485 odpowiedzi w tym temacie

[budo_nechrist]

ee, juz nic

[budo_cheetah]

Dodam jeszcze tylko, że tego słowa używam często i innych tego typu wyrazów ale tylko tutaj miał z tym ktoś problemy ...

Będę się starał pisać bardziej pospolitym językiem ...

By nie było offtopa to ...

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_s.o.s.]

3.10 i 5.30 wygrywa jak dla mnie

[budo_nechrist]

Dodam jeszcze tylko, że tego słowa używam często i innych tego typu wyrazów ale tylko tutaj miał z tym ktoś problemy ...

bo tutaj nie wszystko przyjmuje sie bezrefleksyjnie. gwoli sprostowania i uwagi o prostym jezyku.

[budo_s64]

Na początku to witam bo to mój pierwszy post na tym forum :-)

Historyjka z przed roku.
Miejsce akcji Świętochlowice-Lipiny(Ci którzy są ze Ślonska napewno wiedzą jaka tam jest patologia)

Ojciec wraca ze sklepu w którym naprawiał sprzęt, w jednej ręce torba z laptopem,
w drugiej neseser.No i widzi na przeciwko siebie 3-4 pijaczków z wyraźną chęcią na "pozyczke bez prowizji" Podbijają z tekstem"Dawaj 5 zł" przy czym dwóch z nich juz bylo gotowych na atak w razie odmowy.Staruszek wiele się nie namyślając zamachnął sie torbą z laptopem trafiając jednemu centralnie w głowe, tak ze ten wyłozył się wzdłuż krawęznika.Reszta ekipy z opadniętą koparą zaczeła uciekać ( ) a ojciec spokojnie wsiadł do auta i ruszył w drogę.

[budo_wojtas25]

laptop g - shock ?

[budo_s64]

laptop g - shock ?

? :roll:

[budo_hex]

chodzi o to, że raczej laptop takiego ciosu nie wytrzyma...w sumie jest jakiś "pancerny" laptop ale nie wiem czy koleś był jego szczęśliwym posiadaczem.. :wink:

[budo_s64]

laptop był w grubej, skórzanej torbie w której znajdowało się jeszcze pare innych cięzkich przedmiotów, dlatego siła rażenia była dośc mocna 8)

[budo_sorge]

(Ci którzy są ze Ślonska napewno wiedzą jaka tam jest patologia)

Wlasnie widze.
Ale to moze byc zrodlo wielu 'ciekawych przygod'

[budo_sygurd]

Wlasnie widze.
Ale to moze byc zrodlo wielu 'ciekawych przygod'

???

A na lipinach też się coś, uspokoiło, nawet psa szczekanie tam słyszałem, chyba, że było to ostatnie szczeknięcie przed wrzuceniem do garnka

[budo_p-chan]

Idę wczoraj do pubu spotkać się z taką dziewczyną. I na P.O.W. w moim kierunku idzie towarzystwo czterech kolesi, trochę już wstawionych. Zimno było a jeden w samym podkoszulku. Patrze a ten idzie w moim kierunku, podbiega i przymierza się do cepa. :? Bardzo to było sygnalizowane, no ale miałem ręce w kieszeni więc i tak nie zdążyłbym tego sparować. Więc zrobiłem zwykły balans i mnie nie trafił... Poszedłem dalej nie oglądając się, jego kumple polew z niego, a kolesiowi się chyba odechciało kozaczyć.

[budo_sniffles]

Wywrocil sie? Nie bales sie ze zaatakuje jeszcze raz ale w plecy ?

[budo_martinooo16912]

ha no to nie źle ale tamten gość to chyba troche wstawiony był nie?

[budo_p-chan]

Nie wywrócił się. Pomyślałem że lepiej zachować spokój i nie prowokować dalszej awantury (z nim i jego koleżkami). Poza tym koleś chyba sam skumał, pomimo stanu upojenia alkoholowego, że na lamusa nie trafił i odpuścił.

A gdyby jednak mnie zaatakował od tyłu to by znaczyło że się pomyliłem. Pewnie by poleciało biodro... Ale potem byłoby już trudniej niestety. Pozostałoby spierdalanie przed jego kumplami, co by mi się nie widziało bo, jak wspomniałem na początku, byłem umówiony. :wink:

[budo_dawiata]

"Do dzisiejszego dnia nie zjadlem Marsa i nosze do zawsze w plecaku tak na wszelki wypadek."

heheh, znaczy dla bezpieczeństwa nosisz przy sobie batona? :-D

pzdr

[budo_khunag]

(Ci którzy są ze Ślonska napewno wiedzą jaka tam jest patologia)

Wlasnie widze.
Ale to moze byc zrodlo wielu 'ciekawych przygod'

Oni tak specjalnie piszą, że podobno tak powinno być.

A w ogóle to daliby im tą niepodległość już...

[budo_garret]

Impreza Hallowinowa Trzecia w nocy, większość ludzi poprzebieranych za różne dziwne stwory....
Wpada pięciu (a może siedmiu, nie liczyłem) łysych, przechwalających się że są "Z legionowa przystanek" (taka dzielnica w Legionowie) i fanami legii zaczeli robić burdę, przypieprzyli się do strojów różnych ludzi (bo parę faktycznie wyglądało na ostro pedalskie, ale o to chodziło właścicielom strojów, żeby śmiechowo było), właściciel baru próbował uspokajać, próbował wyprosić, udało mu się tylko namówić ich żeby wyszli i załatwili swoje sprawy na zewnątrz...
Zajżał do drugiego pomieszczenia (do którego nie zajżeli kibole) i krzyknął: "Panowie, jest zadyma na zewnątrz" około trzydziestu osób łącznie wyszło do typów Ja byłem trochę dalej więc jak dobiegłem na wieść o burdzie to zobaczyłem przekomiczną scene:
Gość przebrany za wilkołaka, z futerkiem wystającym zza aksamitnie zielonego, obcisłego stroju siedzi na łysym i uderza rytmicznie jego głową o beton :wink: I wydziera się że też jest z legionowa przystanek i nie pozwoli się tak obrażać byle śmieciom

Po burdzie kibole z bezpiecznej odległości zaczeli się wydzierać że dojadą każdego z nas, na co koleś w stroju wilkołaka:
-Oni się tak odgrażają że nas dojadą, a ja przecież wiem gdzie oni wszyscy mieszkają, odwiedzimy ich??

Wiem że opis nie jest zbyt śmieszny, ale po tej akcji śmieliśmy się przez całą noc
No i z morałem historyjka: Nigdy nie rób dymu w barze którego nie znasz :wink:
Pozdro

[budo_mesjasz]

Oni tak specjalnie piszą, że podobno tak powinno być.

A w ogóle to daliby im tą niepodległość już...

Ssij , chiński motocyklisto...

[budo_khunag]

Sristo dupisto, jajka mi do rowera przymarzają :wink:

Ja tu walczę o wasze prawa do autonomii i taka mnie wdzięczność spotyka...