Opinie - Shotokan
Napisano Ponad rok temu
Co ja jeszcze chciałem napisać?? Aha, że do zastanowienia nad zmianą stylu zmusiło mnie zainteresowanie postacią Masutatsu Oyamy i niewiarygodn siła tkwiąca w tym człowieku(pod warunkiem że to był człowiek, Oyama przeciez z jap. znaczy diabłeł. Niektóre osoby twierdzą, że większośc dokonań Oyamy to kłamstwa i tanie efekciarstwo, ale w takim razie jak wiele rzeczy z tego efekciarstwa zostałoby przeniesione do współczesnego karate... Oesh!
Napisano Ponad rok temu
To jest ciekawe spostrzeżenie ...tylko podstawowe bloki, i tak bardzo uproszczone
Oyama przeciez z jap. znaczy diabłeł
Pomijając fakt, że Oyama znaczy "wielka góra" to w słowniku znalazłem:
"male actor in female Kabuki roles"
Słownik: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Os too everyone:) jestem nowy na forum, chciałbym sie jednak podzielić własnymi wrażeniami na temat karate shotokan, które praktykowałem troche ponad rok.
Tak całkiem serio, co można szybko wywnioskować trenując Shotokan, to jakby to nazwać "delikatnośc" stylu... mianowicie: słabe, punktowane techniki, niemalże bezkontaktowe kumite, nacisk na kata, i niustannie monotonne treningi.
Prosze cie nie rozmieszaj ludzi, potrenowales rok i wydaje ci sie ze poznales styl Co najwyzej to przez rok nauczyles sie nazw co nietkorych technik i to wszystko :wink:
Napisano Ponad rok temu
Mój jakiś tzw. "dziwny" stosunek do KK zaczął na pewnych zawodach. Mianowicie wraz kumplem zakwalfikowaliśmy się na MP juniorów w lublinie. Jednocześnie odbywały się MP KK juniorów.
Swierdziliśmy, że mamy okazję więc pooglądamy sobie walki. Trafiliśmy akurat na finały dziewczyn.
Masa dziwczyn z zielonymi i żołtymi pasami( co nie jest stopień początkujący), a na czym polega ich walka. Jedna mawashi, druga mawashi i kolejna..... na zmiane.....czasem zuki na splot...
Spodziewaliśmy się niezłych walk, a to był taki syf....
Osobiście nic do KK nie mam. Sam ćwicze Pinjany w wolnych chwilach
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
na podstawie jednej walki nie, ale tak naprawdę to w kk większość walk sportowych to zuki na chudan i mawashi geri więc... nie ma się o co kłócić, bo to nie ocena stylu tylko zawodów sportowych, a te i shotokan i kyokushin mają do ...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale ok shotokan to fajny styl ale stawiam na to że w straciu full contact z MMA, czy vale tudo, a nawet kyokushinem, jest skazany na porażke. pozdrawiam666
A co powiesz na to, że znam wiele osób trenujących właśnie Shotokan (z tej samej sekcji) którzy zdobywali medale na zawodach w formułach semi-kontakt, light-kontakt, full-kontakt, knock-down i nawet mma (parter 20 sek)?
A wg. mojej opini najgroźniejsi w full-kontakcie są... kickbokserzy!
Dobrze prowadzony trening obejmuje też trening na tarczach, utwardzanie, kontaktowe sparingi w rękawicach, lub na zasadach knock-down, obalenia, elementy parteru itp.
Napisano Ponad rok temu
PS. uluch: czy mawashi jodan lub shudan musi być mocne? Czy jednak przydało by się by było błyskawiczne? Siłe nie zawsze jest najważniejsza.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
i shotokan ma swoje plusy i minusy i tak samo kyokushin tez ma swoje plusy i minusy. ale wedlug mnie wszystkie style szybciej lub wolniej ewoluuja i nie jako staja sie bardziej wszechstronne. przeciez zawodnicy kk jednak robia sparingi bokserskie z ciosami na glowe ( a kiedys widzialem jak gosc z shoto powalil chlopaka z kk o glowe wyzszego wlasnie ciosami w glowe ktore wchodzily jak w maslo ) a w shotokanie jak ostanio bylem zobaczyc trening byly nawet walki w ochraniaczach w formule podobnej do K1.
