Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mój osobisty apel do IKMF i WKMF


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

budo_lionus
  • Użytkownik
  • Pip
  • 47 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stolica "Polski B"

Napisano Ponad rok temu

Mój osobisty apel do IKMF i WKMF
Skoro WKMF i IKMF zakopały topór wojenny (przynajmniej oficjalnie) to czy dla dobra rozwoju KM nie warto by pójść jeszcze krok dalej i w miastach gdzie działają sekcje obu federacji tak wspólnie ustawić godziny i dni treningów, aby można było trenować w obu?

Wszyscy się chyba zgadzamy, że ilość treningów w tygodniu jest niewystarczająca a nie każda sekcja ma tyle grup, że można chodzić na kilka równolegle.

Mówię z punktu widzenia osoby trenującej: chciałbym mieć możliwość częstszego trenowania, chciałbym mieć również możliwość porównywania kilku szkół.

Oczywiście - z punktu widzenia wąsko pojętej dumy trenersko/schedowo/organizacyjnej („nie chce u nas ćwiczyć to niech wyp...” - nie potkałem się z tym, mówię czysto hipotetycznie) byłoby to trudne, podobnie z punktu widzenia obawy przed ubytkiem trenujących. Jednak ten, kto okaże się lepszy (a każda szkoła czy sekcja o sobie tak oczywiście twierdzi ;) ) być może na tym zyska, a z całą pewnością zyska trenujący.

Konkurencja jest dobrą sprawą - głównie dla klienta, ale dla ‘sprzedającego’ (bo jest to sprzedawanie swojej wiedzy przez trenera) również - skłania do ciągłego rozwoju, co suma sumarum również wychodzi na dobre kadrze.

Jest to mój osobisty apel - sądzę jednak, że podpisałoby się pod tym wielu trenujących.

Acha - nie mówię, że któraś z organizacji jest lepsza, bo tego nie wiem. Przede wszystkim chcę mieć możliwość WIĘKSZEJ ILOŚCI TRENINGÓW!!!!!!!

Ja wiem, że to bardzo trudne (zasiadanie do wspólnych rozmów, powściągnięcie dumy i uprzedzeń, wreszcie sprawy techniczne) ale z punktu widzenia trenującego byłaby to komfortowa sytuacja.

Pozdrawiam wszystkich trenujących KM, bez względu na początkową literę w nazwie federacji ;)
  • 0

budo_pointer99
  • Użytkownik
  • Pip
  • 30 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe

Napisano Ponad rok temu

Re: Mój osobisty apel do IKMF i WKMF
Wczesniej musieli by sie dogadać komu masz płacic za treningi jak byś był na dwóch sekcjach równoczesnie IKMF czy WKMF?
A ten temat chyba nie jest do przeskoczenia!
Więc cwicz gdzie cwiczysz.
Pozdrawiam
  • 0

budo_lionus
  • Użytkownik
  • Pip
  • 47 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stolica "Polski B"

Napisano Ponad rok temu

Re: Mój osobisty apel do IKMF i WKMF
8O
Jak to dogadać się komu płacić? Nie rozumiem Cię. Nie chodzi mi o cudowne połączenie węzłem małżeńskim dwu federacji tylko o takie ustawienie czasu treningów, żeby można było trenować w kilku miejscach - płacąc oczywiście osobno (jak trenujesz w kilku różnych klubach tej samej federacji to raczej nie płacisz tylko w jednym... co dopiero w tym przypadku).
  • 0

budo_skorpiob
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 876 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:polska :D

Napisano Ponad rok temu

Re: Mój osobisty apel do IKMF i WKMF
To jest zupelnie nie realne kazdy chce moc propagowac swoje wlasne, a mozliwosc trenowania w sekcjach roznych federacji moglo by wkoncu sklonic osobe do wybrania tylko jednej z nich a to juz sie nie oplaca obu.
  • 0

budo_lionus
  • Użytkownik
  • Pip
  • 47 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stolica "Polski B"

Napisano Ponad rok temu

Re: Mój osobisty apel do IKMF i WKMF
Nie - nie będzie nieopłacalne dla obu, jedynie dla tej ‘gorszej’ (choć pytanie co znaczy gorsza: jeśli mam wybór pomiędzy sekcją na którą przychodzi 40 osób a taką na którą przychodzi 8 osób, to którą wybiorę? Jeśli mam wybór pomiędzy sekcją z wypasioną salą z odnową biologiczną etc. lecz gorzej przygotowanym trenerem i taką, która jest w obskurnej małej sali, ale ze świetnym trenerem, to którą wybiorę? - oba przykłady czysto wyimaginowane bez podtekstów do konkretnych przypadków. Wszystko zależy od nastawienia trenującego i tego, na czym tak naprawdę mu zależy ).

Powtarzam - skoro każda sekcja twierdzi, że jest najlepsza (dziwne byłoby, gdyby tak nie twierdziła) to dlaczego tego nie udowodnić?

Osoba, która będzie chciała wybrać tylko jedną sekcję i tak to zrobi. Jeśli nie będzie się jej podobać to nie będzie wkładać serca w trening, a jedynie kasę (a i to do czasu). Jakkolwiek kasa to 95% sukcesu (dla organizacji oczywiście) to osoba taka może raz - rozpierniczać grupę, dwa - trzeba poświęcić jej więcej czasu (do momentu, gdy trener w końcu się nie zdenerwuje i jej nie oleje). Ktoś, kto zmieni w końcu miejsce treningu na skutek uczęszczania do dwóch sekcji i tak by to zrobił - jaki problem na miesiąc przerwać treningi w jednym miejscu i pochodzić gdzie indziej, aby sprawdzić jak tam jest - zatem niebezpieczeństwo odpłynięcia uczniów istnieje również w obecnej sytuacji i nie sądzę, żeby inne ustawienie dni/godzin treningów mogłoby wiele zmienić.

