Nóż. Napewno nie masz szans?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jednakze po przeczytaniu Waszych postow otworzyly mi sie oczy i zobaczylem jasna strone moce .
Napisano Ponad rok temu
Wiem z autopsji, ze nie zawsze wyciagniety noz oznacza zdeterminowanego napastnika, ktory chce go uzyc. Przeciez w wiekszosci przypadkow wystarczy, ze go tylko wyjmie...
Nie ma to jak wkurwić gościa i ułatwić mu użycie noża W życiu czasem bywa tak że napastnik może i owszem nie jest zdeterminowany użyć noża, ale jak zaczniemy coś kombinować to wpadnie w panike i może go użyć, skutecznie.
Jednakze po przeczytaniu Waszych postow otworzyly mi sie oczy i zobaczylem jasna strone moce .
Być może uratowałeś sobie w tym momencie już życie.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Nigdy nie wychodził bym na coś w stylu solo z nożownikiem (nawet największym laikiem) chyba że bez kitu niebyło by innej możliwości ( może coś w sylu pałki było by gdzieś pod ręką). Takiego pojeba trzeba by było przechytrzyć.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szczerze mowiac to przeczytalem tylkko jeden odnosnik. Bo po co tyle czytac. Mozecie miec inne poglady na ten temat ale ja narazie niemam zamiaru zmieniac zdania.Ehhh !maniek! przeczytałeś chociaż jeden arykuł ?
Jesli napadnie mnie ktos z nożem to sa tylko 2 drogi:
1. to ucieczka.
2. Pierwszemu zaatakowac i taki mu dac wycisk zeby zapamietal.
(pierwsza jest bardziej bezpieczna, a druga to ostatecznosc)
Napisano Ponad rok temu
ja z drewnianą atrapą a ty mi dasz wycisk, ok ?
tylko najpierw podpiszeż, że nie pociągniesz mnie do odpowiedzialności za spowodowane urazy :twisted:
Napisano Ponad rok temu
spoko - mam dla ciebie propozycję
ja z drewnianą atrapą a ty mi dasz wycisk, ok ?
tylko najpierw podpiszeż, że nie pociągniesz mnie do odpowiedzialności za spowodowane urazy :twisted:
pomyslowosc ludzka nie zna granic
Napisano Ponad rok temu
Spoko. ale mi niechodzi zeby bic kazdego tylko jak to juz jest ostatecznosc. Np niema gdzie uciec, albo gosciu cie juz atakuje. Przeciez nie dasz sie mu zgnoic.spoko - mam dla ciebie propozycję
ja z drewnianą atrapą a ty mi dasz wycisk, ok ?
tylko najpierw podpiszeż, że nie pociągniesz mnie do odpowiedzialności za spowodowane urazy :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Spoko. ale mi niechodzi zeby bic kazdego tylko jak to juz jest ostatecznosc. Np niema gdzie uciec, albo gosciu cie juz atakuje. Przeciez nie dasz sie mu zgnoic.spoko - mam dla ciebie propozycję
ja z drewnianą atrapą a ty mi dasz wycisk, ok ?
tylko najpierw podpiszeż, że nie pociągniesz mnie do odpowiedzialności za spowodowane urazy :twisted:
O to właśnie chodzi, o to podejście, o to słowo klucz. On Cie nie zgnoi tylko zabije, albo okaleczy, jak to zrozumiesz to wtedy będziesz miał szansę wyjść cało z takiej opresji lub do niej po prostu nie dopuścić.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
ale i tak zawsze bilans strat iz zyskow najpierw
a tak przy okazji ubran to se wez kuchenny noz i przetnij mi cieciem mocna skorzana kurtke
bo z moich doswiadczen to wcale tak latwo jej nie tnie
noz taktyczny to juz inna historia
podobnie z pchnieciami
ale ciecia nie przetna mocnej skory tak latwo(mam na mysli ciecia kuchennym gietkim nozem-nie tasakiem czy czyms takim)
w kazdym bac razie noz to powazna bron
nawet laika nie mozna lekcewazyc
Napisano Ponad rok temu
Widziałem akcje na filmie "Krokodyl Dundie"
podchodzi do bohatera koleś, wyciąga kose(taką normalną) i mówi dawaj kase...
...na to Krokodyl mówi "Co to ma być? Nóż?"
