Mój osobisty apel do IKMF i WKMF
Napisano Ponad rok temu
Wszyscy się chyba zgadzamy, że ilość treningów w tygodniu jest niewystarczająca a nie każda sekcja ma tyle grup, że można chodzić na kilka równolegle.
Mówię z punktu widzenia osoby trenującej: chciałbym mieć możliwość częstszego trenowania, chciałbym mieć również możliwość porównywania kilku szkół.
Oczywiście - z punktu widzenia wąsko pojętej dumy trenersko/schedowo/organizacyjnej („nie chce u nas ćwiczyć to niech wyp...” - nie potkałem się z tym, mówię czysto hipotetycznie) byłoby to trudne, podobnie z punktu widzenia obawy przed ubytkiem trenujących. Jednak ten, kto okaże się lepszy (a każda szkoła czy sekcja o sobie tak oczywiście twierdzi ) być może na tym zyska, a z całą pewnością zyska trenujący.
Konkurencja jest dobrą sprawą - głównie dla klienta, ale dla ‘sprzedającego’ (bo jest to sprzedawanie swojej wiedzy przez trenera) również - skłania do ciągłego rozwoju, co suma sumarum również wychodzi na dobre kadrze.
Jest to mój osobisty apel - sądzę jednak, że podpisałoby się pod tym wielu trenujących.
Acha - nie mówię, że któraś z organizacji jest lepsza, bo tego nie wiem. Przede wszystkim chcę mieć możliwość WIĘKSZEJ ILOŚCI TRENINGÓW!!!!!!!
Ja wiem, że to bardzo trudne (zasiadanie do wspólnych rozmów, powściągnięcie dumy i uprzedzeń, wreszcie sprawy techniczne) ale z punktu widzenia trenującego byłaby to komfortowa sytuacja.
Pozdrawiam wszystkich trenujących KM, bez względu na początkową literę w nazwie federacji
Napisano Ponad rok temu
A ten temat chyba nie jest do przeskoczenia!
Więc cwicz gdzie cwiczysz.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Jak to dogadać się komu płacić? Nie rozumiem Cię. Nie chodzi mi o cudowne połączenie węzłem małżeńskim dwu federacji tylko o takie ustawienie czasu treningów, żeby można było trenować w kilku miejscach - płacąc oczywiście osobno (jak trenujesz w kilku różnych klubach tej samej federacji to raczej nie płacisz tylko w jednym... co dopiero w tym przypadku).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Powtarzam - skoro każda sekcja twierdzi, że jest najlepsza (dziwne byłoby, gdyby tak nie twierdziła) to dlaczego tego nie udowodnić?
Osoba, która będzie chciała wybrać tylko jedną sekcję i tak to zrobi. Jeśli nie będzie się jej podobać to nie będzie wkładać serca w trening, a jedynie kasę (a i to do czasu). Jakkolwiek kasa to 95% sukcesu (dla organizacji oczywiście) to osoba taka może raz - rozpierniczać grupę, dwa - trzeba poświęcić jej więcej czasu (do momentu, gdy trener w końcu się nie zdenerwuje i jej nie oleje). Ktoś, kto zmieni w końcu miejsce treningu na skutek uczęszczania do dwóch sekcji i tak by to zrobił - jaki problem na miesiąc przerwać treningi w jednym miejscu i pochodzić gdzie indziej, aby sprawdzić jak tam jest - zatem niebezpieczeństwo odpłynięcia uczniów istnieje również w obecnej sytuacji i nie sądzę, żeby inne ustawienie dni/godzin treningów mogłoby wiele zmienić.
Ktoś, kto będzie chciał wyłożyć dodatkowe pieniądze na drugi trening jest albo zafascynowany sprawą (KM) i warto poświęcić mu czas (który DOBRY trener, nie chce mieć więcej uczniów oddanych, robiących postępy?) albo w takim stopniu zdesperowany i zniechęcony obecnym miejscem treningu, że i tak chciałby odejść. Istnieje ‘niebezpieczeństwo’, że w drugim przypadku nie będzie już szukał innego klubu a innej dyscypliny - gdyby była możliwość pochodzenia przez kilka tygodni w różne miejsca to prawdopodobnie (gdyby problemem była jedynie jakość kształcenia a nie niezgranie delikwenta z dyscypliną) wybierze inny klub, czyli wybierze wyjście 'bardziej miękkie'. Nagłe opuszczenie klubu może być tak drastycznym posunięciem, że może wywołać psychologiczną chęć całkowitego spalenia mostów - czyt. zmianę dyscypliny. A to już nie leży w interesie jakiejkolwiek federacji...
