Agresja
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
po wszystkim gość zaprosił mnie na piwo
A sprawdziłeś czy ciągle masz portfel i komórkę
trzeba nauczać i głosić pokój. I braterstwo.
Taaa... ten Cię zaprosił na piwo, a następnych dziesięciu spróbuje ożenić Ci kosę zaraz po wyjściu z autobusu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dzisiaj zaatakowano mnie w tramwaju. Tzn. nie mnie tylko starszą kobietę. Ktoś wyrwał jej portfel a ja jej pomogłem. Obezwładniłem napastnika, który nie mógł zbiec ponieważ tramwaj cały czas się poruszał.
Ciekawa historia... Koleś próbował kogoś okraść w jadącym tramwaju. To juz połowa nagrody darwina ;-)
I teraz pewnie się zdziwicie, ale po wszystkim gość zaprosił mnie na piwo.
Po tym wszystkim czyli po czym? Poszedłeś z nim na piwo, mądry jestes? O ile to wogóle prawda to koleś zaprosił Cie na piwo zebyś nie zaprowadził go za kołnierz na posterunek.
Niezła ściema
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poszedłem z nim na piwo bo widziałem, że zrozumiał swój błąd. I ja też ze swojej strony chciałem poświęcić mu swój czas i uwagę. Mam nadzieję, że naprowadziłem go na dobrą drogę.
Rób tak dalej, a potem będziesz bohaterem takiej analizy
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wypraszam sobie te pseudo ironiczne uwagi.
Wcale nie pseudo.....
Napisałem to tylko jako dowód tego, że czasem można nie wybijać nikomu zębów i też odnieść zwycięstwo.
No droga do zwycięstwa prowadzi też przez kopa w jaja, duszenie, lowkicka, plaskacza.
Prawdziwy artysta wojenny nie ograniczy się wyłącznie do walenia w zęby :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pomagajac staruszce bo gdyby nie Ty to byc moze nikt by tego nie zrobil wiec masz plusa,ale mamy tez prawo a Ty je zlamales i nie zachowales sie sprawiedliwie co tez powinno byc przymiotem Chrzescijanina
buhahahhahhahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahaha
ja tak sie zapytam czy tu sa jakies eliminacje do darwina czy wy sobie jaja robicie.......................
Ja proponuje zlot dzialu ulica...ludzie chce was poznac ..))))) pelen szacun ))))))))
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam:)
Napisano Ponad rok temu
Trzy dni myślałem jak tu sie wypowiedzieć, żeby ostrzeżenia nie dostać...
Dzisiaj zaatakowano mnie w tramwaju. Tzn. nie mnie tylko starszą kobietę. Ktoś wyrwał jej portfel a ja jej pomogłem. Obezwładniłem napastnika, który nie mógł zbiec ponieważ tramwaj cały czas się poruszał. I teraz pewnie się zdziwicie, ale po wszystkim gość zaprosił mnie na piwo. A to dlatego, że chwilę po zajściu pogadaliśmy sobie i wytłumaczyłem mu pewne sprawy. Długo zastawiałem się nad sensem tego co napisaliście i jednak nie przekonuje mnie to. Agresja rodzi agresje. Na agresję trzeba przeciwdziałać, ale też trzeba nauczać i głosić pokój. I braterstwo. Pozdrawiam.
OMG !!! Noooo to jest myśl zmieniać dresów, na porządnych obywateli... czemu nikt na to nie wpadł ??? Mamy tylu resocjalizatorów i to 32 letni instruktor shotokan (z trzyletnim stażem) . Sejsensej otrząśnij się ! Proszę. Masz trzydześci dwa lata i bajki opowiadasz...
Nie wmówisz mi, że spotkałeś kolesia, który wyrwał babci portfel w jadącym tramwaju i przy świadkach - nikt nie jest aż tak tępy... Jeśli by był to miałby problemy z rozumieniem mowy! BA! Miałby problemy z jednoczesnym chodzeniem i oddychaniem!!! I na pewno nie udało by Ci się z nim porozmawiać...
