Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?

Nikt dziś nie szuka guru na macie, a przynajmniej niewielu.

Nie chodzi o zadnego guru, tylko o prosta, uczciwa grzecznosc, uprzejmosc. To pozwala np. nie ponizac publicznie kogos. Co pozwala nie robic sobie wrogow w zyciu. Oczywiscie to taki maly przyklad tylko. Jednak, jak sie tak dokladnie zastanowic, to jesli w codziennym postepowaniu uznasz (sam w glebi serca) ze grzecznosc i uprzejmosc to wazne cechy, to nagle, byc moze, zmieni ci sie calkowicie postepowanie, a moze nawet cale zycie?
Bez kazan, bez gurow, bez wydumanej filozofii?
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?

Etykieta, bądź jej brak nie świadczą o moralności.

O moralnosci nie. O zwyklej kulturze i szacunku tak. Przyjmujac aikido za "swoja" sztuke walki, kazdy przyjmuje to, ze jest to sztuka walki japonska a nie polska. Dlatego gdy cwiczy sie z partnerem nie podajesz mu reki tylko robisz uklon i mowisz "onegai shomasu". Gdy sensei prosi kogos na srodek nie pokazuje paluchem i nie krzyczy "Hej Iksinski, rusz pupe i cho no tu" tylko klania sie i "onegai shimasu". Nie trzeba kazan, guru (zlote cielce? :) ) by zrouzmiec jak wazne sa sprawy etykiety dla np. japonskich nauczycieli. Wystarczy wiedziec ze etykieta to szacunek wobec naszej sztuki walki, nauczyciela i siebie nawzajem. Czy trzeba cos czuc w tym miejscu? Uklonic sie jak nakazuje etykieta i tyle. Byle wiedziec dlaczego. Filozowanie? Nie sadze. Proste zasady wymagajace zwyklego zrozumienia i uszanowania.
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?

AvBert rodzice to własnie taki system uchideshi, od poczatku, od "tabula raza" filtrują świat dziecka, moga je przez to kształtowac. Jednak im dalej w las, tym filtr słabszy. Przemiany kulturowe i rozwój środków informacyjnych spowodowały to, że czas owego skutecznego filtrowania oraz jego zakres zdrastycznie się zmnieszyły.
Generalnie masz rację, to jest możliwe, tak być powinno, ale coraz rzadziej jest. Coraz czesciej to walka z wiatrakami...

Zgadzam sie... z drobnym "ALE". Moja babcia zawsze powiadala: Daj dziecku na wole, sam pojdziesz w niewole...
Wychowanie SWOICH dzieci to, moim zdaniem, natrudniejsza rzecz na swiecie...

dobra, po rozmowie privovej z Labedziem nie zdzierrzyłem i napisze moję odpowiedz.
pewnikiem wyjde na oszołoma jeścio raz ale co tam....
nauczyciel odpowiada za ucznia i za jego wybryki - w polskim anonnimowym systemie moze i nie, ale naiwnie wierze ze tak.* Panowie pojechaliście jak młodzież mówi po koleżance Rudej i innych chamsko i po bandzie a jak sie dziewucha chce postarżyć to już odważnych jakoś nie ma.
Można używac całego Kopalińskiego (Słownik Wyrazów Obcych ) ale to niczego nie zmieni. bo i 4 fakultety z chamówy nie wyleczą**. Smutne to, ale to czysty owoc polskiego systemu i bezkarnówy - wszystko co powiem io aikido powinno byc ocenialne przez mojego nauczyciela. sam w sobiereprezentuje gestem i słowem moją szkołę.
Sztukę walki uczy sie w systemie1+1 - nic wiecej, nauczyciel , uczeń. Wszystko więcej - federacje , organizacje, związki i duperele to nadbudowa i tyle.
Jeśli kontrolę, zaufanie, szacunek i ta formę nauczania nazywasz sekciarstwem - to jestes stracony - w życiu nauczysz sie chwytów, sztuczek, techniczek i nic więcej. zawsze bedziesz zgorzkniałym żałosnym smutnym panem. tu na forum jest paru etatopeych ale mowych zawsze potrzeba. ***
Prawda jest taka, że ponosić trzeba konsekwencje za każde powiedziane słowo - to wymusza tzw. proces myślowy nim sie je wypowie. nie do każdego to dociera i dotrze. ****
coi smutne jest - mam zamiar być na żeczonej konferencji....
dla kondycji moralnej polskiego aikido znajduje to jako zdarzenie ważniejsze niż nauka technik na tym stażu. . :evil:
Dla mnie ktoś kto nosi hakame ponosi odpowiedzialność za wizerunek sztuki*****- moze to naiwne dla niektórych - ale ja bym za takie słowa wyrzucił z dojo. absolutne rozpasanie, pustota, bezkarność i chamówa.

