie powinno się stosować przemocy wobec bliźnich.
Problem w tym, że Bóg taką postawę wynagrodzi, ale ten, którego spotkasz w ciasnej ulicy, raczej NIE.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Proszę o konkretny cytat...Nie wiem skad wy wzieliscie ta uleglosc wobec wrogow, ale chescijanstwo jasno mowi o tym ze masz pelne moralne prawo bronic zycia/zdrowia swojego/bliskich przy uzyciu dostepnych ci srodkow.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
szewc i szewc katolicki.
To by poszedł do tego zwykłego szewca bo ten drugi prawdopodobnie maskuje swoje partactwo religią.
Jak dla mnie to jedyne czego instruktor powinien uczyć poza samą SW to kultura osobista, rozsądek, szacunek dla innych i może jeszcze parę innych wartości w zależności od potrzeb {higiena osobista na przykład}. Sferę duchową powinien zostawić do obróbki specjalistom tj. duchownym.
Wiele wschodnich sztuk walk zawiera w sobie elementy sekciarskie {np. aikido czy karate}.
A tak w ogóle to im więcej gadania na treningach tym mniej walki.
Napisano Ponad rok temu
W wielu polskich miastach mieszkają dziwacy {np. w Kilecach czy w Ciechocinku}. :wink:Wiele wschodnich sztuk walk zawiera w sobie elementy sekciarskie {np. aikido czy karate}.
Napisano Ponad rok temu
A tak w ogóle to im więcej gadania na treningach tym mniej walki.
Jednak czasem "gadanie" się przydaje. Dobrze jeżeli trener potrafi zmotywować cię do treningu/walki/ćwiczeń w domu. Bo co z tego, że wiecej walczysz na treningu skoro nie robisz tego z zapałem?? Kiedy się odechcewa ćwiczyć na 100%, trzeba sie jakoś wziąć w garśc, a to jest często trudne. Psychologia na treningach jest bardzo ważna (ale trudno mi powiedzieć czy dobrze jest mieszać SW z religią- to już raczej indywidualna sprawa) :roll:
Napisano Ponad rok temu
Podczas ostatniej przeprowadzki wynajęliśmy firmę która się reklamowała jako chrześcijańska i operowała z jakiegoś kościoła protestanckiego. Zakładaliśmy że skoro tak, to być może są mniej pazerni albo przynajmniej nie będą próbowali nas ochujać, a przynajmniej nie tak bezczelnie. Niestety i tak próbowali nas ochujać i to bardzo bezczelnie.Jeden mądry człowiek powiedział kiedyś, że jak by zobaczył dwa szyldy na ulicy
szewc i szewc katolicki.
To by poszedł do tego zwykłego szewca bo ten drugi prawdopodobnie maskuje swoje partactwo religią.
Z tym że mieli pecha, bo nie z nami takie numery
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Negatywne wspomnienia z treningu
- Ponad rok temu
-
Keysi
- Ponad rok temu
-
Legendy
- Ponad rok temu
-
Jak szybko poradzic sobie z nacigniecim scięgien?
- Ponad rok temu
-
przyczyny rezygnacji z trenigów
- Ponad rok temu
-
MATA - obniżenie kosztów.
- Ponad rok temu
-
Sochaczew 19.02.2005
- Ponad rok temu
-
Czego nie "trawicie" w swoich mistrzach.......
- Ponad rok temu
-
Naturalne sposoby walki u homo sapiens :-)
- Ponad rok temu
-
Łączenie treningów
- Ponad rok temu