Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Napisano Ponad rok temu
Tak w Red pepperze substancją nośną jest propan butan, lecz ja testowałem go po włożeniu do zamrażalki do "góry nogami" a na dworze była zima (nie przenosiłem go w dłoni, specjalnie chciałem sprawdzić odporność na niskie temperatury) i powiem, że zasięg jest przyzwoity (75 ml i 150 ml innych nie testowałem). Co do substancji drażniącej jest ona NAJWYŻEJ przeciętna.
Napisano Ponad rok temu
ja trenuje ostatnimi czasy bjj i nie wyobrazam sobie bedac duszonym sypac komus gazem, malo tego nie dosc, ze jest to moim zdaniem malo mozliwe (nie nie mozliwe) to wydaje mi sie, ze jednak szybciej sie odplywa niz siega po gaz w takiej sytuacji
ps. przeciwnikiem gazu nie jest bo sam nosze
Napisano Ponad rok temu
A tak wogole gdyby ktos chetny mam do sprzedania Force 80 (50ml) oraz Magnum OC 17 ilosc nieograniczona.Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
zebys odplynal potrzeba ok 10sek - a jak duszenie nie bylo dokladne to w ogole nie odplyniesz.. wiec czasu wystarczy na siegniecie po gaz..wydaje mi sie, ze jednak szybciej sie odplywa niz siega po gaz w takiej sytuacji
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak mi milo, to chyba Twoja druga wypowiedz na forum, wiec czuje się zaszczycony:) ze zwracasz się do mnie. Prawde piszesz, ale… co do stereotypow o jakich niby pisze …
„Testy” robilem tak, koles miał pieprz canona albo czarny, albo zielony nie pamiętam, i z 1 m sypal mi w twarz (warunki komfortowe - fakt: wiedziałem, ze odstane gazem, wiedziałem ze nie będzie uciekal) kiedy dostalem na ryło zamiast łapy na psyk wchodziłem w kolesia i dosiad, i po pysku go (w rękawicach) tzn po jego rękawicach, bo zasłaniał sobie twarz.
I teraz
1. Koles był z sekcji. Balem się, żeby ktos, kto nie wie, jak padac bral w tym udział – ryzyko uszkodzenia przy padaniu za duze
2. Nie bronil się zbytnio. Jedynie wyłapywał moje ciosy na glowe, które nie wkładałem na fest.
3. Gaz nie był z pierwszej ligi.
4. Chyba się uodporniłem na pieprz
Smiesza mnie takie filmiki gdzie jeden staje i psika a druki się nadstawia i potem leci do wiadra. Bzdura kompletna. Co one maja udowodnic?
Warunki komfortowe:) mielismy butelke mineralnej i mokry recznik. (zadnych wiader z woda, czy węzy) Ale jakos starczylo. Mój przeciwnik tez się troche najadł gazu:)
Dalej będę bronil tezy ze łapacz, który wie co to gaz, jak tylko wejdzie w gazowca rozniesie go w pył…
Czy mieliscie, kiedys takie uczucie, ze (uproszcze wypowiedz) ktos ci zadaje bol, ty jemu również dajesz bobu to (ja przynajmniej tak mam) jakby zapominasz o sobie i sciskasz go tym mocniej im mocniej ci boli – sorry, za gumowe zdanie, ale mam nadzieje ze oddaje sedno.
Horda – trenowałeś/trenujesz cos? Wyrwac się np. judokowi, zapasnikowi jak cie załapie – jak nie wiesz jak, nie masz szans…. Chyba ze masz spora przewage sily. Widziałem jak kolesie zginali łokiec z balachy duzo lepszym technikom od siebie, ale słabszym. A jak procent gazowcow wie jak się nie dac w parter sprowadzic…
Wiem ze to akademicka dyskusja, ale ciekawie jest:)
Cizia dzieki za wyjaśnienie Force 80
Napisano Ponad rok temu
po 1: gaz canon anti attack pieprzowy był już opisywany na forum jako wyjątkowo kiepski, nie da się raczej uodpornić na dobry gaz pieprzowy
po 2: prawdopodobieństwo, że zaatakuje nas grappler z prawdziwego zdarzenia na ulicy jest... wiecie jakie (a gaz chyba ma nam służyć do samoobrony)
po 3: sprawny "gazownik" z porządnym gazem na "solo" wygra nawet z 20 letnim mistrzem sztuk walk... po prostu co komu po umiejętności walki bez możliwości widzenia. Oczywiście sytuacja ma się całkiem inaczej gdy już nas ktoś złapie w tym parterze ale patrz pkt 2
Pzdr
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pzdr
Napisano Ponad rok temu
- co pkt 1 raczej sie nie zgodze, na pieprz mozna sie uodpornic, co do canona masz racje.