pmasz - Kofam Cie z calej epy !!!
A oto odpowiedzi do poszczegolnych fragmentow...:
* - Mialem, k...a, szczescie, ze cwiczylem "pod" slawetnym Marianem...
** - Na szczescie jest na to lekarstwo - Z chamami po chamsku !!!
*** - Taaa... zatrzymujesz sie na etapie tzw. Stage #3 – JUTSU (Art)
Fast becoming and expert technician. On the path to becoming the master of his physical actions, athough not yet of himself. At the highest state of this stage - reaches technical perfection.
Note: Danger of losing sight of “The Way” at this stage.
Very few have traveled beyond this point (not clearly marked). Many trainees take one of the more clearly marked alternate paths:
Path - Self-gratification
Path - Stuck in achievements, arrogance
Path - Preoccupation with combat effectiveness.

**** - Taaaaa... ale to bardzo ciezko niektorym zrozumiec...
***** - True !!!

Nikt dziś nie szuka guru na macie, a przynajmniej niewielu.
Zawsze pisałem że dla mnie aikido to tylko aspekt techniczny*, że zlewam teofilozoficzną stronę. Co za odkrycie?
Własciwie to sam nie wiem czy coś czuje kłaniając się, powtarzając te formułki. Zastanów się, co czujesz podając rekę znajomemu lub gdy mówisz dzieńdoby? ** Wlasciwie nic. Takie elementy wchodzą w krew i stają się trwała dyspozycją. Etykieta, bądź jej brak nie świadczą o moralności.
Zawsze powtarzałem ze aby aikido uczyło czegos poza techniką, to trzeba by robić zamiast treningów kazania.

* - Taaa... I wszystko jasne...
** - Reke podajesz kazdemu...? Bo ja, na ten przyklad, NIE... Bezrefleksyjny, czy co...?
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?

"A możesz wymienic tych Panów co tak pojechali,tak z nicka na forum a nie tak ogólnie? bo ja mam wrażenie, że post pije do mnie."

:) znaczy mam te 38 stron czytać jeszcze raz!?! w zyciu. kto pojechał po bandzie a jest w stanie to pojąć to sam zrozumie. Zresztą zrozummy sie - to nie jest mój problem - ja sie wypowiedziałem w temacie Łabędziowym, który porusza sprawe kluczową - miękkie podbrzusze polskiego wydania aikida. Kontakt, przekaz, odpowiedzialność.
Smutne jest to, że ten system w naszych czasach odruchowo przypisuje się orientowi, a za tym idzie od razu - pranie mózgu, sekciarstwo i śmiech.
Nasza kultura wyprodukowała system czeladnik - mistrz, który funkcjonował przez setki lat - gdzie za psie grosze chłopak uczył sie fachu od mistrza - czy to był bednarz czy krawiec - mieszkał z nim pomagał w domu, był cześcią rodziny, wzeniał sie w nią. czym sie to różni od systemu uchideshi? nazwą? Mistrz był odpowiedzialny za każdy jego czyn i to czy godnie reprezentuje szkołę, fach, rodzinę. jak sie chłop szwędał i chlał albo rozpowiadał ,ze inni szewce robią gnioty - mistrz spuszczał mu bęcki i już.
system nauki 1+1 istniał jako pierwotny w każdej kulturze i na wyższym poziomie istnieje nadal. Do czego ja dążę do sie zgubiłem :) ....
Acha, mamy świat i czas wielgachnych szkół, macdonaldowych uniwerków i supermarketów.
Kolega Randall wmawia mi ze walcze ze Szczepanem z wiatrakami. Każdy jest odpowiedzialny jedynie za świat wokół siebie - ja tam swój przynajmniej próbuje uporządkować.... póki co działa
  • 0

