43 odpowiedzi w tym temacie

[budo_paeł]

mam takie krótkie pytanko. Jeśli powiedzmy zrobi sie szarpanina i gość dostanie gazem prosto po oczach z odległości dosłownie 20 cm to czy może mu to narobić jakichś poważnych problemów z oczami Tak z czystej ciekaowści :-)

nie narobi szkod, musialbys wypsikac chyba tube 400ml zeby moglo sie cos powaznego stac czy jakos tak, poszukaj teamtow o gazach byla o tym mowa
a tak wogole to z kad troska o agresora ??

panowie ktore sabre macie ? juz zbieram sie do kupna kupe czasu i mi wylecialo z glowy, jak macie fotki to wrzuccie i napiszcie ile to ml

[budo_mradu]

panowie ktore sabre macie ? juz zbieram sie do kupna kupe czasu i mi wylecialo z glowy, jak macie fotki to wrzuccie i napiszcie ile to ml

Mesjasza pytaj.
btw: cos tam kiedys bylo o uczuciu ogolnej agonii itd. - po tym co widzialem moge stwierdzic ze to raczej prawda

[budo_adamd]

Szec-hter radze prosić moderatora: AdamD o wybaczenie.... serio napisz mu na PW ze jestes nowy, bo może chcieć coś Ci zrobić i to było całkiem normalne

Ale faktycznie, ostrzeżenie poszł. Ja bym wolał żebyście jednak pisali tu w stanie choćby względnej przytomności umysłu, żebym nie musiał ciąć postów.

A

[budo_tori]

o agresji nie słyszałem,ani nie zauważyłem. Lepsze, slyszałem, że podczas pełni dziewczyny są wyjątkowo napalone. Może to zależy od lokalizacji

[budo_chwiejus]

:twisted: Beware of silence...tha fuckin tactic of Baskian Sepparatists.... :twisted:

[budo_lionus]

W Stanach badano wpływ pełni księżyca na ilość samobójstw i okazało się, że faktycznie wzrasta (nie pamiętam o ile procent, ale można to sobie samemu znaleźć). Chociaż z drugiej strony - nie takie rzeczy udawało się udowodnić przy pomocy statystyki :wink:

Coś chyba w tym jest - sądzę, że to tak jak z meteopatią - pewien odsetek silniej reaguje na zmiany ciśnienia, podobnie część ludzi może być czułymi na... no właśnie na co? Może po prostu na większą jasność w nocy :? ?

Ja reaguję na pełnię pewną bezsennością - jeśli mam akurat ‘nockę’ (nad czymś muszę posiedzieć) to w jej trakcie nie mam najmniejszych problemów z przetrwaniem nocy (szkoda, że dziś jej nie ma, bo muszę przerobić prezentację do pracy na rano, buuu temat: ‘Synteza i właściwości uporządkowanych mezoporowatych materiałów węglowych. Spojrzenie pod kątem parametrów porowatości.’ :twisted: ).

Część ludzi może reagować też pewnym poddenerwowaniem, co w połączeniu z bezsennością i pewnymi predyspozycjami umysłowymi może powodować ześwirowanie, o którym mówiłaś.

Po poście Chwiejusa postanowiłem wyjrzeć przez okno czy przypadkiem jednak nie ma pełni

pozdrawiam nocnych ludziów

[budo_śledzik]

mnie zaciekawiło co innego.

Byla jakieś 4 czy 5 dni temu. Od tego czasu zostalam 4 razy zaatakowana na ulicy... Na szczęście udało mi się wyjść z tego cało, ale jestem zszokowana.

ja też jestem zszokowany 8O . Może warto podjąć również jakieś inne kroki. Oczywiście gaz gazem, nie mam nic przeciwko.