I wyciąga tak z 25 cm maczetę
Gostek spier.... 8)
A tak na serio to zgadzam się z ogółem - uciekando, a wcześniej profilaktyka
Napisano Ponad rok temu
stary(jeżeli moge tak mówić)gdybys zobaczyl mojego trenera w akcji(jest niepozorny ale storzony do walki-szybki,techniczny bardzo twardy psychicznie-rozwala 3 krotnie większych od siebie i to bez problemu) to uwirzylbys ze nawet gdy typ dobrze sie posluguje nożem to nie ma problemu zeby go obezwładnic.takze jak dla mnie to tylko kwestia treningujet:
W walce z nożownikiem kluczem jest brak walki z nożownikiem, lub dystans dążący do nieskończoności
Napisano Ponad rok temu
stary(jeżeli moge tak mówić)gdybys zobaczyl mojego trenera w akcji(jest niepozorny ale storzony do walki-szybki,techniczny bardzo twardy psychicznie-rozwala 3 krotnie większych od siebie i to bez problemu) to uwirzylbys ze nawet gdy typ dobrze sie posluguje nożem to nie ma problemu zeby go obezwładnic.takze jak dla mnie to tylko kwestia treningujet:
W walce z nożownikiem kluczem jest brak walki z nożownikiem, lub dystans dążący do nieskończoności
Napisano Ponad rok temu
stary(jeżeli moge tak mówić)gdybys zobaczyl mojego trenera w akcji(jest niepozorny ale storzony do walki-szybki,techniczny bardzo twardy psychicznie-rozwala 3 krotnie większych od siebie i to bez problemu) to uwirzylbys ze nawet gdy typ dobrze sie posluguje nożem to nie ma problemu zeby go obezwładnic.takze jak dla mnie to tylko kwestia treningujet:
W walce z nożownikiem kluczem jest brak walki z nożownikiem, lub dystans dążący do nieskończoności
Napisano Ponad rok temu
stary(jeżeli moge tak mówić)gdybys zobaczyl mojego trenera w akcji(jest niepozorny ale storzony do walki-szybki,techniczny bardzo twardy psychicznie-rozwala 3 krotnie większych od siebie i to bez problemu) to uwirzylbys ze nawet gdy typ dobrze sie posluguje nożem to nie ma problemu zeby go obezwładnic.takze jak dla mnie to tylko kwestia treningu
po pierwsze nie jestem stary, i nie mozes tak do mnie mowic
po drugie, zapewne uwazasz ze twoj trener jest super hiper itd., ale uwierzylbys ze mialby duzy problem zeby przezyc walke z typem dobrze poslugujacym sie nozem gdybys sam, lub ewentualnie Twoj trener posparowal troche z kims z atrapa. jesli miekka atrapa to bedzie malo zeby zrozumiec, to proponuje drewniana albo metalowa
pozdrawiam
edit:
zreszta czesto ludzie pchnieci nozem, orientuja sie w sytuacji dopiero chwile po zdarzenie, czesto nawet noza nie widza, wiec filmy filmami a zycie zyciem
Napisano Ponad rok temu
Jak wcześniej pisałem, ta kwestia nigdy nie zostanie jednak zamknięta :wink:
Napisano Ponad rok temu
Idz spać bo Smerfy się już skonczyłystary(jeżeli moge tak mówić)gdybys zobaczyl mojego trenera w akcji(jest niepozorny ale storzony do walki-szybki,techniczny bardzo twardy psychicznie-rozwala 3 krotnie większych od siebie i to bez problemu) to uwirzylbys ze nawet gdy typ dobrze sie posluguje nożem to nie ma problemu zeby go obezwładnic.takze jak dla mnie to tylko kwestia treningu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Taekwondoka VS amator
- Ponad rok temu
-
"Dziś jest dobry dzień na śmierć"
- Ponad rok temu
-
Gdzie się uczyć obsługi batona
- Ponad rok temu
-
FURIA !!
- Ponad rok temu
-
FURIA !!
- Ponad rok temu
-
tak w temacie psów i he-manów
- Ponad rok temu
-
Czy był moment w waszym życiu kiedy coś pęka??
- Ponad rok temu
-
Sami zaczęli !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Ponad rok temu
-
Styl szalonego mistrza
- Ponad rok temu
-
Nokautujący cios
- Ponad rok temu