nie lubie kozaków ...
Napisano Ponad rok temu
Dobra zaczynam:
W srode w szkole mialem taka mala potyczke, otoz taki koles ktorego nazywaja bolek uwazal sie za najsilniejszego w szkole( moze tak i BYLO ) strasznie kozaczyl( chyba wy tez takich nie lubicie ) szedl przez korytarza ja sobie stalem z kumplem przy schodzach i gadalismy i sie smialismy. Szedl "bolek" i zachaczyl mnie reka, a ja do niego - co ty odpierdalasz - on sie odwaraca i do mnie z usmieszkiem zecze - chyba dawno wpierdol nie dostales - to ja doniego - no niedostalem a co znasz kogos od kogo moglbym dostac? - to bolek najwyrazniej wkurwiony chcial mnie walanac z piescia z takiego duuuuuuuuzego zamachu to ja wystawilem reke zablokowalem jego cios i z prawej reki najmocniej jak moglem uszkodzilem mu nos (okazalo sie ze mu go zlamalem) i az mu z kichy polecialo... i jeszcze do tego zlapalem za glowe prawa reka i z kolana w brzuch... ten z placzem poszedl do kibla zatamowac krawawienie. gdzy udalo jusz mu sie wzial plecak i poszedl do domu.
Wszyscy az nie mogli uwiezyc i do mnie jego kumpel - "pewnie poszedl po brata i on Ci najebie - ja jusz kupe w gaciach prawie mialem. Przez ostatnia lekcje myslalem o spotkaniu bolka brata.
No i dzwonek na przerwe i wychodze ze szkoly patrze stoi jaki lekko przypakowany i zaczal isc w moja stone (a jusz prawie chcialem spieprzac ) zlapal mnie za glowe i do mnie cos tam gadal ale nie pamietam co, a przypomnial mi sie chwyt i zucenie na plecy(wiecie chyba o co chodzi wlozylem swoja reke w jego krocze zlapalem za noge a druga za szyje zlapalem podnioslem go(prawi sie nie zesralem taki grubas byl) i zucilem go na beton na plecy az odeszla mu ochota na reszte ale ja oczywiscie podekscytowanytym wydazeniem ze takie bydlo powalilem nacisnelem mu kolanem klate i w morde go i do niego mowie - powiedz braciszkowi zeby sie nie zucal - klient jescze przez chwile nie wiedzial co sie dzieje i tylko kiwal glowa. i na pozegnanie jescze raz mu zejebalem z piesci w morde.
Zaczelismy sie smiac opzniej z kumplami ze brat bolka przyjdzie nastepnego dnia z nastepnym bratem .
I tak skonczyla sie przygoda za najwiekszym kozakiem szkoly.
Co o tym sadzicie dobze zrobilem broniac sie?? Czy nie?? bo wpierdol to umi9em dostawac rowniez. Ale na samym koncu za bardzo mnie ponioslo chyba co nie?
Pozdro dla bolka i jego brata
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szedl "bolek" i zachaczyl mnie reka, a ja do niego - co ty odpierdalasz -
...nie lubię kozaków
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
...nie lubię kozakówSzedl "bolek" i zachaczyl mnie reka, a ja do niego - co ty odpierdalasz -
Napisano Ponad rok temu
Myślałem o np. Samoobrona, ale to się źle kojarzy :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Teraz mam pytanie: Dobrze zrobiłem wrzucając mu łopatkę do ścieku? Tylko proszę o poważne odpowiedzi, bo to bardzo poważne pytanie. :papieros:
PS. Żal mi najbardziej modów, ze muszą czytać te bzdury.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jak tak dalej pójdzie, tzn. zwiększy się liczba napierdalaczy bolków wśród forumowiczów,
to zacznę traktować forum jako zbiór wypowiedzi młodocianych fantastów...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
to ja wystawilem reke zablokowalem jego cios i z prawej reki najmocniej jak moglem uszkodzilem mu nos (okazalo sie ze mu go zlamalem) i az mu z kichy polecialo... i jeszcze do tego zlapalem za glowe prawa reka i z kolana w brzuch...
przypomnial mi sie chwyt i zucenie na plecy(wiecie chyba o co chodzi wlozylem swoja reke w jego krocze zlapalem za noge a druga za szyje zlapalem podnioslem go(prawi sie nie zesralem taki grubas byl) i zucilem go na beton na plecy (...) nacisnelem mu kolanem klate i w morde go
A tak umiesz??:
A tak dokładniej analizując:
Gratulujęwlozylem swoja reke w jego krocze
nacisnelem mu kolanem klate i w morde go i do niego mowie - powiedz braciszkowi zeby sie nie zucal - klient jescze przez chwile nie wiedzial co sie dzieje i tylko kiwal glowa. i na pozegnanie jescze raz mu zejebalem z piesci w morde.
Z jakiego filmu to wytrzasnąłeś??
Wybacz stary ale nie wierzę w ani jedno słowo zawarte w tej historyjce.
Ale gratuluje. Niektórzy w Twoim wieku to czasem jeszcze oglądałają bajki w telewizji. Ty już je zacząłeś pisać.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Agresja
- Ponad rok temu
-
Co ja mam robić ?
- Ponad rok temu
-
Zaczepka gowniarzy...bić?
- Ponad rok temu
-
Kozak zaczepia brata :/
- Ponad rok temu
-
jak często nosisz ze sobą szczeke idac na balety lub do pubu
- Ponad rok temu
-
Wykorzystanie MA nie tylko w przypadku bojek...
- Ponad rok temu
-
SABRE Red
- Ponad rok temu
-
Pierwsze Starcie :D
- Ponad rok temu
-
kij do gry
- Ponad rok temu
-
gangi podwórkowe :>
- Ponad rok temu