Ktoś, kto będzie chciał wyłożyć dodatkowe pieniądze na drugi trening jest albo zafascynowany sprawą (KM) i warto poświęcić mu czas (który DOBRY trener, nie chce mieć więcej uczniów oddanych, robiących postępy?) albo w takim stopniu zdesperowany i zniechęcony obecnym miejscem treningu, że i tak chciałby odejść. Istnieje ‘niebezpieczeństwo’, że w drugim przypadku nie będzie już szukał innego klubu a innej dyscypliny - gdyby była możliwość pochodzenia przez kilka tygodni w różne miejsca to prawdopodobnie (gdyby problemem była jedynie jakość kształcenia a nie niezgranie delikwenta z dyscypliną) wybierze inny klub, czyli wybierze wyjście 'bardziej miękkie'. Nagłe opuszczenie klubu może być tak drastycznym posunięciem, że może wywołać psychologiczną chęć całkowitego spalenia mostów - czyt. zmianę dyscypliny. A to już nie leży w interesie jakiejkolwiek federacji...

Przyznam, że do rozpoczęcia tego wątku skłoniła mnie uwaga, która mnie nieco ubawiła, o owym ‘dobru rozwoju KM w Polsce’ - bo raczej chodzi o pokojowe współistnienie tak, aby nie pozbawiać się klienteli, a nie dobro rozwoju (może to cyniczne i może się mylę, ale nie sądzę).

To po prostu takie moje maleńkie marzenie - gdyby się udało to wielkie poklon dla przedstawicieli obu organizacji.

pozdrawiam
G.

PS. Wątek jest raczej irracjonalny i głupawy (jak sądzę) - chcę po prostu pokazać 'fiszom', że istnieje takie zapotrzebowanie - właśnie dla dobra KM.

PS2. Może dla odmiany napisze ktoś, komu pomysł się podoba :) Inaczej stwierdzę, że chyba jestem jakiś dziwny w swoich wymaganiach :lol:
  • 0

budo_pointer99
  • Użytkownik
  • Pip
  • 30 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe

Napisano Ponad rok temu

Re: Mój osobisty apel do IKMF i WKMF
masz 2 federacje tak? no i musisz płacic za treningi jednej albo drugiej, chyba ze będziesz płacił 2 razy, bo nikt za darmo nie będzie cie uczył. Zrozum ze kazdy instruktor szkoli dla kasy. A jak chcesz podszkolic sie za free to zawsze mozna jechac na konsultacje do Łodzi do IKMF.
lionus tez bym tak chciał ale zejdzmy na ziemi tak sie nie stanie, bo mimo oficjalnego zakopania toporu wojennego sa tarcia bo WKMF robi tak, a IKMF tak.
  • 0

budo_lionus
  • Użytkownik
  • Pip
  • 47 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stolica "Polski B"

Napisano Ponad rok temu

Re: Mój osobisty apel do IKMF i WKMF

masz 2 federacje tak? no i musisz płacic za treningi jednej albo drugiej, chyba ze będziesz płacił 2 razy, bo nikt za darmo nie będzie cie uczył. Zrozum ze kazdy instruktor szkoli dla kasy.


I znów muszę zrobić 8O .

Przecież ja cały czas o tym piszę, że

CHCIAŁBYM MIEĆ MOŻLIWOŚĆ TRENINGU W 2 FEDERACJACH JEDNOCZEŚNIE, PŁACĄC RÓWNOCZEŚNIE W OBU (tzn. w tym samym miesiącu na pierwszym treningu w federacji X płacę kwotę A i na pierwszym treningu w federacji Y płacę kwotę B, czyli sumarycznie w miesiącu płacę kwotę C=A+B PLN za treningi w dwu różnych grupach w dwu różnych sekcjach dwu różnych federacji, ufff)!!! Chodzi jedynie o dogranie dni/godzin i to też nie od razu (choćby dla nowopowstających grup tudzież od nowego sezonu).

(Do adminów, moderatorów i zwykłych śmiertelników: przepraszam, że krzyczałem, ale pisałem to samo już dwukrotnie - jak widać za cicho ;) . Obiecuję, że już nie będę :nie: )

Chyba tylko całkowity kretyn mógłby pomyśleć, że instruktor będzie go szkolił za friko (no, chyba, że to jakaś sekta, ale i w tym przypadku w końcu doszłoby do kwestii finansowych - i to większych niż zwykle...) - takie rzeczy to chyba tylko w 'Karate Kid cz. n-ta'. Jeśli cenię swojego Trenera to chcę, żeby miał warunki do swej pracy i... życia. Poza tym coś, co nic nie kosztuje zwykle nie jest wiele warte (nawet miłość kosztuje - poświęcenie własnego czasu, uwagi, etc. - ale to już poza wątkiem) lub mało to cenimy.

lionus tez bym tak chciał

cieszy mnie to niemożebnie :)

pozdrawiam
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Mój osobisty apel do IKMF i WKMF
Dogadac się? Polacy? Liderzy grup treningowych (i kazdych innych)? :) :) :)

Fajny masz pomysł, ale raczej na bierny opór możesz trafić (bo juz zgoda jest :wink: :D ) niż chęć współpracy. Ale pewnie to wiesz, tylko dla zasady głową mur chcesz przebić :D

Pozdrówka, sympatyk KM
  • 0

budo_lewro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 455 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Mój osobisty apel do IKMF i WKMF
no kris ładny znaczek a bluze u mnie zostawiłeś :) :) :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024