Miałem zamiar zacytować wszystkie twoje wypowiedzi sejsenseju i wyśmiać je po koleji... ale mam litość dla moderatorów ( i szacunek - dobra robota panowie )
Napomne, że czytając twoje posty uśmiałem się tak jak czytając "Dobry tekst na ulice"
gówniarze same się proszą o agresje... jak jej nie dostają to są pewniejsi siebie => na ten temat się już wypowiedziałem
Dobra ciut ostro pojechałem... ale czego się spodziewałeś pisząc prowokacje...
I nie pisz, że to nie ich wina, że są gnojami. Nikt ich w domu nie bije. Jego rodzice pozwalają mu na wszystko, bo albo się boją albo są dokładnie tacy sami. Po to trenuje, aby nie być się ofiarą... Jasne 'rozmowa' - od tego się zaczyna. Możesz zapytać drecha na ulicy czy go sumienie nie męczy ( i lepiej od razu rób unik )...
Jak dasz rade to robisz przysługe potencjalnym przyszłym ofiarom i doprowadzasz do konfrontacji. Bo jak nie twoja komórka to kogoś innego... Na osiedlu mam takich co z tego żyją... Owszem możesz próbować zmienić typa, powodzenia życze...
tak z ciekawosci, to ktory z panow mial kiedys jakies starcie na ulicy?
Ja wyglądam na słabeusza... więc standard to raz na 2 - 3 miesiące...
"zaczepka gówniarzy...bić?" przeczytaj uważnie tam jest/była dyskusja na ten temat...
Wątpie abyś gdziekolwiek znalazł text pokroju:
" bić zanim cokolwiek powie "
1. zasada forum to czytać co piszą inni...
Zmień sobie nicka na "Jezus" 8O
:peace: :peace:
Napisano Ponad rok temu
Od siebie mogę tylko dodać, że tryb życia determinujący uliczne starcie raz na dwa/trzy miesiące grozi poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, co zdecydowanie może odbić się później chociażby na treści postów pisanych na forum 8) .
A historia forumowego "Jezusa" zainteresowała mnie niezmiernie i niecierpliwie czekam na jej kontynuację 8) .
Napisano Ponad rok temu
Jednak takie sytuacje mają też dobre strony... Jestem bardziej opanowany i w tak hardcore'owej sytuacji zachowuje już spokuj i chłodny umysł... owszem adrenalina skacze, ale albo juz nie tak bardzo albo nauczyłem się ją kontrolować...
Pobity zostałem raz => szło na mnie około 30 kolesi na jakimś innym osiedlu, jak się okazało to około 27 z nich to publika... Wtedy nie uciekałem - nie wiedziałem na kogo i za co idą... chciałem pójść z nimi "ciekawe kogo mają lać" - tak sobie myślałem
Podszedł do mnie koleś i bez słowa przywitał mnie "czołem" (tylko się zatoczyłem)
wtedy skupiłem się na obronie głowy ręce na krzyż tak jak w Dragon Ballu... nic mi się nie stało...
Innym razem biłem życiówke na 400 metrów
A czasami stosowałem patenty o których już pisałem w temacie "chwyt od tyłu... czyli jak ja nie nawidze dresiarzy" :twisted:
Nigdy nie zostałem skrojony, raz zostałem pobity... potem naturalnie był odwet - kolesie już raczej nie zaczepią żadnego szóstoklasisty :twisted:
Także nie jest tak źle z moim zdrowiem.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Co ja mam robić ?
- Ponad rok temu
-
Zaczepka gowniarzy...bić?
- Ponad rok temu
-
Kozak zaczepia brata :/
- Ponad rok temu
-
jak często nosisz ze sobą szczeke idac na balety lub do pubu
- Ponad rok temu
-
Wykorzystanie MA nie tylko w przypadku bojek...
- Ponad rok temu
-
SABRE Red
- Ponad rok temu
-
Pierwsze Starcie :D
- Ponad rok temu
-
kij do gry
- Ponad rok temu
-
gangi podwórkowe :>
- Ponad rok temu
-
Sztuki walki tylko na ludzi?
- Ponad rok temu