budo_ralman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?
Pmasz masz rację, powiem więcej masz 100% racji. Ja się czasem zastanawiam, po przeczytaniu niektórych wątków, jakich nauczycieli mają niektóre osoby na forum, skoro za przeproszeniem "zlewają" to i owo. Zawsze w gorących dyskusjach można się zagalopować, ale trzeba też uważać czy przypadkiem swoją postawą nie wystawia się świadectwa innym.

Na ostatnim stażu na jakim byłem, niedawno zresztą, widziałem podejście ludzi do produkującego się na środku instruktora. I naprawdę współczuję podejścia, skoro wielu nie potrafi usiedzieć w seiza zaczym instruktor nie zejdzie z maty. A to nie jakiś zabobon, tylko okazywanie szacunku dla osoby, która poważnie potraktowała swoją obecność na tej właśnie macie.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?
Rany, nie umniejszając wam, bo w pełni rozumiem o co chodzi, to strasznie naiwni jesteście.
Komu podaję rękę? temu komu chcę, a z kimś komu nie podam nawet sie nie witam. Jeszcze nie musze kajac się przed szefem którego najchętniej bym wykastrował.
Nie nalezy jednak mylic księzyca z jego odbiciem w tafli jeziora. Ktoś o wspaniałych manierach może byc kawałem sk... i odwrotnie. To tylko pozory.

Zaczynacie bawić się w filozofie, za co kto jest odpowiedzialny itp. Ja już naprawdę wiele na ten temat poczytałem i w niczym waszmościom nie umniejszając, ludzi którzy lepiej sie na tym znali bo całe zycie zjedli na podobne rozważania. Prawda jest taka że jej nie ma. Czy jestem odpowiedzialny za siebie, za czyny, za intencje, za skutki, może za rodzinę, za otoczenie, za państwo, a może za cały świat, i zwierzatka i roślinki... :roll: Już wszystko zostało powiedziane, w każdej kombinacji, dziesiątki, setki lub tysiące lat temu. I przez ten czas nic się nie zmieniło, ludzie się gryzą jak gryźli, oszukują, kradną, a summa sumarum zawsze chodzi o korzyść /kase/. Budują tylko coraz lepsze woale do przykrycia własnych słabości.

Ja chcę by było tak jak mówicie, ale wiem że nie jest i nie będzie, mimo że tak niewiele potrzeba.

Mieszanie tego z praktyką na macie to nonsens.
Pozdrawiam.
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?
:) eeeee. tam - teraz to ty jestes naiwny:
Jeśli pan X jest uczniem pana Y i gada wokól że baby są do niczego poza garów i łóżka a tak sie składa, że pan Y ma n-liczbę uczennic, ktorych składki go utrzymują to jakiej reakcji kolega sie spodziewa? Ze on sie nie bedzie czuł odpowiedzialny za to co zostao rozpowiedziane.
w polskich kryteriach paradoksalnie jest to jeszcze wyraźniejsze - czysta algebra. jesli nauczyciel poprze showiniste - straci przykładowe 40 składek miesięcznych. jesli publicznie zmasakruje i wyrzuci winnego - straci jedną składeczke :) :)
czy ten scenariusz jest mniej naiwny? takie jest zycie...
  • 0

budo_orchis
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 314 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław N51°04'26" E16°58'14"

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?
[quote name="pmasz...publicznie zmasakruje i wyrzuci winnego ...[/quote"]

Etam... zaraz "zmasakruje"..... a gdzie w tym zwrocie poprawność polityczna, miłość i równowaga ??
Lepiej by brzmiało "ubogaci w człowieczenstwo" :twisted:

W.
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?
widać w tobie rękę miszcza Orchis.... :) :)
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?