[budo_prajat]

Sneferu...To prawda, że to był mój bląd, że gościu zbliżyl się tak blisko do mnie, ale z drugiej strony mialam opór żeby zareagowac silą, bo w sumie to on tylko stał i to było najgorsze...Z punktu widzenia jakiegoś przechodnia to nie mialam żadnych podstaw zeby tak zareagować. Tak nawiasem mówiąc, to jestem ciekawa czy bylyby jakieś konsekwencje, gdybym go jednak uderzyla i cos by mu się stało... Pozdrawiam

[budo_kamasz666]

To normalne że podczas pełni księżyca możemy czuć się bardziej pobudzeni gdyż wpływa na nas jego siła grawitacyjna, jest prawie to samo zjawisko co zmiana ciśnienia atmosferycznego na które mozemy reagowac np. przygnębieniem czy zwiększonją aktywnością. Oczywiscie pełnia ma również znaczenie psychologiczne, zatem u niektórych osobników może powodować zmiany nastroju lub wpływać na ich zachowanie, jest to reakcja podświadomości opierająca się na podobnych mechanizmach jak np. uczucie lęku gdzy ktoś za nami idzie lub gdy nagle gaśnie światło... Pełnia może być również kojarzona przez ludzi z różnymi mitami i to też ma wpływ na dane statystyczne.

Nie tylko księżyc wpływa na ludzi, tak naprawdę na nasze życie wpływa szereg obiektów takich jak chociażby słońce czy ustawienie planet w naszym otoczeniu...

Wiele ciekawych rzeczy na ten temat możena obczaić np w:
Honorata Korpikiewicz, Kosmiczne rytmy życia.

[budo_sunfire]

Pełnia ma bardzo duzoy wplyw na człowieka. Ogladalem kilka lat temu program o tym (na discovery). Pełnia powoduje agresje, bezsennosc, ma tez wplyw na sex. O dziwo pokazali rowniez przypadki gdy ludzie podczas pelni dostawali drgawek, lub samookaleczali sie. Światło ksiezyca (o ile tak to mozna anzwac) ma bardzo wiele wlasciwosc (jest nawet teoria ze moze tepic zyletki).

[budo_sneferu]

Sneferu...To prawda, że to był mój bląd, że gościu zbliżyl się tak blisko do mnie, ale z drugiej strony mialam opór żeby zareagowac silą, bo w sumie to on tylko stał i to było najgorsze...Z punktu widzenia jakiegoś przechodnia to nie mialam żadnych podstaw zeby tak zareagować. Tak nawiasem mówiąc, to jestem ciekawa czy bylyby jakieś konsekwencje, gdybym go jednak uderzyla i cos by mu się stało... Pozdrawiam

Hmmm... Może na forum jest któś z psychologii i przybliży to dokładniej.... jednak ja teraz napisze to co pamiętam...

Po odległości między danymi ludźmi można ocenić to jak bardzo się znają...

1 - 1.5 metra znajomi
0.5 - 1 metr przyjaciele
0.5 i mniej metra to ludzie którzy są parą...

Gość naruszył twoją strefe intymną... Nie miałaś czasem uczucia czegoś w rodzaju gwałtu ?

Napewno kilka osób mnie pojedzie, lub przynajmniej zwróci uwage na niskie prawdopodobienstwo, jednak ten scenariusz jest tak samo prawdopodobny, jak to, że ktoś Ci obcy podejdzie do Ciebie na taką odległość.
Przykładowy scenariusz: Koleś już jest blisko Ciebie wkłada ręke do kieszeni, nie reagujesz bo w końcu nic nie robi. A on chwytaja za nóż. Drugą ręką bardzo szybko Cię obejmuje i wbja Ci nóż przez swoją i twoją kurtke w twoje płuca. Powiedzmy, że to narzędzie które ma to zaostrzony śrubokręt lub coś podobnego... Nie krzykniesz... Ludzie wokół będa myśleli, że się przytulacie... A psychola to podnieci...

Do miss Prajat i innych: Jak ktoś się do Cieie zbliża to się odsuwasz.
Nadal się zbliża ? To się odsuwasz i mówisz żeby się odsunął / przestał.

Nie reaguje ? No cóż... jak powiedział pewien kolo... "Do what must be done...
do not hesitate... show no mercy, " :twisted:

Nie pozwól mu się zbliżyć... Pozdrawiam...

[budo_prajat]

Strefa publiczna---> 3,6m- 6m
Strefaspoleczna---> 1,2m- 3,6m
Strefa spoleczna--->0,45m- 1,2m
Strefa Intymna--->0m-0,45m


Tak...Poczulam się tak jakby ktoś mnie bezpośrednio zaatakował, bo wszedł w moją strefę intymną- gdyby tak nie było nie kwalifikowałabym tego w moim pierwszym poście jako jednego z ataków.