- co do pkt 2 i 3 - zlapac wytarczy w stójce... do parteru to chwila zejsc z żółtodziobem,
a do tego wystarczy pol roku sumienie potrenowac jakikolwiek SW, a tacy dosc czesto kozacza ...
aaa przypomialo mi cie co do canonow - mialem do testow taki 36 ml czerowny CS - bawilem sie nim w pracy , kumpel chcial zobaczyc, dalem mu, a ze mielismy jednego fizola to poprosil, zeby go psiknac w stylu "psiknij zobaczymy jak to dziala" a drugi sie chwili nie zastawial i poslal mu taki psik pol sekundowy, reakcja standard - sprint z przed kompa do lazienki... ale teraz najlepsze... kumpel do dzis ma czerwone oko taki 2-3 mm placek w rogu oka na bialku, a to bylo z 5 lat temu i co jakis czas jak sobie przetrze szczypie go ... taki sympatyczny ceesik
Napisano Ponad rok temu
Pzdr
Napisano Ponad rok temu
a jak potrenuje "od chcenia" to co wtedy? , dosiad albo boczna-ciezko bedzie gaz wyciagnacAle taki który potrenuje pół roku od niechcenia nie jest chyba jakimś super wymiataczem żebyśmy się od jego chwytu w ogóle ruszyć nie mogli... zresztą kolejna sprawa... jaki % "dresów" trenuje bjj lub coś w tym stylu? Prędzej box etc... Z doświadczenia widzę, że najczęściej są to życiowe lamki o niemałych "wielkościach" mocnych tylko w grupie. (oczywiście mówię o "dresach" nie o trenujących ogólnie bjj czy box)
Pzdr
widzisz ja znam "dresow" ktorzy na ulicy sa zawodowymi wymiataczami i nie jeden wytrenowany dobrze chlopak by mial ciezka przeprawe
juz chyba kiedys pisalem, ze na gaz nie wolno klasc 100% obrony, nie raz sam gaz moze nie wystarczyc zeby sie obronic...a nie raz wystarcza w 200%
Napisano Ponad rok temu
pzdr
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
EDIT: Sensem gazu jest, żeby ktoś do Ciebie NIE doskoczył, jak już leży na Tobie to jak ma pojęcie to za chu** gazu nie wyjmiesz.
Napisano Ponad rok temu
A więc ( Matteo jak zawsze w celu HE HE ) ale pozwolę sobie przedstawić mój własny pogląd otóż biorąc pod uwagę jakąkolwiek konfrontację uliczną – mam tylko jedna zasadę – ja stoję reszta leży i nie ma dla mnie żadnego znaczenia w jaki sposób ten cel osiągnę !!!
Ba NIGDY NIE WALCZĘ HONOROWO i zawsze jeśli jest możliwość staram się STOSOWAĆ ZABAWKI - mój nauczyciel wbijał mi do głowy zasadę że wojownik w walce używa wszystkiego ( cegła, widelec, telefon, nóż, co tylko jest pod ręką – zgodnie z twierdzeniem że wygranych nie sądzą !!!
Co do samego gazu który to jest środkiem najbardziej zbliżonym do ideału ( skuteczność, szerokie spektrum zastosowania, brak powikłań ... ) powiem tak – sytuacje w której kiedy tylko czuje się zagrożony lub widzę że może dojść do konfrontacji i ( choć to nie do końca z prawem ) ale sypię gazem PREWENCYJNIE – wałkuje to już któryś raz na Vortalu – zwyczajnie nie pozwalam się sytuacji rozwinąć i przerodzić w coś nad czym nie mógł bym zapanować ( bo wcale tego nie wykluczam ).