:) eeeee. tam - teraz to ty jestes naiwny:
Jeśli pan X jest uczniem pana Y i gada wokól że baby są do niczego poza garów i łóżka a tak sie składa, że pan Y ma n-liczbę uczennic, ktorych składki go utrzymują to jakiej reakcji kolega sie spodziewa? Ze on sie nie bedzie czuł odpowiedzialny za to co zostao rozpowiedziane.
w polskich kryteriach paradoksalnie jest to jeszcze wyraźniejsze - czysta algebra. jesli nauczyciel poprze showiniste - straci przykładowe 40 składek miesięcznych. jesli publicznie zmasakruje i wyrzuci winnego - straci jedną składeczke :) :)
czy ten scenariusz jest mniej naiwny? takie jest zycie...

Jakie z tego wnioski?
Ano, primo: pytanie przez Rudą jakiegokolwiek shihana nie ma sensu, bo odpowiedż jest z góry znana - jako osoba publiczna zawiadująca wielką organizacją, uzalezniona od poparcia ludzików, jest zmuszony działać politycznie poprawnie. To oznacza wybory między złym a jeszcze gorszym.
Mi na tym nie zalezy, moge byc politycznie niepoprawny. Jak to ładnie Gambit ujął, jestem tylko szarą mrówką, której opinia w niczym sie nie liczy i niczego nie wiąże. Moja opinia nie jest uzależniona od opinii shihana.
Proste?
Secundo: Trzeba być baranem zeby sie przejmowac co ktoś na jakimś forum wypisuje.
No i na koniec trzeba by ludzi traktowac jak składki nie ludzi, coś jak numerki na liscie z fajeczką co miesiac...

Także bardzo Waszmość odszedłeś od peanów o etykiecie i szacunku, do skrajnego cynicznego wyrachowania. LOL Nie łam się, tak jest zawsze jak przychodzi co do czego :) .
Tak to jest, na macie ą i ę, szacuneczek itp, a w zyciu to łokciami i do przodu, bo przecież dzieci, dom i żona ważniejsze od tego czy nas jakis buc w robocie bedzie lubił czy szanował? Jak sam napisałeś, takie jest zycie...

Ja tylko pokazuję to czego widzieć nie chcemy.

Randall
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?
i tak i nie dorgi kolego. i to tej mistycznej granicy miedzy tak a nie wciąż rozmawiamy. :) :) :)
  • 0

budo_gambit
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:bardzo dziki wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?

Ano, primo: pytanie przez Rudą jakiegokolwiek shihana nie ma sensu, bo odpowiedż jest z góry znana - jako osoba publiczna zawiadująca wielką organizacją, uzalezniona od poparcia ludzików, jest zmuszony działać politycznie poprawnie. To oznacza wybory między złym a jeszcze gorszym.
Mi na tym nie zalezy, moge byc politycznie niepoprawny. Jak to ładnie Gambit ujął, jestem tylko szarą mrówką

To bylo o mnie. :) Co jak co ale przez szacunek matowy do kolegi - ze pozwolę sobie tak to ująć, nie pozwoliłbym sobie na takie określenie.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?

To bylo o mnie. :) Co jak co ale przez szacunek matowy do kolegi - ze pozwolę sobie tak to ująć, nie pozwoliłbym sobie na takie określenie.

A ja przez solidarność i skromność nie chciałbym się wynosić, bo niby na jakiej podstawie?

i tak i nie dorgi kolego. i to tej mistycznej granicy miedzy tak a nie wciąż rozmawiamy.

O czym piszesz? Skomplikowana metafora zapewne, ale o czym?
Z jednej strony tak jak piszę, a z drugiej strony nie?
Czyli co? Gdzieś tak w duchu wiemy ze dobrze było by postąpic tak a tak, ale w rzeczy samej nie możemy i realnie postępujemy inaczej?
Po co nam w takim razie paplanie o tym, co by było gdyby? Nie lepiej mówić o tym co jest?
Po co unoszenie się na temat odpowiedzialności i reprezentowania, skoro i tak z góry wiemy, że to o kant dupy potłuc? Takie tylko proste pytanka, na które nie ma odpowiedzi.
Pozdrawiam.
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?