Wydaje mi się, że Twój przyklad, aczkolwiek bardzo brutalny i mogłoby się wydawać mało prawdopodobny, byłby możliwy. Na szczęście gościu miał chyba tylko fazę na patrzenie :?

Sytuacja bardzo mnie zirytowała także z tego powodu, że nie byłam do tamtej pory przygotowana na tego rodzaju 'atak'. Byłam zdezorientowana- nie wiedziałam jak zareagować. Ale bardzo szybko poprosilam o radę, co robić w takich przypadkach- ojca, brata i trenera, więc mam już szeroką gamę zachowań do wyboru:)Mam nadzieję, że nie będę musiała jej jednak juz stosować...

Pozdrawiam

[budo_sneferu]

Prajat to napisz o tych zachowaniach.
Sam jestem ciekaw i napewno komuś innemu też się to przyda.

[budo_prajat]

Hm..Trudno mi będzie dokladnie opisać, bo ćwiczyłam raczej praktycznie:) Ale większość to chyba podstawowe techniki samoobrony, czyli kopnięcie i uderzenie w czulę punkty na ciele człowieka(to w przypadkach kiedy bedę miała wyraźne powody ku temu)Jeden sposób tata zademonstrował mi w markecie i to wyglądało jakbym mialą problemy rodzinne ;)Polegało ono na tym, że podchodzilam do niego jeszcze blizej chwytalam gwałtownie za ramię ściskając z calej siły i 'delikatnie'odsuwalam...Tyle że jest to dość prowokujące i na bardziej trzeźwego osobnika pewnie zadziałałoby rozjuszająco...Hm...Z trenerem ćwiczylam głównie co mogę zastosować przy poszczególnych osobach- czyli w niektórych przypadkach zwykłe stanowcze obejście bez tracenia kontaktu wzrokowego, w innych odepchnięcie, po wsadzanie palca w oko(Karate Tsunami ) Skończyło się na tym,że doszliśmy do rozpatrywania całych scenek ataków 'po tym' z wykorzystaniem dźwigni, wykręceń rąk itp. Najważniejsze chyba jednak,żeby być stanowczym i nie dać się zaskoczyć 8O ...Tyle, że niemożliwym jest stwierdzenie 'z wyprzedzeniem' w jaki sposób agresor zaatakuje, a trudno przećwiczyć samoobronę na wszystkie możliwe:/ i to jest największy problem...No, ale przynajmniej na taką kolejną sytuację juz jestem przygotowana;)

[budo_yagyu]

Mam pytanko związane z taką sytuacją. Co zrobić, jeśli osoba staje na przeciwko w odległości 15 cm i tylko się patrzy? Nie wiedzialam czy mam uzyć sił, wyzwać typka, czy potraktować go jako nieszkodliwego pijaczka

A może chce Cię zapytać o numer telefonu albo zaprosić na kolacje tylko jest nieśmiały....


Matko co za czasy... facet patrzy się na dziewczyna bo mu się strasznie podoba, zgłupiał kompletnie... a Ta mu da zaraz gazem po oczach, wbije genitalia w podbrzusze i jeszcze pewnie nerki jakimś rzutem wybije na chodniku....

Zaczynam się bać chodzenia po ulicy i wchodzenia w strefe intymną choćby przechodząc obok jakiejś dziewczyny... już nie mówiąc o spojrzeniu...

[budo_yagyu]

Chociaż ok... 15 cm... to może faktycznie przesada... ale może chciał romantycznie pocałować tylko nie wiedział jak zareagujesz... (domyślam się reakcji nawet tolerancyjnej dziewczyny )

Czasem jak facetowi się dziewczyna spodoba to różne głupoty robi... wariuje.. i po tym można poznać że naprawdę go piorun trzasnął...

[budo_sneferu]

Kontakt wzrokowy... OK! W szczególności patrz na to co robi z rękami... nie tylko oczy... co do czułych punktów: nie uderzaj w miejsca śmiertelne... adrenalina doda Ci siły i staniesz się morderczynią... Z kolei jak ma nóż to wybierasz => wtedy bez wahania, nie bój się.