Owszem na litość pozwalam sobie kiedy WSZYSCY naokoło srają w gacie od gazu tzn. – przestaję im nim dosypywać ! a dalej od mojego widzimisię zależy czy zadzwonię na 112 czy zwyczajnie udam się w swoją drogę – niech frajerzy cierpią – nauczka musi być !!! ( z czego bliższa memu sercu jest opcja „z buta” bo czas spędzony na komisariatach uważam za stracony ).
Kolejny aspekt sprawy to dynamiczne zastosowanie czyli przejęcie inicjatywy, w miotaczach z najwyższej półki nie tylko gwarantowany jest zasięg ale i ilość skutecznych sypnięć ( o ostrości nie wspominam bo to podstawa ) te elementy pozwalają na rozpoczęcie skutecznej obrony z około 5 metrów oczywiście mając gaśnicę ten dystans spokojnie zostaje zwiększony do 10 metrów a jako praktyk i miłośnik gaśnic ( tych najlepszych oczywiście ) powiem że są zabawki które sypią nawet na 12 do 15 skutecznego zasięgu, dokładając do tego dużą ilość wylatującej substancji plus jej ostrość .... – NIKT SIĘ TEMU NIE PRZECIWSTAWI !!!
- Vvania – rozumiem Twój punkt widzenia bo że na pieprz można się uodpornić, a przynajmniej w jakimś stopniu, od lat zresztą toczą się na ten temat dyskusje na profesjonalnych forach policyjnych w USA. Mam tu na myśli że takie przypadki ( w pewnym okresie występowały dość nawet często w amerykańskich więzieniach ) ale ALE wraz z postępem opracowano takie formuły gazu pieprzowego ( np. HI POWER ) które praktycznie do zera wyeliminowały ten problem – jedynym ale pozostało czy dany „zakład” zezwala na ich stosowanie.
Teraz tak jeśli posiadasz swoje „żądełko” ( HP ) to bądź łaskaw napsikać nim sobie ODROBINĘ na paluszek i potrzeć JEDNO oko – jeśli będziesz w stanie walczyć dalej z kimś kto nie będzie stał jak słup soli a walczył o życie ( nie będąc nawet specjalnie wytrenowany ) to ja zmienię nicka HE HE - chcę tylko to zobaczyć .... bo na słowo to ja hi hi he he. A może gdybyś chciał PRAWDZIWYCH testów to wpadniesz kiedyś na pola więc błagam nie pisz że mnie dosiądziesz i zapalisz kilka hammer fistów ponieważ mnie nawet nie dotkniesz : zasada testu –
Ponieważ Ty będziesz wiedział że mam gaz a ja że chcesz mnie napaść to zaczniemy z 4 metrów ja gaz w łapie ( opuszczonej ) – zawsze na ulicy wyciągam rękę z gazem z kieszeni kiedy tylko coś jest nie tak – a że HP jest super proporcjonalny i łatwo go ukryć w dłoni ... - dodatkowo nigdy nie staram się sygnalizować że mam cos takiego ale ta zasadę jak przeczytałem sam stosujesz - ty zaczynasz biec chcąc mnie obalić a ja zaczynam sypać dynamicznie – i będę to robił aż nie padniesz HE HE co nie potrwa dłużej niż kilka sekund ... nawet gdyby udało Ci się wpaść na mnie to przyjmiesz do tego czasu taką dawkę że się zesrasz że o złapaniu oddechu czy jakimkolwiek widzeniu ZAPOMNIJ - a wtedy ja odrzucę puchę ( wiadomo że w zwarciu nie sypał bym gazem bo możliwość wyłączenia również siebie jest bardzo duża ) i zaczniemy taniec godowy .... tyle tylko że do tego NIE DOJDZIE bo ty już będziesz wtedy rzygał ...
Wracając jednak do obaleń i duszeń – oczywiście są BARDZO SKUTECZNE ale z dobrym gazem na mordzie raczej nie ma o nich mowy.
Na koniec podsumowując – można ćwiczyć 20 lat, można mieć gówno na patyku lub dwa granaty i pistolet – mój ojciec mawiał tak że jak dostaniesz z zaskoczenia pałą zza węgła – DUPA ZBITA !!!
