20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_xav]

Niedawno udało nam się (ja i kumpel) załatwić ring na godzinkę tygodniowo.
Kolega ćwiczy MT, ja TKD, ale kiedyś walczyłem w KB. Planujemy w miarę
regularne sparringi urządzać między nami i stąd ten temat. Czy jestem w
stanie coś zdziałać stając w ringu? Ćwiczymy niewiele więc oboje jesteśmy
raczej początkujący w swoich klubach. Mamy zamiar walczyć na zasadach
zbliżonych do K1, ale bez naciągania głowy na kolano i raczej ograniczymy
klinczowanie. Ochraniacze to: rękawice, szczęki, kaski, golenie, stopy. Jak
myślicie, czy jakieś techniki będą bardziej przydatne? Czego muszę się
wystrzegać, a o co należy zadbać dodatkowo? Dodam, że jestem mniej
więcej o 10kg chudszy od niego, ale też nieco wyższy (nieznacznie).

Ogólne sugestie również mile widziane.

P.S.

Kolegów z sekcji Instytut Masters pozdrawiam i upraszam o nie nagłaśnianie
tematu wśród klubowiczów nie odwiedzających tego forum. Dzięki z góry...

[budo_rip_dorey]

Z kolesiem MT, wiesz jak by tobie to powiedzieć, oni cwiczą pod ring i tylko i wyłącznie po to. MT jest bardziej przekrojowe, można używać rąk na twarz, kolan i przedewszystkim low-kick. Jestem ciekawy jak się będziesz prezentował na treningu po przyjęciu paru low-kicków :? Biorąc pod uwagę warunki fizyczne, style i miejsce gdzie zamierzacie trenować nie daję tobie wielkich szans. Aczkolwiek jeśli ten koleś kozaczy, że on tam MT i, że tkd do dupy i że on ci pokaże, a może jest w rzeczywistości zwykła dupą. Pokaż mu kto tu rządzi :wink:

[budo_xav]

Optymistyczny post nie ma co . Tak jak już wspomniałem walczyłem kiedyś KB, mało ale ring nie jest mi obcy, tak jak i low-kicki. Kumpel nie kozaczy, podchodzi z pełnym szacunkiem do SW jakichkolwiek, ja z resztą też. Najbardziej to się obawiam jego sierpowych. Gardę trzymać umiem, ale i tak pewnie przejdą. Trzeba będzie dużo uników robić, a to niebezpieczne bo w uniku się można przypadkiem na kolano naciąć. Już my się umówimy tak, żeby obrażenia pozwalały nam na dalszy trening i na studia przede wszystkim . Poziom zaawansowania mój i jego jest raczej zbliżony (tylko style różne). Sam rzuciłem ten pomysł i drążyłem tak długo, aż miejscówki nie załatwiliśmy. Po prostu w TKD tego typu walki mi brakuje i chciałem nieco nadrobić i wrócić do swoich korzeni. Tak się zastanawiam nad blokowaniem low-kicków. Będziemy mieli ochraniacze na golenie też więc jest to chyba dobra opcja, a wydaje mi się, że jestem od niego szybszy.

Liczę na dalsze uwagi.

[budo_bladzacy w mgle]

my w naszym klubie tkd itf tez trenujemy i kolana i low kicki wiec chyba z tym nie powinienes miec az tak wielkich problemow. takrze ciosy sierpowe przeciez tez juz od jakiegos czasu sa wprowadzone do tkd. w ochraniaczach na golenie to jasne ze blokuj lowki. walczac na zasadach K1 (tak strasznie nie roznicych sie od tkd) szybko powienies sie dostosowac. na ringu na pewno zadnych tachnik z wyskoku

[budo_xav]

No właśnie, bo tak mi się wydaje, że na ringu super dużo miejsca nie ma. Dawno się nie poruszałem po tym terenie więc będzie dosyć prosto zagonić mnie do narożnika. Prawdopodobnie jutro pierwszy sparring więc postaram się napisać jak było jeśli kogokolwiek to interesuje.

[budo_rip_dorey]

Zapomniałeś wspomnieć, że mimo wszystko jesteś zwiazany z federacją WTF. Jedno moge powiedziec powinienes go zalatwic kolanami...bo tego jedziemy najwiecej.
Moge sie zalozyc ze jestesmy lepsi w kolanakch nie od jednego klubu MT

[budo_bladzacy w mgle]

jak jestes z wtf to podejrzewam ze bedziecie sie starac za wszelka cena nogami jakos rozstrzygnac walke moze sie myle....