wszystko zalezy od prowadzacego, ale te mity ze kk dostaje od szoto na jodan to wrecz smieszne juz sa, w latach 80 shoto i kk byly bardzo podobne, przynajmniej w moim miescie, tylko w shoto podskakiwali podczas walki, a kk bylo bardziej przylepione do parkietu, ale i tu i tam lali sie full-contact, u mnie na kk po glowie w rekawicach, a na shoto bez, dlatego moi znajomi z shoto, nosili wiecej sliwek pod oczyma, to byla kiedys jedyna roznica, ale to zawsze zalezy od prowadzacgo, dlatego niezaleznie od naszywki na kimosnie, powinno sie szukac dobrego i madrego sensei, a goscia co klepie kase i raz prowadzi karate w jednej szkole w drugiej mma, a w trzeciej macha kijem
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale wiesz wydaje mi sie, że ty i tak bedziesz bronił tego stylu i bardzo dobrze
Nie bede tu niczego bronil bo 99% z vortalu buDO i tyak sie nie da przegadac, wiec to nie ma sensu
znam ludzi trenujących shotokan 7 lat i uwierz że ani nie mają oni silnej mawahy ani nie potrafrią walczyć w półdystansie, co w przełożeniu na walke full contact, albo walke uliczna daje mała (tyci tyci) szanse na pokonanie przeciwnika.
A wyobraz sobie ze ja znam ludzi, co maja takie mawashi, ze prawie leb urywa,
Kazdy ma swoje racje i niech tak zostanie mi ten styl odpowiada i tyle. Tylko wkurza mnie gadanie ze cos jest do kitu przez ludzi kotrzy prawde mowiac nie maja pojecia o czym mowia. Opieraja swoje opinie na temat shotokanu, po wygladzie walki sportowej itd itp.
Jak ktos powiedzial jest shotokan i shotokan, a wiele zalezy od instruktora. Szkoda tylko ze wiekszosc faktycznie trenuje tylko sportowy shotokan i wypacza obraz tej sztuki
Napisano Ponad rok temu
Jednym z takich klubów, ktory oprócz dużych osiągnięć sportowych jest ukierunkowany także na walkę realną jest klub Sandan z Bydgoszczy. Zajęcia prowadzi ze wszystkimi grupami jeden z najzdolniejszych instruktorów karate mistrz Grzegorz Cukrowski ( 5 DAN )
- treningi są bardzo ciężkie, dużo ludzi odpada, odbywają się dla zaawansowanych zawodników codziennie. 2 razy w tyg. to tylko na 3- miesieczny poczatek.
- jest mnóstwo ćwiczeń na tarczach, makiwarach, worku treningowym oraz innym sprzęcie.
- podstawą treningu dla zaawansowanych karateków jest jiu-kumite. Walka jest twarda, jesli nie poradziles sobie dostajesz wpie... Trener walczy z kazdym ćwiczącym. " Jak ktoś jest beksą niech nie przychodzi na treningi" - słowa trenera.
- mistrz Cukrowski twierdzi ze nie ma czegos takiego jak karate dla rekreacji 2 razy w tygodniu. " Rekreacyjnie to sobie mozesz sobie dostać po mordzie na ulicy" - słowa trenera
- Mistrz Cukrowski jest postacią znaną i poważaną w Bydgoszczy. I to nie tylko za to, że jest zdolnym trenerem. Wszystkim ludziom interesującym się sportami walki i nie tylko znane są umiejetnosci misrza Cukrowskiego! Nawet legendy powstaja na ten temat! Kazdy forumowicz z Bydgoszczy to potwierdzi.
- na treningach u mistrza Cukrowskiego nikt nie ma taryfy ulgowej , obojetnie czy to córka czy ktos z rodziny - wszyscy są twardo traktowani
- złamany nos. czasem ręka, potłuczenia - to wszystko normalne!
- z tego co wiem mistrz Cukrowski odwiedza takze inne sekcje i z powodzeniem sparuje z przedstawicielami innych sportow walki
- egzaminy są ...trudne!! Dochodzi do tego ze niektore osoby powstarzają z mlodszą grupą caly cykl treningowy.
Polecam stronę : sandan.pl
A wiec nie wszystkie sekcje Shotokanu to rekreacja! Nie w kazdej sekcji Shotokan ćwiczą mięczaki! Naprawde ćwicząc u takich ludzi jak Cukrowski ( nie uchybiajac innym mistrzom ) jestes w stanie stawic czola napastnikom na ulicy!
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kyokushin vice-mistrzem K-1!
- Ponad rok temu
-
III miejsce w Belgradzie!
- Ponad rok temu
-
Sukces Polski na ME
- Ponad rok temu
-
KARATE KYOKUSHIN- wroclaw
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa Pomorza i Kujaw Kyokushin 3.12.2005 r
- Ponad rok temu
-
ASHIHARA GERMAN OPEN BERLIN 2005
- Ponad rok temu
-
fajna stronka karate Kyokushin
- Ponad rok temu
-
Ciekawe strony o współczesnych mistrzach świata w karate
- Ponad rok temu
-
Ciosy & bloki
- Ponad rok temu
-
26-27 listopada Mistrzostwa Europy Karate Shotokan - Wrocław
- Ponad rok temu