7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_randall]

Jak w temacie. Staże jest. Ktoś się wybiera?

Jacek Wysocki 7 dan
Biała Podlaska 13 - 14 stycznia 2006

Piątek
Dzieci 18:00 - 19:00
Dorośli 19:00 - 20:30

Sobota
Dzieci
10:00 - 11:00
15:00 - 16:00
Dorośli
11:00 - 13:00
16:00 - 18:00
Opłaty: Dorośli: 60 PLN /50 laa/, Dzieci: 50 PLN/40 laa/
Jeden trening: 25 pln
Nocleg na macie gratis, zabrać własny śpiwór.

Tak sobie z nudów napisałem.

[budo_hara-kiri]

Parę osób od nas, w tym moja skromna osoba.
Jedziemy odwiedzić Braci

[budo_randall]

No staż się odbył, było nawet nawet.
Byłem tylko na sobotnich reningach, ale cała koncepcja była w okół jendego:
shomen uchi nikio irimi, iriminage, sankyo. Przy czym z elementami zadaniowymi.
Jeden atakuje, drugi sie broni robiąc irimiagę, i ten pierwszy na to... i tak dalej. Atemi, tajming, irimi, przepuszczanie siły, zejście z linii i bioderka. Czyli standard.

Była też miła impreza, w świetnie zrobionej knajpie "Galeon", gdzie cały wystrój wnętrza był "pokładem" owego galeonu, z masztami, żaglami, trapami i olinowaniem. Dodatkowo na żywca rypał jakiś zespół Folkowo Irish-szantowy, co znacznie atmosferę nakręcało. Ciekawa impreza.

Nom to tyle z istotnych rzeczy, i tak wylewny byłem 8) .

[budo_ligeia]

Dla mnie, nowicjuszki, staż (bądź co bądź pierwszy, ale na pewno nie ostatni) był świetny. Bardzo dobrze przygotowany, bo techniki (wymienione powyżej przez Randalla) poparte były szczegółowymi objaśnieniami (chociaż podobno shihan zawsze dokładnie objaśnia co i jak), co dla osób nie za bardzo jeszcze w temacie aikido zorientowanych było bardzo ważne. No i w końcu wiem o co w tym wszystkim chodzi.

Imprezka też całkiem, całkiem, nowe znajomości, wymiana poglądów i niekończące się dyskusje przy pifku...

Pzdr dla wszystkich stażowiczów. I do zobaczenia w marcu w Chełmie. ;-)

[budo_hara-kiri]

Ano fajnie było
Tradycyjny krawędziowy i bardzo pouczający workout z Randall’em, niespodziewany łokieć przestawiający grzdyla od Oli (gratulacje świeżo upieczona Hakamo! ) i wiele innych atrakcji.
Żałuję, że nie dane mi było spędzić z Wami wieczoru w Galeonie. Czy było jak w „Żołnierzu Fortuny” Turbo, który czemuś mi się przypomniał z tej okazji?
„Wśród ryczących fal,
Poprzez chmury i deszcz,
Płynie wielki galeon,
Poganiany przez śmierć.
Trzeszcza maszty i ster,
Rwą się liny i żagle
Ryk zawiei, szum wód, Śmierć nie zaśnie!

Galeon, galeon, galeon...”

Bo końcówka wydaje mi się bardzo prawdopodobna:

„Sternik wypadł za burtę
Wicher zawył z triumfem
Statek runął na skały,
Fale pokład zalały” :wink:

No i w końcu wiem o co w tym wszystkim chodzi.

Szczerze podziwiam i, co tu dużo mówić, zazdroszczę :wink:
BTW, czy to Ty może jesteś tą sympatyczną niewiastą, która w kółko powtarzała „ale ja nic nie umiem… ale ja nic nie umiem…” ? :wink:

Do zobaczenia wkrótce!
Pozdrawiam, h-k

[budo_ligeia]

BTW, czy to Ty może jesteś tą sympatyczną niewiastą, która w kółko powtarzała „ale ja nic nie umiem… ale ja nic nie umiem…” ? :wink:

Eeee, raczej nie. Ale jedna z tych trzech fajnych babeczek z Lublinka. 8) A ja to myślałam, że hara-kiri to ktoś inny, ale jak cię nie było w Galeonie to znaczy, że źle myślałam. Pomieszało mi się wszystko. :twisted:

[budo_hara-kiri]

(...)A ja to myślałam, że hara-kiri to ktoś inny, ale jak cię nie było w Galeonie to znaczy, że źle myślałam. Pomieszało mi się wszystko. :twisted:

Nie, nie… ten młodzieniec podobny do Brada Pitt’a, na którego łypałaś cały wieczór, to z pewnością nie ja. :wink:
Pozdrówka

[budo_ligeia]

Nie, nie… ten młodzieniec podobny do Brada Pitt’a, na którego łypałaś cały wieczór, to z pewnością nie ja. :wink:

Hahahaha. Tylko się zastanawiam jak zobaczyłeś, że łypałam na Brada (a tak w ogóle który to?), jak cię w Galeonie nie było? Hmmm