11 odpowiedzi w tym temacie

[budo_xemes]

Witam , mam pytanie związane z tematem dotyczące słuchanej przez was muzyki. Otóż chciałbym się dowiedziec jakiej muzyki sluchacie podczas treningu o ile sluchacie wykonując jakieś ćwiczenie. Pewnie śmieszny dla was temat ale ostatnio się podowiadywałem co nie co o iaido i ken-jutsu i usłuszałem że częstym zjawiskiem jest słuchanie muzyki podczas samotnych treningów gdzieś np na polu itp. że ktoś słucha Wu Tang Clanu , kto inny orientalnej muzyki. Jakie jest wasze zdanie na ten temat ??

[budo_yagyu]

Muzyka przy samotnym treningu ??!! Wu tang clan... matko ??

Ja się w coś takiego nie bawie, staram się bardzo skupić na sobie i otoczeniu... przy samotnym treningu bardziej liczy się dla mnie otoczenie, żeby ładny plener wybrać i wtedy wystarczy się w nature wsłuchać.

Problem się pojawia gdy nie da się wyjść i trzeba w domu ćwiczyć to czasem można wtedy sobie coś puścić, ale ja ogólnie wybieram bardziej do własnego klimatu niż konkretnie. Czasem coś do medytacji (jakieś japońskie tradycyjne utwory i instrumenty) a czasem coś szybkiego (Asian Dub Foundation, Steve Vai i ogólnie to co mi akurat pasuje) raczej rock, coś instrumenatlnego albo elektronicznego (byleby nie jakieś totalne techno albo dance). Ogólnie trzymać się w klasyce i jak najbardziej naturalnych instrumentów lub czymś na wzór folkloru (Kitaro)

Ale jeśli tylko jest możliwość to staram się ćwiczyć na łonie natury choć z tym wiadomo że jest ciężko.. a jeśli muzyka to jakaś naturalna i spokojna...

[budo_xemes]

Rozumiem dla mnie np dziwne jest cwiczenie przy muzyce Vai albo Satrianiego ale spokogdy rozmawiamy o instrumetalnych brzmieniach. Z tym że ja uwazam ze kazda muzyka jest dobra gdy daje wewnetrzne opanowanie i spokuj.

[budo_shd]

dla lubujacych sie we wschodnich brzmieniach polecam "yamato - the wadaiko drummers of japan" niezly zespol, praktycznie instrumentalne kawalki, gdzieniegdzie pojawiaja sie jakies okrzyki. fajny klimacik

[budo_graframolo]

Ja polecic moge Nihon Gassodan (tradycyjna muzyka japonska)
A raz podczas treningu sensei nam gral na shakuhachi, to bylo cos!

[budo_xemes]

Ja chyba poćwicze jak sie juz zapisze przy Wu Tang Clan - The 36 Chambers , miodzio dla uszu.

[budo_sentiel]

Raz w życiu ćwiczyłem przy muzyce (jakiś japoński folk) i nie było tak źle, na pewno ma swój urok..... ale jednak wolę ciszę kiedy ćwiczę mieczem. Zwłaszcza kiedy ćwiczę na dworze.

Styczeń 2005, godzina 20:00, -10 stopi celcjusza i szum lasu, a w oddali światła koksowni rzucają kolorowe refleksy na śniegu. Drzewa, skrzypienie śniegu i szum oddechów to najpiękniejsza muzyka do treningu.

[budo_issoria]

Styczeń 2005, godzina 20:00, -10 stopi celcjusza i szum lasu, a w oddali światła koksowni rzucają kolorowe refleksy na śniegu..

Sentiel, a łapki Ci nie marzły? Czy ćwiczyłeś w rękawiczkach, choć to widzę jeszcze mniej niż trzymanie miecza /bokkena zamarzniętymi na kość palcami...

[budo_sentiel]

Znam tylko jedna osobę która w takiej temperaturze nie używa rękawiczek

Może dla niektórych to profanacja, ale czasem lepiej ćwiczyć w rękawiczkach(dwie pary - zmarzluch jestem) niż nie ćwiczyć w ogóle. Zresztą w rękawiczkach czy bez - przeżycie i tak niesamowite

[budo_bonpa]

A co to za smutas bez rękawiczek.
A może po prostu sklerotyk

[budo_sentiel]

Eeeee tam smutas.... chop po prostu ma Tybetańskie nawyki...

A wracając do muzyki..... teraz to już jestem zdecydowanie przeciw.... no... chyba że Kasia zacznie śpiewać

[budo_struś]

Reggae - zeby sie zrelaksowac i agresywniejsze Ragga zeby sie nastroic i wkurzyc ew. w myslach skierowac na kogos gniew (tzn zeby kopa dostac).