To bylo o mnie. :) Co jak co ale przez szacunek matowy do kolegi - ze pozwolę sobie tak to ująć, nie pozwoliłbym sobie na takie określenie.

A ja przez solidarność i skromność nie chciałbym się wynosić, bo niby na jakiej podstawie?

i tak i nie dorgi kolego. i to tej mistycznej granicy miedzy tak a nie wciąż rozmawiamy.

O czym piszesz? Skomplikowana metafora zapewne, ale o czym?
Z jednej strony tak jak piszę, a z drugiej strony nie?
Czyli co? Gdzieś tak w duchu wiemy ze dobrze było by postąpic tak a tak, ale w rzeczy samej nie możemy i realnie postępujemy inaczej?
Po co nam w takim razie paplanie o tym, co by było gdyby? Nie lepiej mówić o tym co jest?
Po co unoszenie się na temat odpowiedzialności i reprezentowania, skoro i tak z góry wiemy, że to o kant dupy potłuc? Takie tylko proste pytanka, na które nie ma odpowiedzi.
Pozdrawiam.


Oczywiście na wstępie przypomne ze sobie wciąż żartujemy i cały wywód jest subiektywny i wogóle... :) .
Skrajności to choroba - skrajności to objaw zaburzenia równowagi. i tak paplanie o kosmicznej energii i gaszenie żarówek wzrokiem z jednej stronyi łączenie aikido z boksem i systemą z drugiej dla mnie subiektywnie oznacza manifestacje osobistych problemów i wątpliwości prowadzącego. inaczej bardzo ogólnie - błądzeniem po ciemku.
Wynika ono z braku linii i kontroli - po prostu nie ma nikogo kto by mu powiedział ze błądzi...
System nauczyciel - uczeń w odróżnieniu od systemu nauczyciel - 300 uczniów zapewnia kontrolę i trwałość przekazu.
Tym bardziej mnie to dziwi, że dzis w Empiku przeglądając nowa książkę pana Jacka zauważyłem ten akapit w kontekscie egzaminów - kontroli i znajomości ucznia. podkreslał ze ta kontrola jest unikalna w śriodowisku polskiego aikida
Dlaczego to takie naiwne? Nie rozumiem...
ja w tej naiwności spędzam 6 godzin dziennie na macie - ta naiwność istnieje i ma sie dobrze.
pisałem:
"i tak i nie drogi kolego. i to o tej mistycznej granicy miedzy tak a nie wciąż rozmawiamy"
i oczywiścuie była tam metafora zawiła jak przewód pokarmowy wiewiórka.
Bo i jak mówisz - świat jest jaki jest, krew jest czerwona a kobiety słabsze ale z drugiej strony absolutnie w każdym z nas istnieje potrzeba zaufania komuś mądrzejszemu i zmiany siebie przez ciężką pracę. W każdym, a aikido w wydaniu, którego moze nie miałeś możliwości spotkać taką szanse daje. i tylko naiwny mysli ze jest dla chłopów powyżej 75 kilo i to jak zrobiom 40 pompków.
To co mnie bawi w tej dyskusji o ceremoniale, tradycji , szacunku i odrzuceniu to pewien mechanizm. troche jak rozmowa o religii - najbardziej przeciw sa co ktorzy kiedyś byli religijni ale cos ich zraniło po drodze.
Stąd moja pewność, że ci którzy z moim czy szczepanowym zdaniem tak walczą rozumieją je znacznie lepiej niż cisi kiwacze głowami.
"nikt nie wierzy w boga bardziej niż szatan - on wie ze bog istnieje" hehehehehehehehehe
nie pochlebiajcie sobie małe diabełki...
A wracając na ziemie - naturalne jest ze odpowiadasz za to co napiszesz - reprezentujesz swoją szkołę i każdym zdaniem możesz zawstydzić albo urazić nauczyciela. Wprawiając go w zakłopotanie swoim zachowaniem tracisz twarz i powinieneś obciąć sobie któregoś palucha...
mam nadzieje ze nie uraziłem bo łagodny jestem jak pasztet drobiowy....
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?