Pozdrawiam

[budo_robertp]

No, ale przynajmniej na taką kolejną sytuację juz jestem przygotowana;)

A nie przyszło Ci do głowy zacząć od takiej techniki. Wysuń przed siebie lewą ręke, otwartą dłonią w stronę napastnika (to jest twój prywatny dystans) i powiedz np. "Przepraszam, ale mam straszny katar i nie chciałabym pana zarazić". Zrób to przed kopem w jaja i palcem w oczy 8)
Polecam też lekturę [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Twoja sytuacja jest tam opisana, parę innych też.

[budo_lionus]

A może chce Cię zapytać o numer telefonu albo zaprosić na kolacje tylko jest nieśmiały....

Nieśmiałego łatwo byłoby poznać - niepewny, kręci się, wzrok spłoszony (lub przeciwnie - ‘z zachwytem i roziskrzonymi oczami chłonie piękno jakie widzi’ ) i ogólnie kretyński wyraz twarzy .

Facet stający w takiej odległości od nieznajomej kobiety to albo kompletny idiota (zatem raczej mało atrakcyjny jako ewentualny partner, chociaż znając gusta niektórych niewiast to niczego nie można być pewnym :? ) albo agresor. Bezpieczniej zakładać, że to ostatnie - sprawdza czy i jak zareagujesz. To trudna sytuacja z uwagi na jej irracjonalność dla nas - gdy po raz pierwszy jakiś klient próbował mnie bezczelnie obrobić w pociągu to też zgłupiałem i nie wiedziałem jak mam zareagować.

W opisywanym przypadku dobrze jest postąpić jak radzi RobertP - przede wszystkim wysunąć rękę do przodu (lewą, gdy jesteś praworęczna, aby móc ew. zareagować prawą w sposób ofensywny) i coś powiedzieć, można np. (zwłaszcza, gdy wokół jest więcej osó powiedzieć podniesionym głosem, że po prostu nie życzysz sobie, aby stał tak blisko - niech ma Cię za pieniaczkę, która może zacząć wrzeszczeć niż za bezgłośną owieczkę. Wysunięta ręka ma też tę zaletę, iż nie musisz jej później unosić do ew. blokowania ciosu, poza tym stanowi to pewną rozgrzewkę (bardziej psychiczną) i wzmacnia Twoją psychikę (bo wykonujesz jakieś działanie). Tylko upewnij się, że na ręce, którą się oddzielasz nie masz złotego zegarka, bransoletki czy całej masy pierścionków - bo jeśli chce Cię obrobić to tylko Ci podziękuje za prezentację fantów :twisted: .

Matko co za czasy... facet patrzy się na dziewczyna bo mu się strasznie podoba, zgłupiał kompletnie... a Ta mu da zaraz gazem po oczach, wbije genitalia w podbrzusze i jeszcze pewnie nerki jakimś rzutem wybije na chodniku....

Zaczynam się bać chodzenia po ulicy i wchodzenia w strefe intymną choćby przechodząc obok jakiejś dziewczyny... już nie mówiąc o spojrzeniu...

Tak się zabierasz za zawieranie nowych znajomości? Nie chciałbym być Twoimi genitaliami - nie dość, że pewnie bezrobotne to jeszcze poobijane .
A poważnie - jak Ci się która tak spodobała to nie krzywdź jej na dzień dobry - bo jak widać zachowanie takie może powodować lęk czy dyskomfort.

Strefaspoleczna---> 1,2m- 3,6m
Strefa spoleczna--->0,45m- 1,2m

Tak z ciekawości - jedna będzie społeczna (która?) a ta druga to...? Bo obie chyba nie mają tej samej nazwy?

pozdrawiam

[budo_yagyu]

Tak się zabierasz za zawieranie nowych znajomości?

Nie zawieram tak znajomości ale chciałem tylko podać pewną przypuszczalną możliwość...

Nie chciałbym być Twoimi genitaliami - nie dość, że pewnie bezrobotne to jeszcze poobijane .

Już się nie bój bezrobotne nie są już od dawna, wręcz myślę o wywalczeniu jakiejś ustawy w sejmie zapewniającej mi (i takim jak ja) wcześniejszą emeryturę za prace w wyczerpujących warunkach. Co prawda bez stresu i sama przyjemność no ale cóż ))))