[budo_xav]

Wiem, że pięści nie uniknę, ale chciałbym mimo to jakoś zaznaczyć, żeby było widać, że walczę TKD, a nie KB. Czyli akcje rozpoczynające się kopnięciami, kończące się kopnięciami. Akcje złożone z samych kopnięć, trzymanie przeciwnika a dystans, itp. Łapami też się będziemy bić, mimo to że jestem w WTF to rąk jednak używam . Jutro jednak odpada, ale pewnie w najbliższy piątek coś powalczymy.

[budo_rip_dorey]

A może się podmienimy, ja pójdę za ciebie

[budo_xav]

Biorąc pod uwagę, że widzi mnie codziennie, to raczej się nie da nabrać, chociaż pomysł przedni . Wtedy bym akurat nie miał wątpliwości kto wygra hehe.

[budo_shalom]

tylko czy po paru mocnych low-kickach nie odechce ci się wymachiwać nogami

[budo_xav]

Jeśli kopie bez bioder to raczej przetrwam, a jak się nauczył z pełnym skrętem kopać, to zawsze zostawia mi tą chwilkę więcej na blok. Na KB podstawowym ćwiczeniem na treningu było wzmacnianie nóg właśnie w tych miejscach. Ogólnie okopywanie przez cienki materac hehe. Nie gdybajmy póki co. O jakieś wskazówki i rady proszę.

[budo_picachu]

Skoros dlugi to go na dystans trzymaj. Ap, yop itp. i zmiany tempa szybkie wejscia i odskoki.

[budo_bladzacy w mgle]

no i dluzsze lapki masz wiec proste na mordke wal zwarcia raczej unikaj bo on niedosc ze ciezszy to krosza droge jego sierpy i haki beda mialy i zrobic moga kuku Tobie

[budo_xav]

Nie ma to jak koleżeński sparring .

Umówiliśmy się, że walczymy bez: kolan, łokci i klinczu. Ochraniacze mieliśmy wszystkie, tylko na stopy nie były pełne (nie buty, tylko doczepiane do ochraniaczy na golenie). Oczywiście bez hogo. Po tych bardziej udanych akcjach przerywaliśmy walkę i kontynuowaliśmy dopiero po przyjściu do siebie. Tak jak podejrzewałem, mógłby wygrać ze mną używając samych rąk. Gardę mam trochę dziurawą, większość udawało mi się unikać. Kombinacja (najczęstsza) lewy prosty + prawy sierp okazała się być główną przyczyną mojego bólu szczęki (dzisiaj bolesny obiad się szykuje ). Z kopnięć to prawie wcale nie dochodziły (jego) bo albo odskakiwałem, albo blokowałem. W MT kopią "całym ciałem" więc zazwyczaj można z dużym wyprzedzeniem zareagować. Jedynie front-kick'i były dla mnie za szybkie i dwa razy dostałem tak, że musieliśmy przerwać.

Ogólnie najlepsze akcje to jego sierp, po którym się położyłem i moje dollyo na głowę, po którym mocno się zdziwił . Dzisiaj trening, ale nie wiem czy będę, bo mimo ochraniaczy parę miejsc mnie boli . Szczęka to pół biedy, bo dla TKD liczą się nogi. Duży palec na prawej nodze jest jakiś taki grubszy i za bardzo go zginać nie mogę, bo boli. Z lewą stopą gorzej, bo jakieś takie wybrzuszenie miękkie się zrobiło, a poza tym będzie spory siniak. No i oprócz tego kilka draśnięć na brzuchu i rękach, ale to nawet na treningach TKD jest norma.

[budo_rip_dorey]

No chodz to się chociaż pokulamy, dzisaj sobie robimy maraton luta-livre :-)

[budo_azizawduanal]

No nie ma co tylko ruszaj dzisiaj na trening, jak opuscisz to masz spary z kazdym po koleji w poniedzialek :twisted:

A ogolnie to jestes w wadze Artura a on tez dzisiaj bedzie wiec masz szanse sie pokulac

[budo_rip_dorey]

Zapowiada się mega mucka, nie ma co tylko ruszam zad na trening

[budo_xav]

@ Aziz

Ja w poniedziałki nie chodzę .

@ rip_derey

Przecież wiesz, że preferuję stójkę. Dzisiaj będę, ale na spary nie ma co liczyć, bo siniak mam na całą stopę hehehe.

[budo_azizawduanal]

@ Aziz

Ja w poniedziałki nie chodzę .

@ rip_derey

Przecież wiesz, że preferuję stójkę. Dzisiaj będę, ale na spary nie ma co liczyć, bo siniak mam na całą stopę hehehe.

Olej ten angielski, na nauke zawsze jest czas a na KO taki czas jest w poniedzialki :twisted:

Siniak na cala stope Hehehe dobrze ze nie widziales nas po zawodach bo pewnie postawilbys diagnoze "amputowac", na nasze srodstopia(heh ja mialem co dwa dni inny kolor tęczy ). "Musisz byc twardy a nie miętki"

pozdrawiam