Oczywiście na wstępie przypomne ze sobie wciąż żartujemy i cały wywód jest subiektywny i wogóle... .

Rozumiem ze ten wstęp jest po to by zwolnic się z odpowiedzialności za to co napiszesz?
Dalej.
Zaczynasz pisac nie na temat, bo nie widze związku z tym co mówie, a tym co ćwiczę. Wszystko tutaj służy wykazaniu braku takiego związku.

absolutnie w każdym z nas istnieje potrzeba zaufania komuś mądrzejszemu i zmiany siebie przez ciężką pracę

Nieprawda. Nie absolutnie, nie w każdym, nie komuś mądrzejszemu, że o zmianie przez ciężką pracę nie wspomnę. To tylko jedna z możliwych dróg, w dodatku trudna i nieprzyjemna. Większośc jej jak ognia unika, bo i po co sie katować? /dla idei, wiem :twisted: /.

W jaki sposób, cytując Niczego czy Sartra można reprezentować szkołę aikido :?: 8O :?: Jeśli piszę, że na tym filmie nikyo ma takie i takie wady, to faktycznie reprezentuję pośrednio swoją szkołę /bo wykorzystuję wiedze w niej zdobytą/, przy czym nie jest to w żaden sposób wiążące, bo przecież moglem się źle nauczyć, nie zrozumieć.
Jednakże jeśli piszę, że kobietom brak idei, przez co ich ćwiczenie nie jest ćwiczeniem budo, tylko takim aerobikiem na macie, to jak na litość boga można to odnieść do zajęć w dojo? Toż takie połaczenie to nonsens do ntej potęgi. To jakby matematyk miał reprezentować na olimpiadzie z języka polskiego szkolną drużynę koszykówki bo w niej gra. Nie można wnioskować o jakości koszykówki z tego jak matematyk wypada pod względem języka polskiego.
Powiem więcej, a zapewne wyda się to po zastanowieniu każdemu oczywiste, że ja nie reprezentuje nawet poglądów profesorów filozofii, którzy mnie uczyli.
Masz rację, odpowiadam za to co mówię, ale nikt poza mną nie może za to odpowiadac. Jeśli powiem, że nie lubię ćwiczyc z kobietami, to na litość boga, nie można twierdzić ze to opinia szeregu ludzi, którzy mnie uczyli /no własnie, czyja pmasz, bo uczyłem sie sw od 6 instruktorów :lol: /. To moje zdanie i już, kompilacja wiedzy i doświadczeń calego życia.
Cholera, czy Ty naprawdę nie widzisz absurdu w swoim stanowisku? to jakby oskarżac matkę za to, że jej syn został nazistą i zabijał żydów. Bezsens na który przystac nie możemy? A przecież związek nieporównywalnie silniejszy.
Najważniejsze, wyraźnie stwierdzam, że takowego wpływu i kontroli nade mną nie ma nikt.
Po takim stwierdzeniu nie możesz racjonalnie utrzymywać swoich tez, bo zaprzeczałbyś mojej świadomości bycia, woli działania i wybierania /także nie działania i nie wybierania/.
A jeśli im zaprzeczysz, zlikwidujesz wszeklą odpowiedzialność.