Cizzia
Napisano Ponad rok temu
Na koniec podsumowując – można ćwiczyć 20 lat, można mieć gówno na patyku lub dwa granaty i pistolet – mój ojciec mawiał tak że jak dostaniesz z zaskoczenia pałą zza węgła – DUPA ZBITA !!!
Cizzia
i czesc piesni
No właśnie jak pisałem powyżej wszystko zależy od sytuacji i taka dyskusja nie ma sensu, bo "każdy ma rację". Tak btw rozumiem, że obracasz się w środowisku które "kroi" na ulicy (osobiście nie znoszę takich ludzi) czy znasz ich po prostu, że kojarzysz? (no offence)
pzdr
znam z racji zamieszkania i chodzenia do tej samej szkoly w pzreszlosci, tak oni chodza do szkoly! malo tego nie kroja ludzi, poprostu sie bija bo lubia - jest to niewatpliwie dewiacja jednak uwazam, ze lepiej znac i byc na "elo ziom" niz "elo wpierdol", z reszta lubimy sie bo sa naprade dobrymi kolegami jesli kogos lubia
Napisano Ponad rok temu
@Cizzia
Mówisz, że działasz prewencyjnie? Ja to trochę uznaję za pojęcie względne, raczej nie sypiesz gazem komuś kto się krzywo spojrzy? Czy np w sytuacji gdy podejdzie do Ciebie trzech przeciętnych rozmiarów chłopa i spyta o godzinę, to od razu sypiesz gazem (szczerze mówiąc to w 95% wiadoma sytuacja...)? Nie pytam ze złośliwości, a ciekawości. Dla mnie np do użycia gazu wystarczy sytuacja gdy zostanie wydany jakikolwiek "sygnał bojowy". Cizzia nie zapominaj, że jak kiedyś trafisz na sprawną grupę to nim się nie zorientujesz, to będą szli ze wszystkich stron, a coraz częściej idą w 8 i więcej. Tak pozatym zastanawia mnie co będzie gdy gazy zrobią się popularniejsze? Już teraz spotkałem się z przypadkiem, że 10 letnie dziecko latało z jakimś gównianym gazikiem... innym razem kolega dostał na bluzę OC-17 od tego szczeniaka :roll: . Będziemy mieli wojnę na gazy? Już teraz rzadko kiedy idzie "nieuzbrojony dres".
Pzdr
Napisano Ponad rok temu
Co do reszty ... co by było gdyby, to ja wolę konkrety ! choć ...
teraz tak:
- swobodnie pierdole palcami po stole – to by było tak że mamy pata, czyli ja mu gazem a on mi i po zabawie ( nikt po ryju nie dostał ) ... o ile zdąży trafić i ma odpowiedni środek o odpowiednim zasięgu, co do reszty to musi wziąć jeszcze kilka poprawek np. na wiatr ( choć nie tylko ) no i jeszcze żeby dobrze sypać trzeba mieć zarówno psyche jak - trenować trenować i jeszcze raz TRENOWAĆ sypanie – a ilu takich znasz ??? bo grubą wódkę stawiam że Ty tego nie robisz !!! i dla tego tak pierdolisz 3 po 3 ( bez obrazy majestatu )
- a co do grupy nawet bym się nie zastanawiał tylko napierdalał gazem i uciekał ...
Cizzia
Napisano Ponad rok temu
cos dla ......
nie byłbym soba gdybym tego nie dodał HE HE HE
Cizzia
Użytkownicy przeglądający ten temat: 37
0 użytkowników, 37 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
barszcz sosnkowskiego, barszcz mantegazziego
- Ponad rok temu
-
Kompaktowy gaz obronny
- Ponad rok temu
-
Więzień bije strażnika w ... więzieniu (stójka, gleba, gaz)
- Ponad rok temu
-
Co sadzicie o gazie ...
- Ponad rok temu
-
Gaz do samoobrony
- Ponad rok temu
-
pistolet gazowy
- Ponad rok temu
-
Gaz pieprzowy/paralizujacy dla dziewczyny..
- Ponad rok temu
-
Pytanie od Nowego :) - Hartowniczy Piecyk Gazowy
- Ponad rok temu
-
Pozwolenie na broń gazową
- Ponad rok temu
-
mini test gazu
- Ponad rok temu