Przyznam, że do rozpoczęcia tego wątku skłoniła mnie uwaga, która mnie nieco ubawiła, o owym ‘dobru rozwoju KM w Polsce’ - bo raczej chodzi o pokojowe współistnienie tak, aby nie pozbawiać się klienteli, a nie dobro rozwoju (może to cyniczne i może się mylę, ale nie sądzę).
To po prostu takie moje maleńkie marzenie - gdyby się udało to wielkie poklon dla przedstawicieli obu organizacji.
pozdrawiam
G.
PS. Wątek jest raczej irracjonalny i głupawy (jak sądzę) - chcę po prostu pokazać 'fiszom', że istnieje takie zapotrzebowanie - właśnie dla dobra KM.
PS2. Może dla odmiany napisze ktoś, komu pomysł się podoba Inaczej stwierdzę, że chyba jestem jakiś dziwny w swoich wymaganiach
Napisano Ponad rok temu
lionus tez bym tak chciał ale zejdzmy na ziemi tak sie nie stanie, bo mimo oficjalnego zakopania toporu wojennego sa tarcia bo WKMF robi tak, a IKMF tak.
Napisano Ponad rok temu
masz 2 federacje tak? no i musisz płacic za treningi jednej albo drugiej, chyba ze będziesz płacił 2 razy, bo nikt za darmo nie będzie cie uczył. Zrozum ze kazdy instruktor szkoli dla kasy.
I znów muszę zrobić 8O .
Przecież ja cały czas o tym piszę, że
CHCIAŁBYM MIEĆ MOŻLIWOŚĆ TRENINGU W 2 FEDERACJACH JEDNOCZEŚNIE, PŁACĄC RÓWNOCZEŚNIE W OBU (tzn. w tym samym miesiącu na pierwszym treningu w federacji X płacę kwotę A i na pierwszym treningu w federacji Y płacę kwotę B, czyli sumarycznie w miesiącu płacę kwotę C=A+B PLN za treningi w dwu różnych grupach w dwu różnych sekcjach dwu różnych federacji, ufff)!!! Chodzi jedynie o dogranie dni/godzin i to też nie od razu (choćby dla nowopowstających grup tudzież od nowego sezonu).
(Do adminów, moderatorów i zwykłych śmiertelników: przepraszam, że krzyczałem, ale pisałem to samo już dwukrotnie - jak widać za cicho . Obiecuję, że już nie będę :nie: )
Chyba tylko całkowity kretyn mógłby pomyśleć, że instruktor będzie go szkolił za friko (no, chyba, że to jakaś sekta, ale i w tym przypadku w końcu doszłoby do kwestii finansowych - i to większych niż zwykle...) - takie rzeczy to chyba tylko w 'Karate Kid cz. n-ta'. Jeśli cenię swojego Trenera to chcę, żeby miał warunki do swej pracy i... życia. Poza tym coś, co nic nie kosztuje zwykle nie jest wiele warte (nawet miłość kosztuje - poświęcenie własnego czasu, uwagi, etc. - ale to już poza wątkiem) lub mało to cenimy.
cieszy mnie to niemożebnielionus tez bym tak chciał
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Fajny masz pomysł, ale raczej na bierny opór możesz trafić (bo juz zgoda jest :wink: ) niż chęć współpracy. Ale pewnie to wiesz, tylko dla zasady głową mur chcesz przebić
Pozdrówka, sympatyk KM
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
JEDYNA SŁUSZNA DROGA
- Ponad rok temu
-
SEKCJA "COMBAT XTREME"
- Ponad rok temu
-
Street Fighting w ATW w Gdańsku
- Ponad rok temu
-
Wielkie Bóg zapłać
- Ponad rok temu
-
Combat 56 VHS
- Ponad rok temu
-
Treningi KravMaga w Gdańsku
- Ponad rok temu
-
I SEMINARIUM WORLD KRAV MAGA FEDERATION NA ŚLĄSKU ZA NAMI
- Ponad rok temu
-
jaki ochraniacz na krocze?
- Ponad rok temu
-
W Nowym Sączu lub okolicach ?
- Ponad rok temu
-
PRZEPRASZAM, ALE SKASOWAŁEM NIECHCĄCY TEMAT CO TO JEST COMBA
- Ponad rok temu