To co prezentujesz, to tylko punkt widzenia i ocena z jakiegośtam arbitralnie przyjętego stanowiska, wedle okreslonego kodeksu postępowania. Uczyniłes to wiążące dla siebie, to jest przejaw wolnego wyboru, ale nie masz możliwości uczynić tego wiążącym dla mnie. Tylko ja mam taką możliwość.
A na koniec J. P. Sartre:
"Ja tylko istnieję. Ja sam zdecydowałem o złu, sam wynalazłem dobro. Sam oszukiwałem, sam czyniłem cuda, sam dziś oskarżam się, sam siebie mogę rozgrzeszyć - ja czlowiek"

Pozdrawiam i życzę udanych przemyśleń.
  • 0

budo_gambit
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:bardzo dziki wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?
Nu, ja jak miałem niewłasciwy zdaniem szefa dojo :wink: podpis - link, to zwrócono mi na to uwagę i podpis zniknął, coby się źle nie kojarzył. Dla mnie to był jasny sygnał że moje poglądy i wypowiedzi, tu na forum są moje a nie Organizacyjne, i że sam za nie odpowiadam.
Więc jak ktos chce się na mnie skarzyc proszę bardzo, wywołuje to u mnie tylko salwy smiechu i współczucia, dla osoby która w ten sposób chce zdławic moje prawo do wypowiedzi, tego co myślę
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?

...Najważniejsze, wyraźnie stwierdzam, że takowego wpływu i kontroli nade mną nie ma nikt.
A na koniec J. P. Sartre:
"Ja tylko istnieję. Ja sam zdecydowałem o złu, sam wynalazłem dobro. Sam oszukiwałem, sam czyniłem cuda, sam dziś oskarżam się, sam siebie mogę rozgrzeszyć - ja czlowiek"

Nikt? Naprawde nikt? A kobiety...? Bo znalem takiego jednego, ktory twierdzil, ze sie nie boi swojej zony... 8)
Jesli uwazasz, ze nie, znaczy... ze - mimo wszystkich wypisywanych tutaj madrosci - naiwny jestes jeszcze... Ale nie martw sie, to z wiekiem (przynajmniej niektorym) przechodzi... :twisted:
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?

Nikt? Naprawde nikt? A kobiety...? Bo znalem takiego jednego, ktory twierdzil, ze sie nie boi swojej zony... 8)
Jesli uwazasz, ze nie, znaczy... ze - mimo wszystkich wypisywanych tutaj madrosci - naiwny jestes jeszcze... Ale nie martw sie, to z wiekiem (przynajmniej niektorym) przechodzi... :twisted:

8O Kobiety? mwahahaha, :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: o mamo, toś mnie ubawił.
ooouuufff. :lol:
Powiem Ci w tajemnicy, że nic ich tak nie frustruje i nie wpędza w bezsilną wścieklość bardziej, niż ignorowanie ich kobiecości. Jak w zyciu codziennym odbierzesz kobietom ich seksualność, okaże się że większość z nich nic poza tym nie ma do zaoferowania. Przyzwyczajone do sliniących się i nadskakujących im facetow, trafiają na mnie i robią oczy jak 5 złoty, bo sprawdzony schemat nie działa. Niejasno zauważają pustotę swojego podejścia, i czym prędzej idą szukac tych, co się jednak będą ślinić.
W rezultacie strasznie cynicznie człowiek zaczyna patrzeć na potencjalne "żony i kochanki". Na całe szczęście mężczyzna może mieć inne cele w życiu niż baba i dzieci, naprawdę. "Bać się" toż to już patologia. :roll: Czego ja mam się bać :?: , i tak umrę i mnie robaki stoczą. :roll:

Randall (któremu z wiekiem poziom cynizmu, jak entropia, zawsze rośnie, nigdy maleje)
  • 0

budo_gambit
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:bardzo dziki wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?
Temat znów zbacza na znany temat. :wink:
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?
z kilku wzgledów zaprzestaje dyskusji z kolegą, :
- najważniejsze - jeśli nie ma wiążącego autorytetu i nikt cie nie kontroluje - to masz racje - mój wywód traci sens...
- ponadto za każdym razem jak sie robi ciekawiej kolega wskakujesz z tą swoją nowomową filozoficzną, co jest oczywistym nałożeniem wiadra na głowę i zasłanianiem sie nazwiskami które większosci i tak nic nie mówią. nie mienie autorytetu daje mozliwość chowania sie za wieloma...
znudziło mnie sie
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024